To będzie noc pełna emocji! Już w sobotę w Lublinie odbędzie się gala Bogdanka Armia Fight Night. W klatce rywalizować będą zawodnicy MMA i K-1. Wśród nich żołnierze Wojska Polskiego, a także amerykański podoficer z Batalionowej Grupy Bojowej NATO stacjonującej w Polsce. Kibice będą mogli obejrzeć 12 wyjątkowych walk.
Armia Fight Night to wydarzenie, którego celem jest promocja sztuk walki, a także najlepszych sportowców Wojska Polskiego. W weekend obędzie się siódma edycja imprezy. Wówczas w Hali MOSiR w Lublinie podczas 12 walk, zmierzy się 24 zawodników. Wśród nich żołnierze Wojska Polskiego.
Do walki wieczoru – po długiej przerwie – stanie szer. Piotr Wawrzyniak, na co dzień kierowca Honkera z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Żołnierz ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo nad jednym z najbardziej doświadczonych polskich zawodników MMA – Antonim Chmielewskim. Tym razem zmierzy się z Ioannisem Palaiologosem nazywanym „greckim imperatorem”.
Do walki przygotowuje się także szer. Sylwester Miller, ładowniczy czołgu Leopard z 1 Brygady Pancernej z Wesołej. Zawodnik już wcześniej miał szansę na zwycięstwo podczas AFN, jednak sędzia orzekł nokaut techniczny i jego pojedynek z Patrykiem Surdynem, kilkukrotnym triumfatorem walk AFN, został przerwany. Teraz żołnierz zapowiada, że da z siebie wszystko. Podczas gali zmierzy się z Dawidem Pasternakiem, który ma na swoim koncie osiem zwycięskich walk i cztery porażki. W sobotę w Lublinie stawi się także szer. Mateusz Cimochowski z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, który stoczy walkę w formule K-1 (odmiana kick boxingu) z pochodzącym z Lublina Bartłomiejem Guzem.
Do udziału w siódmej edycji gali organizator zaprosił także naszych sojuszników. Po raz pierwszy w historii imprezy weźmie w niej udział żołnierz US Army z Batalionowej Grupy Bojowej NATO, która stacjonuje w Bemowie Piskim. Sierż. Alvin Williams, który niedawno brał udział w „Projekcie Wojownik”, trenuje sztuki walki od dziecka. Ma na koncie cztery zwycięskie (dwa przez nokaut) oraz trzy przegrane pojedynki. Podczas AFN zmierzy się z Adrianem Kurkiem. – To bardzo twardy zawodnik, chyba najniebezpieczniejszy spośród tych, z którymi miałem okazję walczyć. Trochę przypomina mi tych kulturystów, których w Stanach widujemy na pudełkach z płatkami – mówi sierż. Williams. – Wydaje mi się, że to będzie bardzo agresywne starcie. Oczywiście mam nadzieję, że wygram. Czekam na tę walkę z niecierpliwością – podkreśla.
Siódma edycja wydarzenia nie bez powodu odbywa się w Lublinie. Organizatorzy chcieli uczcić 80. rocznicę bitwy pod Kockiem. Dowódcą Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”, która walczyła podczas ostatniego starcia kampanii wrześniowej, był gen. Franciszek Kleeberg. Dziś jego imię nosi stacjonująca w Lublinie 19 Brygada Zmechanizowana. Jednostka wkrótce zostanie podporządkowana 18 Dywizji Zmechanizowanej, patronowi gali. Wcześniejsze edycje AFN odbyły się m.in. w Siedlcach, gdzie mieści się dowództwo 18DZ oraz w Łomży, gdzie powstaje 18 Pułk Logistyczny.
„Polska Zbrojna” jest patronem medialnym Armia Fight Night.
Transmisję z Bogdanka Armia Fight Night będzie można obejrzeć na kanale Polsat Sport. Ci, którzy chcieliby jednak zobaczyć galę na własne oczy wciąż mają szansę – bilety można kupić za pośrednictwem strony internetowej eventim.pl.
autor zdjęć: materiały organizatora
komentarze