moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Terytorialsi na froncie walki z „fejkami”

Kiedy prawdziwa informacja staje się „fejkiem”, jak zweryfikować prawdziwość rozpowszechnianej wiadomości i czemu terytorialsi tak często stają się obiektem dezinformacji? O mechanizmie powstawania fake newsów i sposobach walki z nimi opowiada płk Marek Pietrzak, oficer prasowy wojsk obrony terytorialnej.

Podobno fake newsy o wojskach obrony terytorialnej pojawiają się właściwie bez przerwy od początku istnienia formacji?

Płk Marek Pietrzak: Rzeczywiście tak się dzieje. Kiedy w 2017 roku zostałem oficerem prasowym WOT-u, nie sądziłem, że zmierzę się z taką falą dezinformacji. Na początku było to bardzo trudne, bo takie ataki naprawdę potrafią dać w kość. Każdą sytuację analizowałem godzinami, często nie śpiąc po nocach. Ale minęło trochę czasu, nabraliśmy doświadczenia i obecnie radzimy sobie z fake newsami zdecydowanie lepiej.

Dlaczego WOT tak często staje się bohaterem fake newsów?

Od początku byliśmy formacją, która wzbudzała medialne zainteresowanie, a więc zapewniała „kliknięcia”. Jeśli w tytule artykułu jest WOT, można być pewnym, że informacja przyciągnie uwagę czytelników. Weźmy jako przykład artykuły, które ukazywały się w ostatnim czasie w mediach, a dotyczyły świadczeń rzeczowych na rzecz wojska. Nie tylko WOT może skorzystać z tej możliwości, również żołnierze wojsk operacyjnych, ale jeśli autor „newsa” wspomni tylko o terytorialsach, wokół informacji robi się głośno, a „klikalność” wzrasta.

Czy macie wypracowane metody, by zmniejszyć oddziaływanie fake newsów na społeczeństwo?

Przekonałem się już jakiś czas temu, że walka z dezinformacją na pewno nie może ograniczać się jedynie do opublikowania oświadczenia. To rozwiązanie, które już dawno powinno trafić do lamusa. W zależności od tego, z czym mamy do czynienia, wykorzystujemy różne metody. Czasem wystarczy odpowiedź na Twitterze, która jest podawana przez kolejnych użytkowników. Tak było w przypadku słów gen. rez. Mirosława Różańskiego, który oskarżył żołnierzy WOT-u, że nie zachowują należytej higieny podczas pandemii COVID-19. Oczywiście to była nieprawda, ale nie pisaliśmy oświadczeń, nie tłumaczyliśmy się. Odpisaliśmy na Twitterze jednym zdaniem: „Skoro pan nie pomaga, prosimy nie przeszkadzać”. Ta odpowiedź miała dziesiątki tysięcy interakcji, publikowały ją również media. Nie trzeba już było robić nic więcej.

Jak wygląda proces weryfikacji informacji?

Opiszę na przykładzie historii z dziennikarzem „Przeglądu”. Pewnego dnia wyszedł na spacer z psem i zobaczył koło bloku Honkera z żołnierzami w środku. Chciał zrobić im zdjęcie, wywiązała się sprzeczka. Dziennikarz opisał wszystko na portalach społecznościowych, a sprawą zaczęły interesować się lokalne media. Według jego słów żołnierze powiedzieli mu, że są z WOT-u. Chcieliśmy wyjaśnić tę sprawę, zaczęliśmy sprawdzać, kto z terytorialsów mógł przebywać wówczas w tamtym miejscu. Po kilku godzinach okazało się, że to nie byli żołnierze WOT-u, lecz z innej formacji. Dziennikarz również przeprowadził śledztwo i sprostował swoją informację.

Czy zdarza się, że to, co braliście za „fejk”, jest jednak prawdą?

Zetknąłem się z takim przypadkiem. Gdy zacząłem sprawdzać wiarygodność pewnej wiadomości, pierwsze ustalenia wskazywały na fake newsa. Napisałem więc w mediach społecznościowych, że to nieprawda. Niestety, okazało się, że zostałem wprowadzony w błąd, a informacja była prawdziwa. Takie sytuacje też się zdarzają, trzeba z nich wyciągnąć wnioski i działać dalej. Niekiedy prawdziwe informacje stają się tak popularne, że z czasem zaczynają być do nich dopisywane różne wymyślone historie, i stają się one „fejkami”. Tak było z tekstem opublikowanym w „Rzeczpospolitej”, który dotyczył udziału organizacji proobronnych w ćwiczeniu „Anakonda”. Informacje zawarte w artykule były prawdziwe, ale tekst zaczął być udostępniany w mediach społecznościowych. W opisie do niego podano już fałszywe dane. Zostały one podchwycone przez kolejne media, które nie uwzględniały już tego, co autor napisał w tekście. W efekcie powstała informacja nieprawdziwa. Na podstawie tego przykładu zrobiliśmy grafikę, w której krok po kroku pokazaliśmy, jak narodził się fake news. Udostępniło ją wiele osób, dzięki czemu udało się zdementować nieprawdziwe informacje.

Czy można wyprzedzać dezinformację? Wiecie, jak przewidzieć uderzenie fake newsem?

Jesteśmy w stanie przewidzieć potencjalne kryzysy, bo na przykład sprzyja temu dana sytuacja w kraju czy w Europie. Zdajemy sobie też sprawę z tego, co może być początkiem burzy w mediach. Na przykład wiadomość o tym, że jacyś żołnierze się pobili, może sprawić, iż w przestrzeni publicznej pojawi się teza, że utworzenie WOT-u było chybionym pomysłem. W takich wypadkach trzeba reagować z wyprzedzeniem, na przykład informując, jaką decyzję podjął dowódca w związku z tym incydentem. Tu kluczowy jest czas. Jeśli nie zadziałamy szybko, informacja może wymknąć się spod kontroli. A stara zasada mówi, że sprostowań nikt nie czyta.

Rozmawiały: Paulina Glińska, Ewa Korsak

autor zdjęć: DWOT

dodaj komentarz

komentarze

~Scooby
1649242860
fekjnus jest tak samo groźny jak coronowirus. kto chce ten wierzy ...
F8-C9-28-04

Barwy walki
 
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Kadisz za bohaterów
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Wojna w świętym mieście, część druga
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Ocalały z transportu do Katynia
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Front przy biurku
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Szpej na miarę potrzeb
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Przygotowania czas zacząć
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Optyka dla żołnierzy
Rakiety dla Jastrzębi
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Zachować właściwą kolejność działań
Zmiany w dodatkach stażowych
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
NATO na północnym szlaku
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Ramię w ramię z aliantami
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Kolejne FlyEle dla wojska
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Odstraszanie i obrona
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Zbrodnia made in ZSRS
Sandhurst: końcowe odliczanie
Szarża „Dragona”
Głos z katyńskich mogił
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
25 lat w NATO – serwis specjalny
Sprawa katyńska à la española
Na straży wschodniej flanki NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Charge of Dragon
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Święto stołecznego garnizonu
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Strażacy ruszają do akcji
Wojna w świętym mieście, epilog
V Korpus z nowym dowódcą
Prawda o zbrodni katyńskiej
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Mundury w linii... produkcyjnej
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
SOR w Legionowie
NATO on Northern Track
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO