moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Podopiecznym DPS-ów potrzebna pomoc i trochę otuchy

Od początku pandemii na pierwszej linii. Pomagają, służą, wypełniają swoją misję. Żołnierze Wojska Polskiego. Są cichymi bohaterami ery COVID-u. Dziękujemy za Waszą służbę! Przyjrzyjmy się osobom, dzięki którym wygrywamy walkę z wirusem. Rozmawiamy z jedną z nich – ppor. Żanetą Balcerzak z 12 Brygady Obrony Terytorialnej.

Brała Pani udział w trzech ewakuacjach osób zakażonych koronawirusem z Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu i przez miesiąc pomagała podopiecznym tego ośrodka. Nie bała się Pani o siebie?

Ppor. dr Żaneta Balcerzak: Zawsze odczuwa się swego rodzaju niepokój. Ale lęk nie był tak duży, jak chęć pomocy innym. Mieszkam i pracuję w Kaliszu, dlatego byłam bardzo szczęśliwa, że mogę zrobić coś dla mojego miasta i dla ludzi, którzy potrzebują opieki. Poza tym nie byłam sama. Kierowałam zespołem, który poza mną tworzyło dwóch żołnierzy wojsk obrony terytorialnej i trzech podchorążych Akademii Wojsk Lądowych.

Przypomnijmy: w połowie kwietnia 2020 roku dowódca 12 Brygady Obrony Terytorialnej, w odpowiedzi na prośbę władz miasta, skierował do DPS-u żołnierzy, którzy mieli pomóc w ewakuacji chorych pensjonariuszy. W DPS-ie wybuchło ognisko koronawirusa. Zakażeni byli pracownicy i pensjonariusze. Trzeba było jak najszybciej odizolować osoby chore od zdrowych.

Tak. Najpierw sprawdziliśmy, jaka jest sytuacja w ośrodku, w jakim stanie są chorzy i jakiej pomocy wojska potrzebują. I niestety muszę przyznać, że to, co zobaczyliśmy w DPS-ie, nie napawało optymizmem. Przede wszystkim choroba zdziesiątkowała personel. Nie było też dyrekcji placówki, więc wojsko pomogło w przeorganizowaniu funkcjonowania domu pomocy. Personel DPS-u, który pozostał w placówce, świetnie przygotował chorych do ewakuacji. Byli umyci, najedzeni, mieli przygotowane dokumenty. Pensjonariusze mieli pewne obawy, ale spokojnie reagowali na to, co się działo. My natomiast staraliśmy się podchodzić do nich z jak największą empatią.

Podczas pierwszej ewakuacji z DPS-u do szpitala pojechało 26 osób. W większości byli to pacjenci leżący, dlatego do karetek znosiliśmy ich na noszach. Budynek ma aż trzy kondygnacje, więc trochę to trwało. Chorzy do szpitala pojechali wojskowymi karetkami, które wysłał do Kalisza 2 Wojskowy Szpital Polowy z Wrocławia. Kilka dni później pomagaliśmy przy kolejnych ewakuacjach. W sumie z tego jednego domu pomocy społecznej do szpitali pojechało około 100 podopiecznych z pozytywnym wynikiem na koronawirusa.

Czytałam, że pierwsza ewakuacja skończyła się o drugiej w nocy…

Karetki zawoziły chorych do szpitala i wracały po następnych. A potem trzeba było budynek posprzątać, powynosić na zewnątrz rzeczy, które należało poddać dezynfekcji, i te, które przeznaczono do utylizacji. I rzeczywiście, skończyliśmy pracę o drugiej w nocy. Następnego dnia do akcji wkroczyli żołnierze z 6 Batalionu Chemicznego Sił Powietrznych ze Śremu i przeprowadzili dekontaminację budynku.

Ewakuacja nie zakończyła jednak waszej pracy w ośrodku. Zostaliście dłużej.

Najpierw mieliśmy pomóc tylko w ewakuacji, ale potem okazało się, że nasze wsparcie potrzebne jest także tym, którzy w ośrodku zostali. To był naprawdę skok na głęboką wodę. Był początek pandemii, więc jeszcze nie wszyscy zdawali sobie sprawę ze skali zagrożenia, a my nagle znaleźliśmy się w ognisku koronawirusa. Nie byliśmy jednak osamotnieni, bo nasz dowódca, płk Rafał Miernik, bardzo nas wspierał, dbał o to, by niczego nam nie brakowało.
W sumie pomagaliśmy w DPS-ie przez 27 dni.

Na czym polegała wasza praca?

Podzieliliśmy budynek na tzw. brudne i czyste strefy, oddzielając miejsca, gdzie przebywały osoby zdrowe i zakażone. Przygotowaliśmy też śluzy, w których personel DPS-u mógł zdjąć skażoną odzież. Nakłanialiśmy do noszenia maseczek i mówiliśmy podopiecznym, co zrobić, by ograniczyć transmisję wirusa.

Poza tym pomagaliśmy w sprzątaniu, karmieniu czy przenoszeniu pacjentów. A gdy po dekontaminacjach zaczęło nam brakować pościeli, zorganizowaliśmy akcję charytatywną. Pomagali w niej także moi uczniowie z 1 Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu, gdzie uczę wychowania fizycznego. Zebraliśmy wiele poduszek, kołder i koców.

Pomagaliście w opiece nad pacjentami leżącymi, schorowanymi. To niełatwe zadanie…

Pracuję także w klubie sportowym dla osób niepełnosprawnych w Kaliszu, więc mam doświadczenie w pracy z osobami niepełnosprawnymi. Uczyłam moich kolegów żołnierzy, jak należy przenosić chorych, jak do nich podchodzić, jak wykonywać czynności pielęgnacyjne. W pracę wkładaliśmy zawsze dużo serca. Na kombinezonach pisaliśmy swoje imiona i rysowaliśmy uśmiechnięte buźki, żeby choć w ten sposób dodać im otuchy.

Pracuje Pani w szkole średniej jako nauczyciel, trenuje Pani osoby niepełnosprawne w klubie sportowym. Dlaczego wstąpiła Pani do WOT-u?

Przez dziesięć lat prowadziłam klasy o profilu wojskowym. Dwa lata temu postanowiłam, że sama założę mundur. Chciałam się sprawdzić, ale przede wszystkim zdobyć nową wiedzę, a potem przekazać ją uczniom. Złożyłam więc przysięgę wojskową. Kilkoro moich uczniów poszło w moje ślady i wstąpiło do WOT-u. Inni dostali się na wojskowe uczelnie wyższe.

Czy po pracy w kaliskim DPS-ie nadal pomagała Pani na froncie walki z COVID-19?

Tak. Ukończyłam kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, przeszłam szkolenie z pobierania wymazów i do dziś pracuję w składzie mobilnych zespołów wymazowych. Działamy na terenie województwa wielkopolskiego, pobierając wymazy od podopiecznych DPS-ów i w zakładach pracy. Kiedyś, w jednym z zakładów pracy, pobraliśmy wymazy od ponad 1000 osób.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Irek Dorożański dla DWOT

dodaj komentarz

komentarze


Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
 
Wojna w świętym mieście, część druga
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
25 lat w NATO – serwis specjalny
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Pytania o europejską tarczę
Wytropić zagrożenie
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
NATO na północnym szlaku
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Tragiczne zdarzenie na służbie
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojna w świętym mieście, epilog
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
SOR w Legionowie
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Zachować właściwą kolejność działań
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Zmiany w dodatkach stażowych
Ameryka daje wsparcie
Kadisz za bohaterów
Posłowie dyskutowali o WOT
Na straży wschodniej flanki NATO
Weterani w Polsce, weterani na świecie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Sprawa katyńska à la española
Pilecki ucieka z Auschwitz
W Italii, za wolność waszą i naszą
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Rekordziści z WAT
Metoda małych kroków
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Gunner, nie runner
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Święto stołecznego garnizonu
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szybki marsz, trudny odwrót
Pod skrzydłami Kormoranów
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
W obronie wschodniej flanki NATO
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
NATO on Northern Track
Pierwsi na oceanie
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Kolejne FlyEye dla wojska
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO