Na zakończonych w Lizbonie mistrzostwach Europy w judo złoty medal wywalczyła szer. Beata Pacut. Reprezentantka Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego triumfowała w kategorii do 78 kg. Pacut zdobyła dla Polski pierwszy od 14 lat złoty medal czempionatu Starego Kontynentu w rywalizacji indywidualnej. W stolicy Portugalii Polacy tylko raz stanęli na podium.
Fot. Carlos Ferreira / European Judo Union
– Wreszcie doczekaliśmy się długo oczekiwanego złotego medalu dla polskiego judo na mistrzostwach Europy. Tym bardziej się cieszę, że zdobyła go reprezentantka CWZS. Czekam na kolejne udane starty dla naszych zawodników. Oby w najbliższych tygodniach zapewniły im upragnione przepustki na igrzyska w Tokio i byśmy w lipcu dopingowali ich w rywalizacji o medale olimpijskie – mówi płk Tomasz Bartkowiak, szef nowo utworzonego Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego.
Co ciekawe, ten ostatni indywidualny złoty medal mistrzostw Europy wywalczył w 2007 roku w Belgradzie, w kategorii do 81 kg, trener szer. Beaty Pacut – st. mar. rez. Robert Krawczyk. Mistrzyni Europy po odniesionym zwycięstwie pamiętała zresztą o swoim szkoleniowcu – dziękowała mu w mediach społecznościowych. Cieszyła się również z odniesionego sukcesu. „Medal z mistrzostw Europy seniorów to jedno z moich marzeń i właśnie się spełniło! To nie koniec, bo mam ich jeszcze parę” – napisała.
W finale rywalką Polki była Holenderka Guusje Steenhuis, wicemistrzyni świata z 2018 roku i trzykrotna wicemistrzyni Europy oraz srebrna medalistka Igrzysk Europejskich w 2019 roku. Walka o złoto była wyrównana. W regulaminowym czasie żadnej z zawodniczek nie udało się zdobyć punktu i o podziale medali musiała zadecydować dogrywka, w której walczy się do zdobycia pierwszego oczka. Po blisko dwóch minutach dogrywki sędzia przerwał pojedynek i upomniał Holenderkę trzecią karą za pasywność w ataku. A to oznaczało zwycięstwo Polki, dla której medal w Lizbonie jest największym sukcesem w dotychczasowej karierze.
W drodze do finału szer. Beata Pacut pokonała najpierw poprzez ippon Inbar Lanir z Izraela. W drugiej walce Polka rzuciła na plecy Francuzkę Fanny Posvite, brązową medalistkę mistrzostw świata z 2015 roku. W półfinale nasza reprezentantka spotkała się z drugą Francuzką – Audrey Tcheuméo, wicemistrzynią olimpijską z 2016 roku i mistrzynią świata z 2011 roku oraz pięciokrotną mistrzynią Europy. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Polki po ukaraniu rywalki czerwoną kartką (za trzy żółte). Niewiele brakowało, aby ta zacięta walka miała inne rozstrzygnięcie. Pacut była bowiem również zagrożona czerwonym kartonikiem – ujrzała od sędziów dwie żółte kartki za pasywność i też mogła otrzymać trzecią.
autor zdjęć: Carlos Ferreira / European Judo Union
komentarze