Wojskowe Zakłady Inżynieryjne S.A. z Dęblina, które specjalizują się w naprawach i serwisie sprzętu inżynieryjnego armii, od 1 grudnia są częścią spółki Huta Stalowa Wola. Dzięki fuzji HSW znacząco zwiększy swoje możliwości produkcji i serwisowania sprzętu artyleryjskiego. Z kolei zakłady, które stały się oddziałem Huty, poszerzą swoją działalność m.in. o produkcję.
Fuzja obu spółek z Polskiej Grupy Zbrojeniowej była przygotowywana od kilku miesięcy. Konsolidacja podyktowana jest zarówno wzmocnieniem sił produkcyjnych państwowych firm, jak i przesłankami ekonomicznymi.
Huta Stalowa Wola S.A. to nie tylko jedyny w Polsce producent systemów artyleryjskich (armatohaubice Krab, ich kołowa wersja Kryl, moździerze Rak), wyceniana na około miliard złotych spółka ma też znaczny udział w rynku obronnym specjalizującym się w produkcji pojazdów. W 2012 roku HSW kupiła bowiem 100% akcji spółki Jelcz – Komponenty (jej sztandarowy produkt to wojskowe ciężarówki) a w 2016 roku stała się większościowym udziałowcem firmy Autosan (produkującej autobusy).
Artyleryjsko-pojazdowy profil HSW S.A. to jednak nie wszystko. Spółka ze Stalowej Woli prowadzi również intensywne prace badawczo-rozwojowe nad nowymi typami uzbrojenia, które mogą w najbliższych latach (o ile wejdą do seryjnej produkcji) zdywersyfikować jej ofertę. Mowa o bezzałogowym systemie wieżowym ZSSW-30 oraz nowym gąsienicowym transporterze opancerzonym Borsuk.
Aby przygotować się do produkcji Borsuków oraz wież ZSSW-30 (które mogą być uzbrojeniem np. KTO Rosomak), Huta Stalowa Wola stara się zwiększyć swoje możliwości produkcyjno-serwisowe. A spółka z Dęblina to jeden z największych wojskowych zakładów zajmujących się serwisem i naprawami używanego przez Wojsko Polskie sprzętu, przede wszystkim różnego typu koparek, spycharek, spycharko-ładowarek. W wycenianej na około 30 mln zł spółce są także remontowane różnego typu pojazdy gąsienicowe, m.in. transportery pływające PTS-M oraz mosty towarzyszące. W znacznej mierze to jednak sprzęt powoli wycofywany z Sił Zbrojnych RP. Dzięki fuzji firma włączy się w produkcję przygotowywanego sprzętu wojskowego.
Proces konsolidacji HSW S.A. i WZInż S.A. rozpoczął się w lipcu br. (zarządy obu spółek wydały wówczas uchwały w tej sprawie), a zakończył 1 grudnia – wpisem do rejestru przedsiębiorców, na mocy którego dęblińska spółka stała się oddziałem HSW S.A.
Bartłomiej Zając, prezes HSW S.A., podkreśla, że fuzja zagwarantuje Hucie zaplecze serwisowe niezbędne do dalszego rozwoju. – Dzięki doświadczeniu Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych Huta Stalowa Wola zyska strukturę serwisowo-remontową. HSW S.A. w przeszłości samodzielnie nie serwisowała produkowanego sprzętu, zajmowały się tym wyspecjalizowane zakłady remontowe – mówi prezes HSW. Dodaje też, że dużym atutem WZInż jest ich położenie, czyli obszar środkowo-wschodniej Polski.
Czym będą zajmowały się WZInż po konsolidacji? – Na początku oddział będzie kontynuował działalność, sprzedając części do remontowanego sprzętu wojskowego i biorąc udział w produkcji sprzętu. W dalszej perspektywie kierunkiem rozwoju będzie stworzenie i rozwój kompetencji szkoleniowych oraz serwisu wyrobów produkowanych w HSW S.A. – zapowiada Bartłomiej Zając.
autor zdjęć: HSW
komentarze