Dziś, w asyście dwóch holowników, okręt patrolowy „Ślązak” po raz pierwszy w swojej historii opuścił Stocznię Wojenną w Gdyni i wyszedł na Bałtyk. Rozpoczął tam próby morskie, podczas których fachowcy sprawdzą działanie wszystkich okrętowych systemów. To ostatni etap przed przekazaniem jednostki marynarce wojennej.
„Zgodnie z harmonogramem kontraktowym oraz wcześniejszymi zapowiedziami, zakończył się pierwszy etap prób okrętu patrolowego »Ślązak« – próby stoczniowe (…). 14 listopada 2018 roku (…) rozpoczęły się planowane na jesień próby morskie okrętu” – informuje w komunikacie spółka PGZ Stocznia Wojenna. Przez kilka najbliższych miesięcy eksperci będą sprawdzać m.in. manewrowość jednostki, działanie okrętowej siłowni, radarów, kompasów, systemów przeciwpożarowych, słowem – wszystkich urządzeń i systemów, którymi dysponuje okręt. Chodzi przede wszystkim o to, by przekonać się, czy współdziałają one ze sobą na morzu. To rodzaj próby generalnej, ostatni etap przed przekazaniem okrętu marynarce wojennej.
Historia ORP „Ślązak” sięga 2001 roku. Wówczas to rząd zdecydował o realizacji programu „Gawron”, który miał dać marynarce siedem nowoczesnych korwet. Projekt jednak nie wypalił. Pozostał po nim jedynie niedokończony kadłub. Kilka lat temu zapadła decyzja, by budowę kontynuować, ale korweta miała zostać ukończona jako patrolowiec. W 2015 roku okręt został zwodowany. W kolejnych latach Stocznię Marynarki Wojennej, gdzie był budowany, przejęła Polska Grupa Zbrojeniowa. Pod koniec czerwca tego roku konsorcjum, w którego skład wchodzą PGZ oraz nowo powołany podmiot PGZ Stocznia Wojenna, podpisało z Inspektoratem Uzbrojenia umowę na dokończenie „Ślązaka”. Okręt ma wejść do służby w przyszłym roku.
ORP „Ślązak” ma być wykorzystywany m.in. do patrolowania i ochrony kluczowych szlaków żeglugowych oraz podejść do portów, a także zwalczania zagrożeń asymetrycznych. Jednostka ma 95 m długości i 13 m szerokości oraz wyporność 1800 t. Rozwija prędkość maksymalną 30 w. Na jej uzbrojenie składa się 76-milimetrowa armata OTO Melara, dwa 30-milimetrowe działka Marlin-WS, cztery wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Grom oraz cztery wielkokalibrowe karabiny maszynowe 12,7 mm. Okręt posiada już tzw. załogę szkieletową, która asystuje przy budowie i próbach jednostki.
autor zdjęć: Maksymilian Dura, Marian Kluczyński
komentarze