Nie tak spodziewaliśmy się, że będą wyglądały tegoroczne obchody Dnia Weterana. W pamięci utkwiły nam wzniosłe uroczystości, podczas których wspominaliśmy nasze zaangażowanie w operacje poza granicami państwa, poświęcenie naszych żołnierzy, policjantów oraz innych uczestników misji. Także w tym roku chcieliśmy nieskrępowanie czerpać radość z tego dnia, spotykać się we własnym gronie i wspominać wydarzenia sprzed wielu lat. Niestety pandemia kooronawirusa pokrzyżowała te plany znacznie ograniczając nasze zamiary. W wąskim gronie, w maseczkach na twarzy, z zachowaniem stosownego dystansu przeżyjemy ten ważny dla nas dzień. Czy żałujemy? Trochę na pewno. Ale cała ta sytuacja wyzwoliła w nas refleksję oraz pozwoliła również zrewidować, ile jest w nas weterana.
W operacjach poza granicami państwa wzięło udział ponad 115 tysięcy żołnierzy. Status weterana zgodnie z ustawą oraz legitymację posiada raptem niespełna 30 tys. z nich. Kim tak naprawdę jest weteran? Czy to osoba, która była 90 dni na misji i jest posiadaczem stosownego dokumentu. Biorąc pod uwagę akty prawne możemy śmiało odpowiedzieć: Tak jest! Ale właśnie teraz, kiedy nie patrzymy na tę powierzchowność, na otoczkę i larum związane z obchodami, a musimy zmierzyć się z sytuacją kryzysową, wychodzą inne, ważniejsze argumenty przemawiające za tym, kim jest weteran. To osoba, która dzieli się swoim doświadczeniem. Pomaga radzić sobie ze stresem, izolacją czy samotnością. To człowiek, który ma w sobie empatię i współczucie, które są nam teraz tak bardzo potrzebne. Swoim postępowaniem daje przykład i motywuje do działania innych. Zawsze wierzy w dobre zakończenie i robi wszystko, żeby do niego doprowadzić. Takie postawy dostrzegamy każdego dnia i takie postawy legitymizują posiadany status uczestnika operacji poza granicami państwa.
Kiedyś opadnie pandemiczny kurz, ludzie wyjdą tłumnie na ulice, zapomną o tym trudnym dla Nas wszystkich czasie. Za rok być może już Dzień Weterana będzie hucznie obchodzonym świętem, przepełnionym radością, ceremonią wręczenia medali. Ale my nadal będziemy pamiętać, że za słowem weteran, za wszystkimi tymi odznaczeniami, kryją się przede wszystkim czyny, które podejmowaliśmy w czasie próby. Czyny, które mówią o nas i definiują jakimi jesteśmy ludźmi, żołnierzami, weteranami. Tylko od nas zależy, ile jest w nas weterana.
autor zdjęć: Arek Blomka
komentarze