Czy Jaśmin sprawdził się podczas „Anakondy”? Zdaniem uczestników seminarium zorganizowanego w Akademii Sztuki Wojennej system wsparcia dowodzenia spełnił oczekiwania wojskowych. – Jaśmin umożliwia prowadzenie operacji połączonych zarówno na potrzeby misji zagranicznych, jak i operacji krajowych – mówią przedstawiciele wojska.
Jednodniowe seminarium „Rozwój wspomagania informatycznego dowodzenia w SZ RP. Wnioski z wykorzystania systemów teleinformatycznych w ćwiczeniu Anakonda ‘18.” zostało zorganizowane przez Akademię Sztuki Wojennej. Wzięli w nim udział przedstawiciele Sztabu Generalnego WP, Dowództw: Operacyjnego oraz Generalnego, przemysłu zbrojeniowego i jednostek wojskowych. Na debatę do Rembertowa przyjechali też naukowcy i wykładowcy wojskowych uczelni.
Podpułkownik dr inż. Bartosz Biernacik, kierownik Zakładu Teleinformatyki Wydziału Wojskowego ASzWoj, zwracał uwagę, że „Anakonda ’18” była jednym z najważniejszych ćwiczeń w ostatnich latach. – Celem manewrów była integracja krajowych i sojuszniczych struktur dowodzenia wobec zagrożenia konwencjonalnego oraz hybrydowego – mówił ppłk dr inż. Bartosz Biernacik. Dodał, że podczas „Anakondy ’18” polska sieć dowodzenia została oparta na kupionym w ubiegłym roku sieciocentrycznym systemie wsparcia dowodzenia C3IS HMS Jaśmin. – Wyposażono w niego większość ćwiczących jednostek, zarówno polskich, jak i zagranicznych – zaznaczał.
Seminarium było okazją do przeanalizowania wniosków i doświadczeń z użytkowania Jaśmina podczas „Anakondy ‘18”. Niestety, ze względu na niejawny charakter omawianych danych, ta część konferencji została zamknięta dla mediów. Referaty na niej zaprezentowali: generał brygady Robert Drozd, szef Zarządu Kierowania i Dowodzenia Sztabu Generalnego WP, kmdr por. Piotr Niemczyk z DORSZ oraz płk Jacek Konieczny z Centrum Wsparcia Systemów Dowodzenia Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Choć pierwsza część seminarium była niejawna, to podczas kolejnych można było wywnioskować jak wojsko ocenia system. – Spełnia nasze oczekiwania i umożliwia prowadzenie operacji połączonych nie tylko na potrzeby misji zagranicznych, ale przede wszystkim na potrzeby krajowej operacji obronnej – komentowali przedstawiciele wojska.
Uczestnicy seminarium zwracali jednak uwagę, że potrzeba więcej szkoleń. Wojskowi nie ukrywali, że największą bolączką wprowadzonego w ubiegłym roku do służby systemu jest niewystarczająca liczba przeszkolonych użytkowników. I mowa tutaj nie tylko o wojskowych administratorach systemu ale także o dowódcach różnych szczebli, którzy muszą nauczyć się nie tylko, jak się go używa, ale także jakie daje możliwości w planowaniu i prowadzeniu wszelkiego typu operacji.
Akademia Sztuki Wojennej chce pomóc rozwiązać ten problem. – Zgłosiliśmy ministrowi obrony pomysł uruchomienia w naszej uczelni cyklu aż pięciu nowych szkoleń z systemu Jaśmin. Byłyby one przeznaczone nie tylko dla jego użytkowników, ale także dla administratorów oraz, co bardzo istotne, instruktorów – mówi płk Biernacik.
„Polska Zbrojna” była partnerem medialnym seminarium.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek/CC DORSZ, Krzysztof Wilewski
komentarze