„Mazurka Dąbrowskiego” odegrano marynarzowi Alanowi Banaszkowi na mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym, które odbyły się w szwajcarskim mieście Grenchen. Polak był bezkonkurencyjny w kolarskim wieloboju – omnium. Natomiast st. szer. Katarzyna Krawczyk i szer. rez. Arkadiusz Kułynycz wywalczyli brązowe medale na mistrzostwach świata w zapasach.
– Bardzo się cieszę, że Alan w pięknym stylu zdobył tytuł mistrza Europy. Dwa tygodnie wcześniej był dumny, że wywalczył dla siebie i wojska sześć złotych medali mistrzostw Polski. A za dwa tygodnie są mistrzostwa świata i bardzo wierzę w to, że i na tym najważniejszym czempionacie również pokaże się z jak najlepszej strony – mówi Dariusz Banaszek, wujek mistrza Europy i zarazem jego szef w zawodowej grupie kolarskiej HRE Mazowsze Serce Polski. Dariusz Banaszek przed laty ścigał się w barwach warszawskiej Legii, a od grudnia 2016 roku do stycznia 2018 roku kierował Polskim Związkiem Kolarskim. Kolarstwo zna od podszewki. Gdy obserwował ostatnie starty Alana, gorąco wierzył w jego sukces na mistrzostwach Starego Kontynentu. – Alan ma bardzo udany sezon, w którym zdobył ponad 300 punktów w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Liczyłem na jego medal w Szwajcarii, jak zresztą i na igrzyskach w Tokio, na których nie dane mu było wystartować – dodaje były prezes PZKol.
Marynarz Alan Banaszek z Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego na welodromie w szwajcarskim Grenchen okazał się bezkonkurencyjny w kolarskim wieloboju, w którego skład wchodzą cztery wyścigi: scratch, tempowy, eliminacyjny i punktowy. W scratchu zajął piąte miejsce, co pozwoliło mu zdobyć do klasyfikacji omnium 32 oczka. W wyścigu tempowym Polak był drugi – stracił tylko trzy punkty do Duńczyka Matiasa Malmberga, który po dwóch startach objął prowadzenie w wieloboju. Z kolei marynarz z CWZS po połowie rywalizacji w omnium awansował na drugą pozycję. Wyścig eliminacyjny wygrał Francuz Thomas Boudat przed Malmbergiem i Banaszkiem.
Po trzech startach pierwsze miejsce w klasyfikacji zajmował Duńczyk (zgromadził 116 punktów) przed Francuzem (108), Polakiem (106) i Brytyjczykiem Oliverem Woodem (92). W decydującym o podziale medali wyścigu – punktowym – Alan Banaszek pojechał bardzo dobrze od strony taktycznej. Na początku rywalizacji oderwał się od rywali i wygrał dwa pierwsze punktowane finisze oraz zdobył dodatkowe 20 oczek za zdublowanie wszystkich konkurentów. Tym samym Polak objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej i nie oddał go już do końca wyścigu. Srebro wywalczył Belg Fabio van den Bossche, a brąz Duńczyk Malmberg.
Mar. Alan Banaszek w Szwajcarii wywalczył swój drugi złoty medal na mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym – w 2017 roku był najlepszy w wyścigu punktowym. Właśnie w tej konkurencji na welodromie w Grenchen bliski medalu był drugi z kolarzy z grupy HRE Mazowsze Serce Polski – szer. rez. Daniel Staniszewski. Kolarz, nazywany przez kolegów „Stany”, zajął czwartą pozycję. Dodatkowo Staniszewski razem z Banaszkiem uplasowali się na szóstej pozycji w wyścigu drużynowym. Oprócz Alana Banaszka reprezentanci Polski wywalczyli w Szwajcarii trzy medale. Trzecie miejsca zajęli: drużyna sprinterów, Daria Pikulik w scratchu i Patryk Rajkowski w wyścigu na 1 km ze startu zatrzymanego.
Medale na macie
Natomiast z czterema medalami wrócili polscy zapaśnicy z mistrzostw świata, które odbyły się w Oslo. Złoty zdobył Murad Gadżijew (w stylu wolnym, w kategorii 70 kg), a brązowe – st. szer. Katarzyna Krawczyk (w kategorii 53 kg), szer. rez. Arkadiusz Kułynycz (w stylu klasycznym, w kategorii 87 kg) i Gevorg Sahakyan (w stylu klasycznym, w kategorii 87 kg).
St. szer. Katarzyna Krawczyk.
– Bardzo się cieszę, że Kasia wreszcie stanęła na podium mistrzostw świata. W 2017 roku była w wyśmienitej formie, ale musiała się zadowolić piątą lokatą. W Oslo w końcu zdobyła upragniony medal – mówi por. Piotr Krajewski, trener koordynator reprezentacji Wojska Polskiego w zapasach. Oficer po czempionacie w Norwegii miał też powody do zadowolenia po starcie szer. rez. Arkadiusza Kułynycza. – Arek położył Węgra Istvana Takacsa na łopatki i mógł się cieszyć z brązowego medalu. Ten zapaśnik odbył już przeszkolenie wojskowe i złożył przysięgę wojskową. Możliwe, że niedługo dołączy do żołnierzy Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego – przyznaje porucznik.
St. szer. Katarzyna Krawczyk w pojedynku o brązowy medal pokonała 7:1 Luisę Elisabeth Valverde Melendresz z Ekwadoru. Natomiast w półfinale uległa późniejszej mistrzyni świata Japonce Akari Fujinami. Z kolei w ćwierćfinale Polka pokonała Szwedkę Emmy Malmgren, a w 1/8 finału wygrała z Amerykanką Amy Ann Fearnside.
Natomiast szer. rez. Arkadiusz Kułynycz w drodze do małego finału, w którym pokonał Węgra Istvana Takacsa, stoczył trzy walki. W eliminacjach pokonał 4:1 Takahiro Tsurudę. Następnie w 1/8 finału przegrał z Białorusinem Kiryłem Maskiewiczem. Wreszcie w repasażach wygrał 6:1 z Turkiem Metehanem Basarem. Kułynycz zdobył w Oslo swój pierwszy medal mistrzostw świata w kategorii seniorów. Przed 10 laty wywalczył brąz na mistrzostwach świata juniorów w Bukareszcie.
autor zdjęć: Olaf Rellisch / imago sport / Forum; CWZS
komentarze