moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kierunek Rumunia

Obrona, natarcie, a także ewakuacja rannych z pola walki, dekontaminacja oraz odzyskiwanie utraconego personelu – to tylko część zadań, które musieli wykonać żołnierze przygotowujący się do wyjazdu na misję do Rumunii. Ich zmagania podczas certyfikacji obserwowali przedstawiciele Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Ocenili je na piątkę.

Polski Kontyngent Wojskowy stacjonuje w Rumunii od 2017 roku. To efekt decyzji, które zapadły podczas warszawskiego szczytu NATO. Do wyjazdu szykuje się właśnie kolejna, już czwarta zmiana PKW. Trzon kontyngentu będą stanowić żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, a dokładniej – 15 Batalionu Ułanów Poznańskich. Ich działania będą wspierali wojskowi z całej Polski, m.in. z 10 Brygady Logistycznej, 11 Batalionu Dowodzenia z Żagania i Żandarmerii Wojskowej. Na misję wyjedzie łącznie 230 żołnierzy.

Ich wyjazd do Krajowej, gdzie będą stacjonowali przez pół roku, zaplanowano na styczeń. Jednak najpierw żołnierze musieli udowodnić, że są gotowi do operowania poza granicami kraju. Ich umiejętności podczas certyfikacji oceniali przedstawiciele Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Marsz i biała taktyka

Pierwszy etap – formalności. Każdy żołnierz musiał zostać zweryfikowany pod kątem administracyjnym. – Sprawdzaliśmy przede wszystkim, czy żołnierze spełniają kryteria do pełnienia służby na przydzielonych im stanowiskach, mają aktualne paszporty, badania lekarskie czy ukończone kursy, takie jak SERE, znajomości międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych, podstaw języka rumuńskiego czy udzielania pierwszej pomocy – mówi mjr Dawid Butlak, dowódca IV zmiany PKW Rumunia. – Następnie przyszedł czas na praktykę. Żołnierze musieli udowodnić, że są świetnie przygotowani do zadań, jakie czekają ich na misji – dodaje.

Pierwsze rozkaz – marsz. – Nasza kompania musiała zająć określoną pozycję. Aby do niej dotrzeć, kolumna naszych Rosomaków musiała pokonać 30 kilometrów po drogach publicznych – mówi por. Tomasz Drążkiewicz, dowódca kompanii. – Samo przemieszczenie nie było dla nas wyzwaniem, gdyż niedawno realizowaliśmy podobne zadanie, tylko na większą skalę. Byliśmy bowiem na Łotwie, gdzie uczestniczyliśmy w manewrach „Namejs ’18”. Jednak tym razem na trasie czekały nas niespodzianki – relacjonuje.

Scenariusz ćwiczeń zakładał, że wojsko podczas marszu będzie świadkiem wypadku, zostanie skażone toksycznym sarinem, a nawet ostrzelane. Do akcji musieli wkroczyć ratownicy, chemicy, żołnierzy wspierała także kontrola ruchu drogowego i Żandarmeria Wojskowa. Wszystko po to, by sprawdzić, czy na misję pojedzie naprawdę zgrany zespół.

Przeciwnik wkracza do akcji

Kolejny etap – sprawdzian taktyki i próba ognia. Wojsko musiało zająć rubież, prowadzić obronę, natarcie, a następnie przystąpić do kontrataku. – Zaczęło się od wykrycia sił rozpoznawczych przeciwnika. Chwilę później do działania przystąpiły kolejne pojazdy nieprzyjaciela. Musieliśmy szybko reagować, jednak nie prowadziliśmy działań w linii. Zdecydowałem, że będzie to obrona manewrowa – relacjonuje por. Drążkiewicz. – Do akcji po kolei wkraczały poszczególne plutony. Ubezpieczały je moździerze Rak i granatniki MK 19. Kiedy przeciwnik został zatrzymany, przyszedł czas na kontratak. Dzięki temu mogliśmy odtworzyć linie obrony – wyjaśnia.

W sumie certyfikacja trwała cztery dni. Przez cały czas zmagania żołnierzy obserwowali przedstawiciele Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. To właśnie oni uznali, że wojsko zdało egzamin na piątkę. 

Długo się przygotowywali. Formowanie kontyngentu rozpoczęło się w styczniu, a już w marcu wojsko na dwa miesiące wyjechało na poligon. Żołnierze wzięli także udział w ćwiczeniach „Gepart ’18”, „Pantera ’18”  i „Silver Arrow ’18”. Wielu z nich ma także duże doświadczenie – służyli nie tylko w Iraku czy Afganistanie. Niektórzy wchodzili także w skład I zmiany PKW Rumunia. Sprzęt, który wówczas zwieźli do Krajowej, będzie im służył także tym razem. Na misję zabiorą tylko wyposażenie indywidualne.

Napięty grafik

Podczas pobytu w Krajowej żołnierze będą współdziałać z 26 Batalionem Piechoty rumuńskich sił zbrojnych. Mimo że do wyjazdu zostało jeszcze trochę czasu, już wiadomo, iż na misji nie będą mieli wielu chwil na odpoczynek. – Praktycznie co miesiąc będziemy uczestniczyć w dużych ćwiczeniach wojskowych, które wówczas będą się odbywały w Rumunii. Weźmiemy udział między innymi w manewrach „Saber Guardian ’19”, podczas których jednym z naszych zadań będzie przeprawa przez Dunaj – mówi dowódca PKW. – W międzyczasie będziemy szkolili się w naszej bazie. Zaplanowaliśmy już wspólne ćwiczenia z plutonem rozpoznawczym czy kompanią wsparcia armii rumuńskiej – dodaje.

Ale żołnierze będą aktywni nie tylko na poligonie. Istotnym elementem ich pobytu na misji będzie także będzie prezentacja armii polskiej. Dlatego żołnierze będą uczestniczyć w świętach i imprezach sportowych, które podczas ich służby będą się odbywały na terenie Rumunii.

A czy pobyt na misji przyniesie żołnierzom jakieś korzyści? – Działanie w nowym, międzynarodowym środowisku, poznawanie nowej kultury to zawsze szansa na zdobycie bezcennych doświadczeń – mówi mjr Butlak. Dowódcy wtóruje por. Drążkiewicz. – Kiedy jesteśmy na misji, omijają nas warty, służby, więc wszyscy koncentrujemy się na szkoleniu. Tak też będzie tym razem. Wykorzystamy ten czas na sto procent – podkreśla.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: szer. Patryk Szymaniec, sierż. Bartłomiej Miszon

dodaj komentarz

komentarze


Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
 
Front przy biurku
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Wojna w Ukrainie oczami medyków
SOR w Legionowie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO on Northern Track
25 lat w NATO – serwis specjalny
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wojna w świętym mieście, epilog
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Zmiany w dodatkach stażowych
Ramię w ramię z aliantami
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wojna w świętym mieście, część druga
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Wojna na detale
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Na straży wschodniej flanki NATO
Charge of Dragon
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Szpej na miarę potrzeb
W Italii, za wolność waszą i naszą
Kolejne FlyEye dla wojska
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Pod skrzydłami Kormoranów
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Sprawa katyńska à la española
Zachować właściwą kolejność działań
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Strażacy ruszają do akcji
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wytropić zagrożenie
Rekordziści z WAT
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Gunner, nie runner
Święto stołecznego garnizonu
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Kadisz za bohaterów
Przygotowania czas zacząć
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
NATO na północnym szlaku
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO