Dzięki nim można zbudować sieć łączności i przesyłać nią strategiczne informacje, np. z rozpoznania, na odległość około 50 kilometrów z prędkością 50 mb/s. Polska armia zamówiła kolejną partię Ruchomych Węzłów Łączności Cyfrowej RWŁC-10/T produkowanych przez Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 oraz firmę Transbit. Za 30 urządzeń zapłaci 150 mln złotych.
Ruchomych Węzłów Łączności Cyfrowej RWŁC-10/T od kilkunastu lat używają jednostki z wszystkich rodzajów wojsk. RWŁC-10/T to w dużym uproszczeniu mobilne centra, w których znajdują się urządzenia nadawczo-odbiorcze z antenami teleskopowymi. Aparatownia umożliwia zbudowanie sieci łączności radiowej, którą można przesyłać na odległość około 50 kilometrów dane z prędkością maksymalną 51 mb/s. Służą do tego trzy radiolinie pracujące w paśmie od 1,35 do 2,69 GHz. Dzięki sieci radiowej o takich parametrach wojsko – w oparciu o Zintegrowane Węzły Teleinformatyczne KTSA wp Jaśmin (lub ich najnowszą wersję WTI) – może zbudować system dowodzenia i kierowania dowolnego szczebla i o dowolnej klauzuli tajności.
Wkrótce żołnierze otrzymają kolejną partię RWŁC-10/T produkowanych przez Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 (należące do PGZ) oraz firmę Transbit. Kilka dni temu Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał z konsorcjum obu spółek kontrakt wart 150 mln złotych. Umowa zakłada, że w ciągu dwóch lat siły zbrojne otrzymają 30 tego typu urządzeń.
Przedstawiciele zakładów z Zegrza podkreślają, że RWŁC-10/T, mimo iż są w polskiej armii od końca lat 90., cały czas są ulepszane i udoskonalane. – Sprzęt poddawany jest ciągłej modyfikacji ukierunkowanej na spełnianie wymagań użytkowników poprzez zwiększanie prędkości transmisji, adaptowanie najnowszych standardów teleinformatycznych oraz wprowadzanie nowych usług teleinformatycznych lub ulepszanie istniejących przy jednoczesnym zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa – przekonuje Roman Tętnik, członek zarządu WZŁ nr 1.
Majowa umowa to kolejny w ostatnich latach kontrakt na dostawę aparatowni RWŁC-10/T. W 2014 roku polskie wojsko zamówiło – za 31,2 mln złotych – dziewięć takich urządzeń, a w 2017 roku, za 110 mln złotych, 23 sztuki.
autor zdjęć: PGZ
komentarze