To była bardzo trudna misja, skrajnie trudna ze względów wojskowych, geograficznych, klimatycznych, kulturowych. Chcę podkreślić bardzo mocno, że ten czas próby okazał się zwycięski dla żołnierzy Wojska Polskiego – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Dziś z Afganistanu do Polski wrócili pierwsi żołnierze ostatniej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Samolot z uczestnikami XIII zmiany Polskiego Kontyngentu RSM w Afganistanie wylądował we Wrocławiu po godzinie 15.00. Na pokładzie maszyny było niemal 100 żołnierzy, głównie z 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, która tworzyła trzon kontyngentu.
Na płycie lotniska żołnierzy przywitał gen. bryg Jan Wojno, zastępca dowódcy 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej w towarzystwie gen. bryg. Rafała Kowalika, dowódcy 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Żołnierze wrócili samolotem transportowym Boeing C-17 Globemaster należącym do armii amerykańskiej. Gdy stanęli na zbiórce, dowódca lotu płk Waldemar Majkowski złożył generałowi Wojno meldunek o zakończeniu misji i przemieszczenia do kraju.
Film: Bogusław Politowski
– Witam was na ojczystej ziemi. Wszystkie zadania mandatowe wykonaliście na piątkę i możecie być z siebie dumni – powiedział uczestnikom misji gen. bryg. Wojno. Przylatującym żołnierzom wskazał nowe zadania. Przede wszystkim, by sprawnie odtworzyli zdolność bojową i gotowość do wykonywania żołnierskich obowiązków. Generał mówił też, aby po półrocznej nieobecności w domach wszyscy umocnili swoje więzi rodzinne i relacje z najbliższymi.
Po zbiórce żołnierze udali się do kompleksu koszarowego 3 Wrocławskiej Brygady Radiotechnicznej, gdzie spędzą kilka najbliższych dni. W tym czasie – zgodnie z zasadami obowiązującymi od roku – przejdą komisyjne badania medyczne. Po ich zakończeniu rozjadą się do swoich domów.Pozostali żołnierze XIII zmiany PKW RSM Afganistan oraz jej dowódca płk Paweł Pytko wrócą do kraju w kilku turach w ciągu najbliższych dni.
O tym, że misja w Afganistanie, stanowiła „największe wyzwanie dla Wojska Polskiego po II wojnie światowej” mówił w piątek minister obrony Mariusz Błaszczak. – To była bardzo trudna misja, skrajnie trudna ze względów wojskowych, geograficznych, klimatycznych, kulturowych. Chcę podkreślić bardzo mocno, że ten czas próby okazał się zwycięski dla żołnierzy Wojska Polskiego – ocenił szef MON. Podkreślił, że „żołnierze Wojska Polskiego udowodnili swoją gotowość do służby Ojczyźnie”.
Film: MON
– Jeśli chodzi o korzyści wynikające z misji dla Wojska Polskiego, to niewątpliwe należy wskazać na zdobyte doświadczenie, na poszerzone umiejętności, również na możliwość sprawdzenia sprzętu, jakim dysponuje Wojsko Polskie w realnych warunkach wojennych – powiedział szef MON. – Trzeba też podkreślić, że dzięki misji w Afganistanie żołnierze Wojska Polskiego poszerzyli swoją wiedzę, stali się bardziej profesjonalni, ale również nabyli cechy niezwykle istotnej dla bezpieczeństwa – gotowości bojowej – zaznaczył.
Misja w Afganistanie była najdłuższą i najtrudniejszą operacją zagraniczną Wojska Polskiego. Przez 19 lat i trzy miesiące wzięło w niej udział ponad 33 tys. żołnierzy i pracowników resortu obrony narodowej. Rozpoczęła się w 16 marca 2002 roku. Tego dnia, o godzinie 18.00, z tego samego wrocławskiego lotniska dwoma potężnymi samolotami Rusłan wyleciała na pierwszą zmianę w ramach sojuszniczej operacji "Enduring Freedom" grupa 100 logistyków, saperów i ochraniających ich komandosów z jednostki GROM. W amerykańskiej bazie Bagram żołnierze – w ramach Polskich Sił Zadaniowych (Polish Task Force) – utworzyli obóz Biały Orzeł (Camp White Eagle). Wczoraj w obozie uroczyście opuszczono polską flagę.
W trakcie misji afgańskiej życie straciło 43 żołnierzy a 200 odniosło rany.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze