Kilkanaście okrętów Marynarki Wojennej RP i Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO, komponent Morskiej Jednostki Rakietowej, nurkowie oraz lotnictwo biorą udział w rozpoczętych wczoraj manewrach „Solidarna Belona”. Zadania wykonują nie tylko na Bałtyku, lecz także na Kanale Piastowskim i Zalewie Szczecińskim.
– To skomplikowana operacja, ponieważ wymaga zgrania bardzo wielu elementów. Zaangażowane w nią siły działają między innymi na torze wodnym pomiędzy portami w Świnoujściu i Szczecinie, gdzie miejsca jest niewiele, a panuje duży ruch. Nie możemy go wstrzymywać, dlatego musieliśmy poczynić szereg uzgodnień z Urzędem Morskim w Szczecinie – tłumaczy kmdr Aleksander Urbanowicz z Centrum Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu Morskiego, który podczas „Solidarnej Belony” dowodzi zespołem zadaniowym.
W manewrach bierze udział kilkanaście okrętów. Jednostki z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża i 3 Flotylli Okrętów współpracują ze Stałym Zespołem Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1), który pod koniec października pojawił się na Bałtyku. Obecnie tworzą go niszczyciele min z Holandii – HNLMS „Vlaardingen”, Norwegii – HnoMS „Olav Tryggvason” oraz niemiecki FGS „Bad Bevensen”, który dodatkowo ma dwa drony typu Seehund. Okrętem dowodzenia jest inna jednostka z Niemiec – FGS „Elbe”. To właśnie z jej pokładu operuje sztab zespołu, na którego czele stoją Polacy.
W piątek okręty SNMCMG1 weszły do portu w Świnoujściu. W weekend marynarze wzięli udział w krótkich ćwiczeniach z wojskowymi strażakami oraz medykami 8 FOW. Potem zespół wyszedł na Zatokę Pomorską. Służące w nim okręty, zgodnie ze scenariuszem, zlustrują dno na torze podejściowym do świnoujskiego portu. Sprawdzą, czy nie ma tam min oraz niewybuchów z czasów II wojny światowej. Jednocześnie polskie trałowce i niszczyciele min będą wykonywać podobne zadanie na szlaku żeglugowym między Kołobrzegiem a Świnoujściem. Trzecia część sił, składająca się między innymi z nurków wyposażonych w pojazdy podwodne, ale też w motorówkę hydrograficzną MH1, sprawdzi Kanał Piastowski wraz z nabrzeżami oraz odcinki toru wodnego na Zalewie Szczecińskim. Jeśli tylko marynarze natrafią na niebezpieczne obiekty, oznaczą ich położenie, a te zostaną zniszczone już po zakończeniu operacji.
– Inny ważny epizod „Solidarnej Belony” wiąże się z transportem komponentu wydzielonego z Morskiej Jednostki Rakietowej – informuje kmdr Urbanowicz. Pojazdy, które na co dzień stacjonują w Siemirowicach, kilkadziesiąt kilometrów od Gdyni, na pokładzie okrętu transportowo-minowego ORP „Toruń” zostaną przerzucone do Świnoujścia, a potem przemieszczą się w okolice Dziwnowa. Tam zajmą pozycje, które pozwolą im na osłonę toru wodnego między Świnoujściem a Szczecinem. Sam przerzut będzie ubezpieczany z morza i powietrza, m.in. przez samoloty F-16.
W niedzielę ORP „Toruń” w trybie alarmowym opuścił port w Świnoujściu. – Okręty projektu 767 już wcześniej wykonywały zadania związane z przerzutem komponentu Morskiej Jednostki Rakietowej. Wystarczy wspomnieć kolejne edycje manewrów „Spring Storm” w Estonii. Ale każda okazja, by to trenować, jest dobra. Zwłaszcza, jeśli zbiega się z ćwiczeniami NATO – podkreśla kpt. mar. Cyprian Nosewicz, dowódca ORP „Toruń”. Niewykluczone, że część epizodów z udziałem okrętów odbędzie się bezpośrednio na Zalewie Szczecińskim. – Od strony nawigacyjnej to wymagające rejony: wąskie przejścia, spory ruch, niezbyt duże głębokości... Trzeba tam manewrować bardzo uważnie, ale i w tym mamy doświadczenie. W Szczecinie nasz okręt bywa regularnie, choć nie wiem jeszcze, czy dotrzemy tam również podczas „Solidarnej Belony” – dodaje. Zgodnie z planem operacja powinna się zakończyć w środę wieczorem.
„Solidarna Belona” została zorganizowana już po raz drugi. Pierwsza edycja odbyła się pod koniec maja. Wówczas pod kierunkiem COM–DKM ćwiczyło prawie 20 okrętów – z polskiej marynarki oraz SNMCMG1. Podczas manewrów załoga ORP „Kormoran” namierzyła trzy miny kotwiczne z czasu II wojny światowej, które zostały oznaczone, a już po zakończeniu operacji zneutralizowane przez nurków minerów. W programie znalazły się też zadania związane z ratownictwem oraz strzelanie artyleryjskie.
– Na Bałtyku każdej doby przebywa od dwóch do ponad trzech tysięcy jednostek – przypomina kmdr ppor. Piotr Dulas, rzecznik COM–DKM. – Prowadzona jest międzynarodowa wymiana handlowa, transfer surowców oraz ruch pasażerski. W polskich portach przeładowywanych jest przeszło sto milionów ton ładunków rocznie, w tym surowce strategiczne, takie jak ropa naftowa czy skroplony gaz. Wpływy z podatków, ceł i akcyz związanych z przeładunkiem towarów i wykorzystaniem polskich portów stanowią nawet dziesięć procent całości budżetu państwa – wylicza. Znaczenie transportu morskiego stale się zwiększa, a pochodną tej sytuacji są scenariusze ćwiczeń, w których bierze udział marynarka wojenna. Siły morskie regularnie trenują osłonę kluczowych szlaków komunikacyjnych. – Ćwiczenia o takim charakterze są kluczowe dla budowania poczucia bezpieczeństwa na morzu – podsumowuje kmdr ppor. Dulas.
autor zdjęć: 3 FO, 8 FOW, PAO SNMCMG-1
komentarze