Ratowanie ofiar wypadków i pomoc przedmedyczna to główny temat szkolenia, jakie odbyło się w Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku. W liceum, w którym na co dzień uczą się klasy mundurowe, przeszkolonych zostało 300 żołnierzy 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Z inicjatywą wyszła dyrektor placówki, weteran misji i pielęgniarka.
– Zapotrzebowanie na pomoc wojska podczas pandemii jest duże, a my mieliśmy wolne moce przerobowe: nasi uczniowie uczyli się online, szkoła stała pusta, a sprzęt był niewykorzystany. Stąd pomysł na zorganizowanie dla żołnierzy 4 Warmińsko- Mazurskiej Brygady OT kursu kwalifikowanej pierwszej pomocy – mówi ppor. Agnieszka Pasko, dyrektor Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku, weteran z misji w Afganistanie i st. pielęgniarka dyplomowana. Szkolnych instruktorów wsparli wykwalifikowani ratownicy medyczni z 15 Brygady Zmechanizowanej z Giżycka.
Podczas dziewięciu kursów przeszkolonych zostało około 300 żołnierzy 4 Warmińsko- Mazurskiej Brygady OT. – Byli wśród nich także nasi kadeci, którzy są równocześnie żołnierzami terytorialnej służby wojskowej – dodaje dyrektor Agnieszka Pasko. Grupy zostały podzielone na 6-osobowe zespoły, a zajęcia odbywały się we wszystkich 32 szkolnych salach. Na szkoleniu praktycznym instruktorzy (z zachowaniem reżimu sanitarnego) starali się stworzyć kursantom warunki podobne do tych, z jakimi mogą mieć do czynienia na co dzień, np. do ćwiczeń z ewakuacji rannych po wypadku drogowym posłużył wrak samochodu.
Jedną z absolwentek kursu jest st. szer. Justyna Radaszewska, która służy w kompanii saperów w Ełku. Po roku służby w WOT dostała przydział na stanowisko kancelista- ratownik, ale dotychczas odbyła tylko podstawowe szkolenie medyczne. – Teraz, po tym kursie, mam dużo większe umiejętności medyczne – podkreśla. Wie, jak przeprowadzić resuscytację. Nauczyła się, jak zabezpieczać złamane kości oraz zaopatrywać kłute i cięte rany. Zapewnia, że podczas szkolenia, zarówno rany, jak i złamania kości były sztuczne, ale bardzo realistyczne. Podobnie jak zajęcia w terenie. Podczas zainscenizowanego wypadku drogowego, w dymie odpalonych rac, kursanci musieli udzielić pierwszej pomocy ofiarom. – Teraz, gdy mamy zajęcia na poligonie, czuję się pewniej, bo wiem, jak mam się zachować i w razie potrzeby pomóc rannym – zapewnia st. szer. Radaszewska.
Instruktorem, który szkolił żołnierzy 4 Brygady OT, był m.in. plut. Ernest Doliwa, dowódca zespołu ewakuacji medycznej w 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej. W Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku podoficer prowadzi zajęcia z medycyny pola walki oraz kwalifikowanej pierwszej pomocy. Żołnierzy OT uczył, jak należy udrażniać drogi oddechowe ofiarom wypadków oraz w jaki sposób przeprowadzić ewakuację. Kursanci dowiedzieli się także, jak ważne jest rozpoznanie nagłego zatrzymania krążenia. – Na zbadanie tętna i oddechu ratownik ma zaledwie 10 sekund. Szanse na uratowanie takiej osoby zwiększa szybkie rozpoczęcie przez ratownika masażu serca – tłumaczy plut. Doliwa. Uważa on, że większość żołnierzy powinna odbyć kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, ponieważ te umiejętności mogą się przydać także na co dzień, np. gdy ktoś zasłabnie na ulicy.
– Żołnierze 4 Brygady OT już wykorzystują podczas służby umiejętności, które zdobyli na kursie – zapewnia ppłk Artur Lichończak, zastępca dowódcy 4 Warmińsko- Mazurskiej Brygady OT. Dzięki współpracy z Wojewódzką Stacją Sanitarno- Epidemiologiczną w Olsztynie po dodatkowym szkoleniu zostali oni dopuszczeni do pobierania wymazów umożliwiających badanie pod kątem COVID-19. Dotychczas na terenie województwa wykonali ponad 90 tys. takich testów. Mobilne zespoły jeździły do osób, które nie mogły dotrzeć do punktu wymazowego, a cała procedura odbywała się z zachowaniem wymogów sanitarnych.
Obecnie w 4 Brygadzie OT jest około 500 żołnierzy przeszkolonych z kwalifikowanej pierwszej pomocy, pod tym względem daje to jednostce drugie miejsce w kraju wśród brygad OT. Płk Lichończak dodaje, że nie chodzi tylko o ratowanie poszkodowanych w nagłych sytuacjach, ponieważ jego podwładni pomagają także na SOR-ach, gdzie segregują pacjentów ze względu na obrażenia. Uczestniczą również w patrolach, kontrolując przestrzeganie kwarantanny, a w przyszłości mogą być również oddelegowani do zabezpieczenia imprez sportowych.
autor zdjęć: DWOT, Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku
komentarze