Jestem tu po to, by zamanifestować jedność Polski z państwem ukraińskim – powiedział premier Mateusz Morawiecki w Kijowie. Potwierdził także gotowość do udzielenia Ukrainie wsparcia wojskowego polegającego m.in. na przekazaniu uzbrojenia. Natomiast Mariusz Błaszczak, minister obrony, poinformował, że jeszcze dziś Rada Ministrów przyjmie uchwałę, która to umożliwi.
Premier Mateusz Morawiecki i szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal na spotkaniu poruszyli tematy związane z usprawnieniem procedur dotyczących transportu między oboma państwami, współpracy dotyczącej energetyki i gazownictwa, ale najważniejszą kwestią było oczywiście bezpieczeństwo. – Jestem w Kijowie po to, żeby zamanifestować jedność Polski z Ukrainą wobec ryzyka i niebezpieczeństw, o których wszyscy wiemy. To jest moment, w obliczu którego cała Europa i cały świat zachodni muszą się zjednoczyć na rzecz suwerenności, niepodległości i nienaruszalności terytorialnej Ukrainy – mówił Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. Dodał, że nasze kraje jak mało które w Europie zdają sobie sprawę z tego, jaką wartość ma bezpieczeństwo i wsparcie sąsiadów w sytuacji zagrożenia. – Tego wsparcia chcemy udzielić państwu ukraińskiemu – podkreślił.
Morawiecki przypomniał, że 27 stycznia polski Sejm przyjął uchwałę, która w jednoznaczny sposób wspiera „bezpieczeństwo, integralność terytorialną i niepodległość Ukrainy”. Podkreślił także, że Polska cały czas udziela sąsiadowi pomocy humanitarnej, a jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie to także wsparcie wojskowe. Wyjaśnił, że chodzi o przekazanie uzbrojenia, które mogłoby zostać wykorzystane do obrony podczas ewentualnej agresji ze strony Rosji. – Jesteśmy gotowi przekazać Ukrainie kilkadziesiąt tysięcy sztuk pocisków i amunicji artyleryjskiej, zestawy przeciwlotnicze Grom, lekkie moździerze, drony rozpoznawcze i innego rodzaju broń o charakterze obronnym – powiedział szef polskiego rządu.
Podkreślił, że Krym, a także obwody doniecki i ługański są zgodnie z prawem międzynarodowym częścią Ukrainy i nie zmieni tego rosyjska okupacja. – Społeczeństwo ukraińskie wybrało kurs w kierunku Zachodu i każde suwerenne państwo powinno móc we własnym zakresie wybierać kierunki swojego rozwoju. Nie powinno być tu miejsca na strefy wpływów, które Rosja chce poszerzać – zaznaczył.
Denys Szmyhal, premier Ukrainy, podziękował Mateuszowi Morawieckiemu za sojusznicze wsparcie, jakiego Polska udziela jego krajowi. Dodał, że rok temu było ono związane z pandemią COVID-19, teraz chodzi przede wszystkim o zagrożenie agresją ze strony Rosji. – Nasza pozycja w międzynarodowej wspólnocie, zgodnie z którą „nic o Ukrainie bez Ukrainy”, stała się możliwa i zawdzięczamy ją w dużym stopniu naszym polskim przyjaciołom – powiedział. Przypomniał także, że polscy i ukraińscy żołnierze służą razem w Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygadzie i wszystko wskazuje na to, że ta współpraca będzie pogłębiana.
Szefowie rządów odnieśli się też do informacji, jaka kilka dni temu pojawiła się w mediach. Chodzi o zawarcie sojuszu między Polską, Ukrainą i Wielką Brytanią. – Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się zacząć realizować nowy format współpracy regionalnej: Ukraina – Polska – Wielka Brytania. W warunkach trwającej rosyjskiej agresji warto podpisać trójstronny dokument o współpracy we wzmacnianiu bezpieczeństwa regionalnego – zaznaczył Szmyhal. Mateusz Morawiecki podkreślił, że choć Wielka Brytania nie jest już członkiem Unii Europejskiej, pozostaje „jednym z filarów NATO”, a także jednym z najważniejszych parterów handlowych Polski. – Wielka Brytania zdaje sobie sprawę z tzw. długich ramion Moskwy, doświadczyła tego podczas ataku na Siergieja Skripala (chodzi o użycie broni chemicznej wobec byłego rosyjskiego agenta wywiadu i jego córki, do ataku doszło w 2018 roku w Salisbury – przyp. red.). Wiemy też, jak rosyjskie służby specjalne wcześniej działały na terenie Wielkiej Brytanii. Rząd brytyjski zdaje sobie z tego sprawę i jest więcej niż zainteresowany stabilizacją sytuacji na wschodniej flance NATO – podkreślił premier Polski.
Dziś rano o współpracy Polski i Ukrainy rozmawiali telefonicznie także ministrowie obrony obu państw. Jak poinformował Mariusz Błaszczak, szef MON-u, rozmowa dotyczyła przede wszystkim oferty przekazania naszemu sąsiadowi m.in. amunicji. – Polska solidaryzuje się z Ukrainą – zaznaczył. Z ustaleń był zadowolony także ukraiński minister Oleksii Reznikov. – Czekam na ciekawe „prezenty” od naszych przyjaciół – napisał w mediach społecznościowych.
Mobilizacja sojuszników do udzielenia pomocy Ukrainie to konsekwencja zagrożenia atakiem ze strony Rosji, która od tygodni koncentruje swoje wojska przy granicy. Najważniejsi światowi przywódcy apelują do Moskwy, aby zaprzestała prowokacyjnych działań. Grożą jej także sankcjami, gdyby doszło do inwazji.
autor zdjęć: kpt. Monika Wywiórka, szer. Kamil Oślizło / 10 BKPanc, KPRM
komentarze