Pięć medali, dwa złote i trzy srebrne, wywalczyli reprezentanci Polski na nieoficjalnych mistrzostwach świata w sztafetach, które odbyły się w Chorzowie. W zdobyciu dwóch krążków udział mieli żołnierze: mar. Patryk Dobek i szer. Małgorzata Hołub-Kowalik. Natomiast dwóch szeregowych zdobyło srebro w wioślarskim Pucharze Świata.
Lekkoatleci po raz piąty walczyli o medale nieoficjalnych mistrzostw świata w sztafetach. W tym roku po raz pierwszy w historii imprezy odbyła się ona w Europie – lekkoatleci rywalizowali na bieżni Stadionu Śląskiego. Reprezentanci Polski znakomicie wykorzystali atut własnego obiektu i do siedmiu krążków wywalczonych w czterech wcześniejszych startach na zawodach w Chorzowie dorzucili pięć, w tym dwa złote.
Medalową passę na Stadionie Śląskim, od blisko roku nazywanym Narodowym Stadionem Lekkoatletycznym, rozpoczęła para medalistów tegorocznych halowych mistrzostw Europy w Toruniu: mistrz w biegu na 800 m mar. Patryk Dobek i wicemistrzyni w biegu na tym samym dystansie Joanna Jóźwik. W Chorzowie oboje pobiegli w widowiskowej sztafecie 2x2x400 m. Zawodnicy w tej sztafecie musieli więc pokonać w sumie 800 m z krótką przerwą między „kółkami”, gdy to partner z pary przejmuje pałeczkę i biegnie 400 m. Polski duet pewnie sięgnął po złoto. Czasem 3 min 40,92 s Biało-Czerwoni ustanowili nieoficjalny rekord Europy. Srebro zdobyli reprezentanci Kenii, a brąz sztafeta ze Słowenii. Dobek i Jóźwik zostali drugimi w historii polskimi złotymi medalistami nieoficjalnych mistrzostw świata sztafet. Wcześniej, przed dwoma laty, na najwyższym podium tej imprezy stanęła sztafeta 4x400 m kobiet.
Drugi złoty medal w Chorzowie wywalczyła sztafeta 4x200 m kobiet w składzie: Paulina Guzowska, Kamila Ciba, Klaudia Adamek i Marlena Gola. Nasze reprezentantki uzyskały czas 1 min 34,98 s i ustanowiły nowy rekord Polski w tej rzadko rozgrywanej na zawodach sztafecie. Srebro zdobyły reprezentantki Irlandii (z wynikiem 1 min 35,93 s), a brąz zawodniczki z Ekwadoru (1 min 36,86).
Srebrne medale Biało-Czerwoni wywalczyli w sztafecie 4x400 m kobiet, 4x100 m kobiet i sztafecie płotkarskiej.
W sztafecie 4x400 m kobiet reprezentantki Polski startowały w eksperymentalnym składzie. Pod nieobecność gwiazd z ekipy „aniołków Matusińskiego”: szer. Justyny Święty-Ersetic, st. szer. Anny Kiełbasińskiej i szer. Igi Baumgart-Witan w polskiej reprezentacji wraz z doświadczonymi szer. Małgorzatą Hołub-Kowalik i Natalią Kaczmarek pobiegły młode zawodniczki: Kornelia Lesiewicz i Karolina Łozowska (w eliminacjach zamiast tej ostatniej startowała Kinga Gacka). Polki przegrały tylko z reprezentantkami Kuby, a trzecie miejsce zajęły Brytyjki. Triumfatorki uzyskały czas 3 min 28,41 s. Polki były wolniejsze o 0,40 s. Natomiast Brytyjki biegły 3 min 29,27 s. W eliminacjach Polki również uzyskały drugi wynik (3 min 28,11) i były gorsze tylko od Kubanek. Awansem do finału nasze reprezentantki zapewniły sobie również udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Oregonie.
Dla sztafety 4x100 m kobiet start w Chorzowie był także okazją do zapewnienia sobie przepustki na igrzyska olimpijskie w Tokio – gwarantowało ją zajęcie jednego z czołowych ośmiu miejsc. Polki mogły być już niemal pewne startu w Japonii po biegu kwalifikacyjnym. Zajęły w nim drugie miejsce z czasem 43,64 s. Tym wynikiem zapewniły sobie awans do finału, a w finale do startu w Tokio wystarczyło im tylko dobiec na ósmej pozycji. Musiały tylko uważać, żeby nie zgubić pałeczki. Magdalena Stefanowicz, Klaudia Adamek, Katarzyna Sokólska i Pia Skrzyszowska nie zadowoliły się jednak planem minimum. Dzielnie rywalizowały o najwyższą premię. Z czasem 44,10 s wywalczyły srebro. Przegrały tylko z Włoszkami (43,79 s), a trzecie miejsce zajęły Holenderki (44,10 s).
Trzeci srebrny medal dla Polski zdobyła sztafeta płotkarska, która rywalizowała w składzie: Zuzanna Hulisz, Krzysztof Kiljan, Klaudia Wojtunik i Damian Czykier.
W klasyfikacji punktowej piątych nieoficjalnych mistrzostw świata w sztafetach triumfowali reprezentanci Polski, którzy zdobyli 37 oczek. Na drugiej pozycji sklasyfikowano reprezentację Włoch (32 punkty), a na trzeciej Kenii (24 punkty).
Srebrne wiosła
Udany długi weekend mieli również polscy wioślarze, którzy walczyli w Zagrzebiu o pierwsze w tym sezonie punkty w Pucharze Świata. Nasi reprezentanci wywalczyli trzy srebrne medale: dwójka podwójna mężczyzn, czwórka podwójna mężczyzn i czwórka bez sternika mężczyzn. W tej ostatniej osadzie płynęło dwóch żołnierzy: st. szer. Michał Szpakowski i szer. rez. Marcin Brzeziński. Skład uzupełniali Mateusz Wilangowski i Mikołaj Burda. Polacy przegrali, o ponad sekundę, tylko z Francuzami.
autor zdjęć: Aleksandra Szmigiel/ Reuters / Forum
komentarze