moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Operacja „King Crab”

Problem somalijskiego piractwa nie został do końca rozwiązany mimo wieloletnich starań, co pokazuje antypiracka operacja przeprowadzona w Zatoce Adeńskiej przez międzynarodowe siły Combined Task Force 151. Możliwe jednak, że operacja, o której niewiele mówi się w mediach, oprócz walki z morskim rozbójnictwem, miała inne, bardziej strategiczne cele.

Operacja „King Crab” trwała od 23 do 26 września. Międzynarodowy zespół CTF-151, złożony między innymi z sił amerykańskich, południowokoreańskich, japońskich, katarskich i australijskich, działał głównie na wodach Zatoki Adeńskiej i w okolicach leżącej u jej wylotu wyspy Sokotra, która należy do Jemenu. Choć pirackie wyprawy na dużą skalę na tym akwenie skończyły się na przełomie lat 2013-2014, to sami piraci bynajmniej nie zniknęli. Od 2017 roku porwali lub zaatakowali co najmniej kilkanaście statków, w samym 2019 przynajmniej dwa, ostatni w maju w okolicach somalijskiego portu Bosaso. Zaledwie dzień przed rozpoczęciem operacji piracki gang z centralnej Somalii wypuścił jednego z czterech irańskich marynarzy porwanych w 2015 roku (trzech pozostałych wciąż jest w niewoli).

Od czerwca letni monsun, który przynosi silne wiatry i wysoką falę, znacząco utrudniał pirackie wyprawy. Teraz jednak, gdy pora monsunowa dobiega końca, piraci znów mogą wyruszyć na morze korzystając z faktu, że uwaga flot wojennych skupiła się ostatnio na znacznie poważniejszych zagrożeniach w dwóch strategicznych cieśninach: Bab el-Mandeb i Ormuz. Rosnące napięcie między obozem amerykańsko-saudyjskim a Iranem sprawia bowiem, że żeglowanie przez nie staje się coraz bardziej niebezpieczne; w obu dochodziło do ataków zarówno na statki handlowe, jak i okręty wojenne. Operacja „King Crab” miała na celu zademonstrowanie poprzez zwiększoną obecność wojskową, że światowe potęgi nie zapomniały jednak o pirackim zagrożeniu w Zatoce Adeńskiej.

Jednak dziwić może sam rejon, w którym była ona przeprowadzona. Jeśli już spodziewać się zwiększonej aktywności somalijskich piratów, to raczej na Morzu Arabskim, wzdłuż wschodniego wybrzeża Somalii. W Zatoce Adeńskiej „dobre łowy” skończyły się już dawno temu. Istniejący tam od lat korytarz tranzytowy, którym porusza się większość statków handlowych, jest stale patrolowany przez siły wojskowe wielu państw. Oczywiście nie daje to stuprocentowej gwarancji bezpieczeństwa, piratom zdarzało się porywać na tych wodach statki, czasem pod samym nosem okrętów wojennych. Trzeba pamiętać, że działalność piracka na oceanie jest łatwiejsza, a sam akwen ze względu na jego ogrom, trudniejszy do upilnowania.

Fot. Wikipedia

Operacja „King Crab” mogła mieć więc również inne cele niż te oficjalnie deklarowane. Region zatoki i wyspy Sokotra jest niemal równie ważny z geopolitycznego punktu widzenia, co cieśniny Ormuz czy Bab el-Mandeb. Krzyżuje się tu wiele interesów zarówno wielkich mocarstw, jak i regionalnych potęg. Zaś sama aktywność piracka od lat była już wykorzystywana jako pretekst do zwiększania na tych wodach obecności wojskowej, chociażby przez takie państwa jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Rosja czy Chiny.

Po drugiej stronie Zatoki Adeńskiej leży Jemen, w którym toczy się wojna domowa. Jej wynik może przesądzić o tym, kto będzie kontrolował kluczową dla handlu ropą naftową trasę przez cieśninę Bab el-Mandeb. Na razie, szala zwycięstwa przechyla się na stronę wspieranych przez Iran rebeliantów Houthi, którzy od czterech lat utrzymują kontrolę nad mniej więcej takim samym terytorium, opierając się dowodzonej przez Arabię Saudyjską koalicji, wspieranej przez USA i Wielką Brytanię. Są zdolni także do działań wojennych na saudyjskim terytorium – atakują przygraniczne miejscowości, dokonują zamachów na lotniska, rafinerie i rurociągi.

Nie byłoby to możliwe bez wsparcia Iranu, który dostarcza Houthim broń i sprzęt. Do tego celu Iran korzysta z małych jednostek, często drewnianych stateczków zwanych dau lub dhow, powszechnie używanych na Oceanie Indyjskim. Jednostki te mogą przemknąć niezauważone przez morską blokadę terytoriów Houthich, nie potrzebują też zaawansowanej infrastruktury portowej, bo przybić do brzegu i rozładować ładunek mogą niemal gdziekolwiek. Według niektórych źródeł w procederze tym pośredniczyły grupy przemytnicze i pirackie z Somalii, które mają wieloletnie doświadczenia w żeglowaniu przez Zatokę Adeńską i unikaniu okrętów wojennych.

Niewykluczone więc, że Operacja „King Crab”, poza zwalczaniem piractwa, miała na celu również demonstrację siły w regionie, rozszerzenie obecności na okolice Sokotry i ukrócenie przerzutu broni do Jemenu.

Stanisław Sadkiewicz , były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, specjalista ds. bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Ramię w ramię z aliantami
 
Szpej na miarę potrzeb
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Przygotowania czas zacząć
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Rakiety dla Jastrzębi
Kolejne FlyEle dla wojska
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Ocalały z transportu do Katynia
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Sprawa katyńska à la española
Wojna w świętym mieście, część druga
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Na straży wschodniej flanki NATO
Odstraszanie i obrona
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Kadisz za bohaterów
Strażacy ruszają do akcji
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Zachować właściwą kolejność działań
SOR w Legionowie
25 lat w NATO – serwis specjalny
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Głos z katyńskich mogił
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Front przy biurku
Święto stołecznego garnizonu
Wojna w Ukrainie oczami medyków
NATO on Northern Track
Sandhurst: końcowe odliczanie
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Zmiany w dodatkach stażowych
Mundury w linii... produkcyjnej
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Wojna w świętym mieście, epilog
Barwy walki
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Zbrodnia made in ZSRS
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Charge of Dragon
Szarża „Dragona”
Prawda o zbrodni katyńskiej
Optyka dla żołnierzy
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
V Korpus z nowym dowódcą
NATO na północnym szlaku
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO