moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Tadeusz Chciuk - wojenny kurier

80 lat temu w okupowanej Polsce wylądował Tadeusz Chciuk „Celt”, emisariusz i kurier Rządu Londyńskiego. Jego życiorys to gotowy scenariusz na film. Na początku II wojny przeprowadzał Polaków na Węgry jako „biały kurier”, potem był wysłannikiem do Polski gen. Sikorskiego i premiera Mikołajczyka, a po wojnie został zastępcą dyrektora Sekcji Polskiej Radia Wolna Europa.

Nocą z 27 na 28 grudnia 1941 roku sześciu mężczyzn: czterech cichociemnych i dwóch kurierów Delegatury Rządu na Kraj wylądowało ze spadochronami w okupowanej Polsce. Mieli znaleźć się w okolicach Sochaczewa w Generalnym Gubernatorstwie. Niestety, załoga samolotu popełniła błąd w nawigacji i skoczków zrzucono na terenach włączonych do Rzeszy.

Czterech mężczyzn od razu ruszyło w drogę. Zostali zatrzymani przez patrol niemieckiej straży granicznej. Podczas przesłuchania otworzyli ogień do zaskoczonych Niemców, udało im się uciec i przedostać do Warszawy. Mniej szczęścia miało dwóch cichociemnych, którzy zostali na miejscu zrzutu, aby ukryć spadochrony. Natknęli się na Niemców i zginęli w walce. Natomiast jednym ze skoczków, któremu udało się ocaleć, był ppor. Tadeusz Chciuk „Celt”, emisariusz rządu gen. Władysława Sikorskiego.

Raport dla Sikorskiego

Chciuk pochodził z Drohobycza i we wrześniu 1939 roku, po agresji ZSRR na Polskę, zaangażował się w działalność konspiracyjną. Na przełomie 1939 i 1940 roku był jednym z ,,białych kurierów” Związku Walki Zbrojnej. Przeprowadzał przez zieloną granicę na Węgry ochotników chcących walczyć w szeregach polskiej armii we Francji. W drugą stronę przenosił rozkazy i pieniądze dla podziemia. – Karpacki szlak kurierski pokonał pięciokrotnie – mówi Stefan Dzierżek, badacz dziejów „Celta”.

W kwietniu 1940 roku Chciuk przedostał się do Francji, a potem do Anglii. Służył w 1 Brygadzie Strzelców w Szkocji, skończył Szkołę Podchorążych Artylerii i zgłosił się do pracy kurierskiej. Po ukończeniu elitarnego kursu skoczków spadochronowych wyruszył do kraju jako wysłannik londyńskiego rządu. Jego zadaniem było sporządzenie raportu o stanie państwa podziemnego dla gen. Władysława Sikorskiego, Naczelnego Wodza.

Już będąc w Polsce „Celt” musiał wrócić na miejsce zrzutu, aby odnaleźć ukryte podczas ucieczki przed Niemcami pieniądze i pocztę z Londynu. – W tym celu nawiązał kontakt z Weroniką Dzierżek, łączniczką Batalionów Chłopskich i jej bratem Janem, moim ojcem i członkiem BCh, który pomógł mu w odnalezieniu ukrytych przesyłek – opowiada Dzierżek.

Po półrocznym pobycie w Polsce i nawiązaniu kontaktów w Warszawie, Krakowie oraz Lwowie z przedstawicielami politycznych i wojskowych organizacji konspiracyjnych, w czerwcu 1942 roku Chciuk ruszył do Londynu. Przez Węgry, Szwajcarię i Francję znalazł się w Hiszpanii, gdzie został zatrzymany i trafił do obozu koncentracyjnego Miranda del Ebro. Udało mu się uciec i dotrzeć do Gibraltaru.

– Tam otrzymał propozycję powrotu do Londynu razem z gen. Sikorskim, który w najbliższym czasie miał wracać z Bliskiego Wschodu na pokładzie Liberatora – opowiada Dzierżek. Kurier odmówił i w połowie czerwca 1943 roku dotarł do Anglii. Sporządzonego w Polsce raportu nie zdążył przekazać Naczelnemu Wodzowi, który 4 lipca zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. Wiele obserwacji z okupowanej Polski „Celt” zawarł w książce Raport z podziemia 1942.

Drugi skok

W Londynie Tadeusz Chciuk szkolił kurierów, pracował też w polskiej rozgłośni radiowej „Świt”. W kwietniu 1944 roku ponownie ruszył w drogę do kraju, tym razem z polecenia Stanisława Mikołajczyka, premiera rządu na uchodźstwie. Miał być obstawą emisariusza politycznego Józefa Retingera oraz zawiadomić polskie podziemie o sytuacji politycznej Polski po konferencji przywódców koalicji antyhitlerowskiej w Teheranie. Ustalono tam m.in., że po wojnie Polska odda swoje wschodnie tereny ZSRR oraz znajdzie się w strefie operacyjnej Armii Czerwonej. W nocy z 3 na 4 kwietnia 1944 roku obaj panowie wylądowali ze spadochronami w rejonie Mińska Mazowieckiego. – W ten sposób Chciuk stał się jedynym kurierem, który skoczył dwukrotnie do okupowanej Polski – podkreśla Dzierżek.

Do Londynu „Celt” wrócił wraz z Retingerem tego samego roku, w ramach słynnej operacji „Most III”. W nocy z 25 na 26 lipca spod Tarnowa brytyjski samolot DC-3 „Dakota” oprócz ich obu zabrał m.in. Tomasza Arciszewskiego, przyszłego premiera rządu w Londynie, a także plany i części niemieckiej rakiety V-2 zdobyte przez wywiad Armii Krajowej. Obie misje „Celt” opisał w książkach: Koncert. Opowiadanie cichociemnego i Z Retingerem do Warszawy i z powrotem, raport 1944.

Walka w eterze

Po zakończeniu wojny kurier ponownie został wysłany do Polski, tym razem jako sekretarz Misji do spraw Demobilu, która zajmowała się przekazaniem do kraju materiałów i sprzętu pochodzącego z armii amerykańskiej i brytyjskiej. Niestety wiosną 1946 roku „Celt” został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa pod zarzutem szpiegostwa. Po kilku miesiącach zwolniono go dzięki osobistej interwencji Mikołajczyka.

Chciuk pracował w Wojewódzkim Urzędzie Ziemskim w Krakowie i współdziałał z Polskim Stronnictwem Ludowym w walce przeciw sowietyzacji kraju. Sytuacja w Polsce rządzonej przez komunistów robiła się coraz bardziej niebezpieczna. – Po sfałszowanych wyborach w 1947 roku, opuszczeniu Polski przez Mikołajczyka oraz rozbiciu środowisk ludowych przez komunistów, także Chciuk postanowił opuścić Polskę – tłumaczy Dzierżek.

28 września 1948 roku wraz z żoną i córką uciekli do Francji, potem zamieszkali w Monachium. Chciuk był współtwórcą Sekcji Polskiej Radia Wolna Europa, a potem zastępcą dyrektora tej Sekcji i pod pseudonimem „Michał Lasota” walczył w eterze przeciw komunizacji Polski. Angażował się też w działalność emigracyjną Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Polskę odwiedził dopiero w 1991 roku, pierwszy raz po 43 latach. Zmarł 10 lat później w Monachium, a jego prochy pochowano na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. – Tadeusz Chciuk to postać nietuzinkowa, o niesamowitym życiorysie, to jeden z bohaterskich polskich kurierów II wojny światowej – podkreśla Dzierżek.

AD

autor zdjęć: NAC/ Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Święto Wojsk Lądowych
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Z najlepszymi na planszy
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Świetne występy polskich żołnierzy
Premier: Sytuacja wydaje się być pod kontrolą
Kuna na poligonie
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Nocne ataki na Ukrainę
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Laury MSPO przyznane
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Defendery skompletowane
Wojsko i policja odnajdują szczątki kolejnych dronów
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Największy transport Abramsów w tym roku
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Prezydent: to bezprecedensowy moment w historii NATO i Polski
„Saber Junction” – gotowi do obrony
Defender dla oryginalnych i użytecznych
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Szef MON-u: Panujemy nad sytuacją, apeluję o spokój
Dwie agresje, dwie okupacje
Trenują przed „Zapadem ‘25”
„Żelazny obrońca” na Bugu
Wielkie zbrojenia za Odrą
Beret „na rekinka” lub koguta
Orlik na Alfę
Certyfikacja „Dwunastki” na XII zmianę do Libanu
Terytorialsi w Pieninach
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Brytyjczycy żegnają Malbork
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
K9 ładowane z automatu
Zwycięska batalia o stolicę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nagrody MSPO 2025 cz. 4
Hekatomba na Woli
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
NATO – jesteśmy z Polską
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
Terytorialsi na pętli
„Road Runner” w Libanie
Tukan na smyczy
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Premier: prowokacja bez precedensu
Rosyjskie drony spowodowały zniszczenia
Pożegnanie z Columbią
Black Hawki nad Warszawą
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Drony zestrzelone. Trwają poszukiwania szczątków maszyn
Szwecja kupuje Pioruny!
Wojskowi szachiści z medalem NATO

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO