Polska pragnie powrócić do udziału w misjach pokojowych pod auspicjami ONZ. Złożyliśmy w tej sprawie formalny wniosek – mówił prezydent Andrzej Duda podczas 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Zwierzchnik sił zbrojnych zadeklarował udział polskich policjantów w misji w Sudanie Płd. i żołnierzy na Wzgórzach Golan.
Prezydent Andrzej Duda zakończył trzydniową wizytę w Stanach Zjednoczonych. Zwierzchnik sił zbrojnych poleciał za ocean, by wziąć udział w obradach 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Polska od stycznia 2018 roku jest niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rada Bezpieczeństwa ONZ składa się z 15 państw. Jej stałymi członkami są Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania, Chiny oraz Rosja. Pozostałych 10 członków Rady Zgromadzenie Ogólne wybiera w głosowaniu na dwuletnie kadencje.
Prezydentowi towarzyszyli Jacek Czaputowicz, minister spraw zagranicznych; Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego; Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta RP; oraz Joanna Wronecka, stała przedstawiciel RP przy ONZ.
„Nie” dla broni chemicznej
W środę odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa, któremu w nowojorskiej siedzibie ONZ przewodniczył prezydent USA Donald Trump. W czasie obrad głos zabrał Andrzej Duda. Prezydent RP mówił o problemie rozprzestrzeniania broni masowego rażenia oraz o utrzymaniu międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. – Każdorazowy przypadek użycia broni chemicznej jest przestępstwem. Nie ma znaczenia, czy użyta jest ona na skalę masową przez reżimy niedemokratyczne i wymierzona przeciwko ich własnym narodom w celu umocnienia władzy, czy też jest wykorzystywana w akcie terroryzmu państwowego przeciw jednostkom przebywającym za granicą, na których dane państwo chce dokonać zemsty – mówił prezydent Duda. – A skoro jest to przestępstwo, to przestępcy muszą stanąć przed wymiarem sprawiedliwości – zaznaczył stanowczo. Prezydent powiedział także, że ataki wymierzone głównie w cywilów dokonywane są po to, by zastraszyć wspólnotę międzynarodową, ale ONZ – jak stwierdził – nie może zaakceptować takich metod, bo bierność tylko zachęca sprawców.
Andrzej Duda zwrócił także uwagę, że Polska, podobnie jak w latach poprzednich, złoży do Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych projekt rezolucji w sprawie implementacji konwencji o broni chemicznej. – Wzywam wszystkie państwa członkowskie do wyrażenia jasnego, zdecydowanego i jednomyślnego wsparcia całej społeczności międzynarodowej na rzecz integralności konwencji o broni chemicznej oraz poparcia wysiłków Organizacji na rzecz zakazu broni chemicznej – mówił w czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ prezydent Polski.
Zwierzchnik sił zbrojnych poruszył także temat rozprzestrzeniania broni jądrowej. Jak stwierdził, jej proliferacja jest porażką wspólnoty międzynarodowej i dowodem na nieskuteczność prawa. – Musimy także pamiętać, że dotyczy to nie tylko państwa, które rozwija potencjał nuklearny, lecz także tych, którzy udostępniają mu środki, mianowicie technologię, materiały i zasoby – mówił. Dodał także, że wspólnota międzynarodowa nie powinna przymykać oczu na tych, którzy działają wbrew prawu i udostępniają środki dla pozyskania potencjału nuklearnego lub wspierają na inne sposoby jego rozwój. Przekonywał także, że do czasu pełnej denuklearyzacji Korei Północnej należy utrzymywać presję na Pjongjang, także poprzez sankcje ONZ.
Wsparcie militarne
W środę, podczas 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Duda w swoim wystąpieniu mówił natomiast o wizji pozytywnego multilateralizmu. Akcentował to, że wszyscy powinni przestrzegać prawa międzynarodowego. Zaznaczył, że w drugim roku członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ naszym priorytetem będzie zasada suwerennej równości państw zgodnie z artykułem drugim Karty Narodów Zjednoczonych. Zauważył jednak, że obecnie obserwuje zjawisko negatywnego multilateralizmu, co sprowadza się do koncertu mocarstw, podziału na strefy wpływów oraz do przekonania, że można stanowić o losie innych bez ich udziału. – Europa i Polska często padały ofiarą tego rodzaju multilateralizmu, poczynając od osiemnastego wieku, przez cały wiek dziewiętnasty, aż po czasy zimnej wojny – mówił. – Każdy ma równe prawa i proporcjonalne obowiązki. Tak definiuję pozytywny multilateralizm, za którym opowiada się Polska. Multilateralizm równych państw i wolnych narodów, a nie multilateralizm uzurpacji i hierarchii. Zależy nam na takich relacjach, w których każde państwo ma równe prawa – dodał Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że Polska oczekuje reformy Rady Bezpieczeństwa, popiera jej przeprowadzenie, a także chce w niej uczestniczyć. Wyraził też nadzieję na reformę Unii Europejskiej zakładającą powrót do zasady pozytywnego multilateralizmu, która – jak zaznaczył – jest dziś wielokrotnie naruszana. Duda poinformował również, że Polska zgłosiła kandydaturę do Rady Praw Człowieka ONZ na lata 2020–2022.
Ogłosił także, że nasz kraj jest gotowy do włączenia się w międzynarodowe programy odbudowy i umacniania pokoju na Bliskim Wschodzie. Polska chce też wrócić do udziału w misjach pokojowych pod flagą ONZ. – Złożyliśmy w tej sprawie formalny wniosek do Sekretariatu i oczekujemy pozytywnego rozpatrzenia. Mając na uwadze nasze wieloletnie doświadczenie w tym zakresie, jesteśmy przekonani, że będzie to korzystne dla pokojowego rozwiązywania konfliktów – mówił prezydent. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez prezydenta polscy policjanci mieliby dołączyć do misji w Sudanie Południowym, a żołnierze powrócić do misji na Wzgórza Golan.
O skali zaangażowania wojska w misję na Wzgórzach Golan jeszcze nic nie wiadomo. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło jedynie, że opracowywano wstępne koncepcje sformowania kontyngentu, ale na razie nie chce podawać szczegółów. Nieoficjalnie mówi się, że PKW mógłby liczyć od 150 do 300 żołnierzy z jednostki zmechanizowanej. Mieliby oni zostać wyposażeni m.in. w transportery Rosomak oraz samobieżne moździerze Rak. Informacji tych nie potwierdza jednak DORSZ.
Po wystąpieniu na forum ONZ prezydent spotkał się także z przedstawicielami mediów. Odniósł się do dwustronnego spotkania z Donaldem Trumpem, zdradził, że obaj prezydenci mówili o bezpieczeństwie energetycznym oraz wrócili do rozmowy na temat zwiększenia stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce. – Zależy nam, by bezpieczeństwo Polski zostało wzmocnione poprzez obecność wojsk USA. To oczywiście wiąże się z kosztami – mówił dziennikarzom prezydent Duda. Wyjaśnił, że zgodnie z ustaleniami przedstawiciele Pentagonu mają zaproponować kilka możliwych lokalizacji dla stałej bazy USA w Polsce, a strona polska zajmie się przygotowaniem infrastruktury. Na ten cel z polskiego budżetu przeznaczonych zostanie około 2 miliardów dolarów.
autor zdjęć: arch. UNDOF, Jakub Szymczuk/ KPRP
komentarze