W Gliwicach odbyło się oficjalne przekazanie dowodzenia najmłodszą jednostką wojsk specjalnych. – Moim priorytetem jest szkolenie żołnierzy – mówi polsce-zbrojnej.pl płk Artur Kozłowski, nowy dowódca Agatu. Wcześniej na czele jednostki stał płk Sławomir Drumowicz, który na początku października został Dowódcą Komponentu Wojsk Specjalnych.
– Doskonale zna specyfikę operacji specjalnych, ma za sobą misje bojowe w Iraku i Afganistanie. To żołnierz z linii, ale ma też doświadczenie sztabowe. Trudno o lepszego kandydata – mówią o płk. Arturze Kozłowskim jego współpracownicy. Na czym chce skoncentrować się nowy dowódca Agatu? W rozmowie z polską-zbrojną.pl przyznał, że zamierza kontynuować działania rozpoczęte przez swojego poprzednika – płk Sławomira Drumowicza. – Rewolucji w jednostce nie będzie. Moim priorytetem jest szkolenie żołnierzy – mówi Kozłowski. – Agat będzie nadal szkolił się z innym jednostkami polskich wojsk specjalnych oraz Gruzinami, Amerykanami, Brytyjczykami i prawdopodobnie Węgrami – dodaje.
Płk Artur Kozłowski w zawodowej służbie wojskowej jest od 1995 roku. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu został dowódcą grupy specjalnej w 1 Pułku Specjalnym Komandosów w Lublińcu (dziś Jednostka Wojskowa Komandosów). Później pełnił służbę na różnych stanowiskach w pododdziałach bojowych i w sztabie jednostki. W 2015 roku został wyznaczony na stanowisko szefa wydziału operacyjnego JWK. Jego współpracownicy z tamtego okresu przyznają, że zawsze potrafił odpowiednio kierować ludźmi. – Jest kompetentny, dobrze zna procedury i doktryny sił specjalnych. Jego sukces to wypadkowa ciężkiej pracy i kompetencji – mówi jeden z podoficerów JWK. – Cieszył się ogromnym autorytetem m.in. dzięki temu, że nie bał się odpowiedzialności – dodaje komandos.
Przez ostatnie trzy lata był szefem pionu operacyjnego, a potem szefem sztabu w Jednostce Wojskowej Agat. Płk Kozłowski czterokrotnie służył poza granicami kraju. W 2005 roku był dowódcą kompanii specjalnej w Iraku, w 2008 również w Iraku służył jako starszy oficer operacyjny Zgrupowania Sił Specjalnych. W 2011 roku był zastępcą dowódcy Zespołu Bojowego TF50 w Afganistanie, a na przełomie 2017 i 2018 roku dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym w Iraku.
Za dotychczasową służbę został odznaczony Krzyżem Zasługi za Dzielność, Wojskowym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Srebrnym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju, Srebrnym Medalem Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny. Otrzymał także Gwiazdę Iraku i Gwiazdę Afganistanu.
Nowego dowódcę witał dziś w Gliwicach gen. broni Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. – Objęcie tego stanowiska to duma, a jednocześnie wielkie zobowiązanie. Oby pana dowodzenie było powodem do satysfakcji. Przekazuję gratulację od ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka – mówił gen. Jarosław Mika.
Wcześniej, od 2014 roku Jednostką Wojskową Agat dowodził płk Sławomir Drumowicz. Na początku października szef MON-u wyznaczył go na stanowisko dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych.
Mocne uderzenie
Jednostka Wojskowa Agat została sformowana 30 czerwca 2011 roku na bazie Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej z Gliwic. Jej twórcą i pierwszym dowódcą był, dziś już nieżyjący, płk Sławomir Berdychowski „Czarny”. Żołnierze JW Agat przygotowani są do wsparcia operacji specjalnych na lądzie i w ograniczonym zakresie w środowisku wodnym. Mogą prowadzić rozpoznanie specjalne, lądowe akcje bezpośrednie, wspierać działania antyterrorystyczne i uwalniania zakładników. Agat to oddział przeznaczony do prowadzenia wsparcia militarnego i ochrony infrastruktury krytycznej. Jednostka współpracuje z komandosami z całego świata, m.in. z Brytyjczykami i Amerykanami. Żołnierze Agatu szkolili się w różnych miejscach na świecie, do tych najbardziej ekstremalnych można zaliczyć treningi w dżungli Gujany Francuskiej oraz we francuskich Alpach. Żołnierze jednostki brali też udział w programie „Military Assistance”, podczas którego wystąpili w roli instruktorów dla operatorów z Gruzji. Obecnie komandosi z Gliwic szkolą pododdziały antyterrorystyczne w Iraku. Jednostka wyposażona jest w ciężki sprzęt, m.in. wozy M-ATV.
Agat to skrót od słów Anty-Gestapo. Taką nazwę przybrał Oddział Dywersji Bojowej Agat, który w czasie wojny zajmował się wykonywaniem wyroków Polskiego Państwa Podziemnego. To właśnie jego tradycje odziedziczyli komandosi z Gliwic. Ich patronem jest gen. dyw. Stefan Grot-Rowecki, twórca i komendant główny Armii Krajowej.
autor zdjęć: Magdalena Kowalska-Sendek
komentarze