Podczas gali MMA Armia Fight Night jedna z walk toczyła się o puchar „Polski Zbrojnej”. Trofeum zdobył szer. Błażej Majdan z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, który pokonał w oktagonie żołnierza wojsk obrony terytorialnej szer. Szymona Karolczyka. Nagrodę wręczył Maciej Podczaski, dyrektor Wojskowego Instytutu Wydawniczego.
– Od stu lat „Polska Zbrojna” opisuje na swoich łamach wszystko to, co dotyczy Wojska Polskiego. Zdajemy sobie sprawę, że ważnym elementem żołnierskiego szkolenia jest walka wręcz, dlatego zdecydowaliśmy się przyznać nagrodę jednemu z uczestników gali MMA Armia Fight Night – mówi Maciej Podczaski, dyrektor Wojskowego Instytutu Wydawniczego.
Do walki o trofeum „Polski Zbrojnej” przystąpili dwaj zawodnicy – dobrze znany publiczności AFN szer. Szymon Karolczyk z 12 Brygady Obrony Terytorialnej i powracający do oktagonu po dwóch latach przerwy szer. Błażej Majdan z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Po trzech pięciominutowych rundach terytorials musiał uznać wyższość podhalańczyka. – To była bardzo dobra walka. Obaj zawodnicy pokazali, że są w świetnej formie, i dostarczyli kibicom wielu emocji. Jednak zwycięzca mógł być tylko jeden, serdecznie gratuluję wygranej – mówił dyrektor WIW tuż po wręczeniu nagrody szer. Majdanowi.
Zwycięzca pojedynku nie krył zadowolenia. – Wróciłem do treningów w styczniu, a ta walka była dla mnie pierwszym sprawdzianem. Wygrałem z bardzo dobrym zawodnikiem, co pokazało, że trzeba dalej pracować, by móc wygrywać kolejne starcia – podkreślał w rozmowie z „Polską Zbrojną” podhalańczyk.
Niestety, ze zwycięstwa nie mogą się cieszyć pozostali żołnierze, którzy wzięli udział w gali AFN. Szer. Dominik Tkaczyk przegrał walkę z Kacprem Wróblem, a starcie st. szer. Mateusza Pawlika z 1 Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego z Łukaszem Stankiem zakończyło się kontuzją żołnierza.
Rozczarowany wynikiem pojedynku był st. szer. Sylwester Miller. Żołnierz 1 Brygady Pancernej podczas walki wieczoru w kategorii koguciej skrzyżował rękawice z zawodnikiem z Ukrainy Oleksijem Polishchukiem. Stawką była mistrzowska szabla organizacji. Walka była bardzo wyrównana, a o jej wyniku musieli zadecydować sędziowie. Zgodnie z ich jednogłośną decyzją zwycięzcą został Polishchuk, jednak z uwagi na to, że nie spełnił limitu wagowego, nie otrzymał trofeum.
Film: Paweł Sobkowicz / ZbrojnaTV
Z kolei w walce o mistrzostwo w kategorii piórkowej po raz kolejny triumfował niepokonany dotąd Mansur Azhiev. Pochodzący z Czeczenii zawodnik pokonał Amaury’ego Juniora, który na walkę przyjechał z Brazylii. – Hasłem tej gali są słowa „Bitwa o niepodległość”. Wiem, że do święta niepodległości zostało jeszcze kilka dni, ale już dziś chciałbym pogratulować wszystkim Polakom. Odzyskanie wolności to coś niesamowitego – mówił tuż po otrzymaniu nagrody.
Podczas Armia Fight Night w Łodzi mogliśmy zobaczyć w akcji także Sergieja Kołotiuka, który pokonał Patryka Roźniakowskiego, Łukasza Markowskiego, który wygrał z Marcinem Politą (zawodnik został zdyskwalifikowany za nieregulaminowe kopnięcie), a także Kamila Szkaradka, który triumfował w walce z Mariuszem Gołdynem. Z kolei Jan Ciepłowski zwyciężył w pojedynku z Jansugiem Gogią. Walkę kobiet wygrała Klaudia Syguła, pokonując Zoyę Litvinenko.
– Jestem bardzo zadowolony z przebiegu gali, poziom pojedynków był bardzo wysoki. Świetnie zaprezentował się Mansur Azhiev, fantastyczną formę pokazali także Klaudia Syguła i Kacper Wróbel – ocenia Filip Bątkowski, prezes Armia Fight Night. – Bardzo dobrą walkę stoczyli także żołnierze: szer. Majdan i szer. Karolczyk. Pojedynek st. szer. Millera i Polishchuka był na bardzo wyrównanym poziomie. Co prawda skończył się przegraną żołnierza, ale wszyscy znamy Sylwka, wróci i będzie wygrywał dalej – podkreślił.
Patronem gali Armia Fight Night była 18 Dywizja Zmechanizowana. – Wspieramy to wydarzenie od jego pierwszej edycji, bo dzięki niemu żołnierze mogą się sprawdzić w oktagonie podczas walk zawodowych. Do tej pory rywalizowali tylko między sobą, teraz mogą pokazać swoje umiejętności szerokiej publiczności, a także udowodnić, że można służyć w wojsku, równocześnie rozwijając swoje pasje – powiedział gen. dyw. Jarosław Gromadziński, dowódca 18 DZ.
O tym, jak wyglądały walki podczas 11 edycji Gali Armia Fight Night, można się przekonać, oglądając relację na kanale TVP Sport na YouTubie, a ponadto dziś wieczorem w telewizji będą także emitowane pojedynki z karty głównej. Organizator wydarzenia zapowiada, że kolejna AFN odbędzie się na początku przyszłego roku.
autor zdjęć: Paweł Sobkowicz
komentarze