Mimo temperatury bliskiej zera i padającego śniegu, na terenie 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej trwa intensywne szkolenie. Podstaw wojskowego rzemiosła uczą się jednak nie żołnierze, lecz uczniowie klas wojskowych z Zespołu Szkół Technicznych z Kłodzka. – Część z nich potrafi już tyle, że mogliby rozpocząć służbę w naszej jednostce – mówi jeden z instruktorów.
Zajęcia do złudzenia przypominają treningi żołnierzy najmłodszego rocznika. Instruktorzy uczą uczestników między innymi bezpiecznego obchodzenia się z bronią, zajmowania postaw strzeleckich, zasad celowania, wzajemnego ubezpieczania na polu walki, rzucania granatem i musztry. Na szkolenie do 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej stawiło się stu uczniów z trzecich i czwartych certyfikowanych wojskowych klas mundurowych z miejscowego Zespołu Szkół Technicznych. – Jestem zaskoczony wiedzą, umiejętnościami i zaangażowaniem, jakie pokazali kadeci. Część z nich potrafi już tyle, że bez problemu mogliby rozpocząć służbę w naszej jednostce – mówi st. szer. Piotr Wietrak, instruktor prowadzący zajęcia z przyjmowania postaw strzeleckich.
Zobowiązujący patronat
Dla organizatora szkolenia mł. chor. Łukasza Podgórskiego, pełniącego czasowo obowiązki szefa sekcji wychowawczej batalionu, wiedza i umiejętności uczniów nie są zaskoczeniem. 22 Batalion Piechoty Górskiej już od pięciu lat sprawuje patronat nad klasami mundurowymi tej szkoły. Dowództwo i żołnierze górskiej jednostki to zadanie traktuje bardzo poważnie. –Zajęcia, które odbyły się 30 listopada są już dziewiątymi, jakie przeprowadziliśmy w tym roku. Byłoby źle, gdyby po tylu godzinach szkolenia nie było efektów – wyjaśnia podoficer.
Mł. chor. Podgórski dodaje, że szkoła z Kłodzka nie jest jedyną, nad jaką „górale” sprawują patronat. Podopiecznymi żołnierzy batalionu są także uczniowie klas wojskowych z Zespołu Szkół Rolniczych z Prudnika. Z nimi także przeprowadzono w tym roku dziewięć szkoleń na terenie jednostki. Ale to nie wszystko. Oprócz jednodniowych zajęć w koszarach, dla kadetów z klas wojskowych obu placówek żołnierze organizowali także pięciodniowe obozy w Ośrodku Szkolenia Piechoty Górskiej Duszniki Zdrój.
Film: Bogusław Politowski/ ZbrojnaTV
Czy młodzież lubi zajęcia w jednostce? – Warto marznąć, bo jest ciekawie i wiele możemy się nauczyć. Dla mnie najciekawsza była taktyka, czyli nauka zachowania na polu walki – mówi Oliwia Łuczko, uczennica trzeciej klasy. Jak zaznacza, wojsko podobało jej się od zawsze. – Już jako dziecko mówiłam, że chcę zostać żołnierzem. Duży wpływ na to miał mój pradziadek, który walczył podczas II wojny światowej. Nie zdążyłam go poznać, ale słuchałam rodzinnych opowieści o tym, jak dzielnym był żołnierzem. To skłoniło mnie do zainteresowania się wojskiem i historią – mówi uczennica. – Oglądałam często zdjęcia dziadka w mundurze. Dla mnie wojskowy mundur stał się synonimem patriotyzmu. Właśnie dlatego jestem tu dziś – zapewnia Oliwia.
Efekty współpracy z wojskiem
Codzienna praca edukacyjna nauczycieli ZST w szkole oraz zajęcia prowadzone na terenie jednostki wojskowej przez żołnierzy przynoszą efekty. Wielu absolwentów po ukończeniu tej placówki swoją karierę zawodową wiąże z pracą w służbach mundurowych. Byli uczniowie szkoły są obecnie studentami między innymi Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. – Mamy powód do zadowolenia, ponieważ 40 uczniów naszych klas czwartych złożyło już przysięgę wojskową i są żołnierzami 16 Dolnośląskiej Brygady OT. Oni mają prawo przychodzić do szkoły nie tylko w mundurach, ale także oliwkowych beretach noszonych w tym rodzaju wojsk – mówi pułkownik rezerwy straży granicznej Roman Łubiński, koordynator klas wojskowych w ZST.
Jednak ten przywilej mają nie tylko uczniowie. Wojskowe oliwkowe berety noszą także nauczyciele. W wyznaczone dni lub na zajęcia w jednostce, w mundurze i oliwkowym berecie przychodzi między innymi Marta Szymańska-Soroko, nauczycielka wychowania fizycznego, a jednocześnie żołnierz 161 batalionu lekkiej piechoty 16 Dolnośląskiej Brygady OT. – Tak się złożyło, że ze swoimi uczniami spotykam się nie tylko w szkole, ale także podczas ćwiczeń batalionu OT, w którym razem służymy – mówi pani Marta.
Zdaniem nauczycieli klasy wojskowe są bardziej zgrane i zdyscyplinowane od ich „cywilnych” odpowiedników. Nawyków współdziałania w grupie, wzajemnej pomocy, odpowiedzialności nie tylko za siebie, lecz również za innych uczą się podczas trudnych zajęć terenowych, obozów szkoleniowych czy właśnie zajęć w jednostce. Dyscyplinę wyrabia w uczniach konieczność przestrzegania regulaminu kadetów klas mundurowych, które są wzorowane na regulaminie wojskowym.
Za mundurem uczniowie sznurem...
W Kłodzku i okolicy z roku na rok wzrasta atrakcyjność nauki w klasach wojskowych Zespołu Szkół Technicznych. – Widać to chociażby po tym, że podczas naboru do tych klas mamy więcej uczniów niż możemy przyjąć – zauważa Alicja Rogala, nauczycielka wychowania fizycznego i opiekunka uczniów uczestniczących w szkoleniu na terenie jednostki. Dodała, że obecnie w jej szkole jest 11 klas wojskowych i 5 klas o specjalności straż pożarna. Łącznie na ponad 850 uczniów tej placówki około 300 uczy się w klasach mundurowych.
Według nauczycieli tej placówki nauka w klasach mundurowych różni się od edukacji w zwykłych oddziałach. Tych różnic jest kilka. Młodzież na początku edukacji otrzymuje między innymi mundury. Zgodnie z zarządzeniem dyrekcji, dwa razy w tygodniu zobowiązani są do przychodzenia do szkoły w umundurowaniu. Uczniowie mają też dodatkowe przedmioty. Jest to samoobrona, czyli nauka walki wręcz. Drugim przedmiotem jest edukacja wojskowa prowadzona m.in. na terenie jednostki patronackiej. Trzecim dodatkowym przedmiotem wpisywanym na świadectwie jest wiedza o służbach mundurowych.
Dziewiąta edycja zajęć uczniów certyfikowanych wojskowych klas mundurowych Zespołu Szkół Technicznych z Kłodzka na terenie koszar 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej odbyła się 30 listopada. Szkolenie trwało sześć godzin. Wzięło w nim udział 100 dziewcząt i chłopców. Pod dowództwem plut. Piotra Kubiczka, kierownika zajęć, młodzież szkoliło dziewięciu instruktorów.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze