Mamy absolutnie szczerą wolę, by zrealizować plan modernizacji polskiej marynarki – zapewniał w Gdyni prezydent Andrzej Duda. W niedzielę zwierzchnik sił zbrojnych przyjechał na Wybrzeże, by wspólnie z marynarzami obchodzić ich święto. Głównym punktem obchodów była międzynarodowa parada okrętów na Zatoce Gdańskiej.
Wczesnym popołudniem na Zatokę Gdańską wyszedł okręt rozpoznawczy ORP „Nawigator”. To właśnie na pokładzie tego okrętu odbyły się główne uroczystości z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i nowo mianowanego inspektora marynarki wojennej kadm. Jarosława Ziemiańskiego. ORP „Nawigator” zajął pozycję na wysokości położonego w centrum Gdyni Skweru Kościuszki, na którym zdążyli się już zgromadzić widzowie. Mniej więcej pół godziny później do jego burty zbliżył się niszczyciel min ORP „Kormoran”, najnowszy okręt polskich sił morskich. Z jego pokładu kmdr Mirosław Jurkowlaniec złożył prezydentowi meldunek o gotowości do rozpoczęcia międzynarodowej parady morsko-lotniczej. W tym czasie na horyzoncie pojawiły się sylwetki okrętów formujących szyk torowy. Gdy minęło kolejne pół godziny, przed burtą „Nawigatora” zaczęły się przesuwać następne jednostki.
Paradę otworzyła fregata ORP „Gen. K. Pułaski”, czyli jeden z dwóch największych okrętów polskiej marynarki wojennej. Za nią podążała chińska fregata FFG „Binzhou”. Do Gdyni przybyła wprost z Zatoki Adeńskiej, gdzie brała udział w misji antypirackiej. Kolejnym okrętem była niemiecka korweta FGS „Magdeburg”, a potem polska korweta ORP „Kaszub”. Mniej więcej w środku szyku szedł największy okręt parady – amerykański desantowiec USS „Oak Hill”. Jego długość wynosi 186 m, a załoga liczy 413 marynarzy. Na pokładzie jest miejsce dla ponad pół tysiąca żołnierzy piechoty morskiej oraz dla poduszkowców i pływających transporterów. O możliwościach jednostki mogli przekonać się uczestnicy i obserwatorzy zakończonych w połowie czerwca ćwiczeń „Baltops 2018”. USS „Oak Hill brał tam udział w trzech operacjach desantowych na Litwie i w Polsce. W ślad za amerykańskim kolosem szły dwa małe okręty rakietowe z Polski – ORP „Grom” i ORP „Piorun”. A po nich między innymi okręty patrolowe, trałowce i niszczyciele min, spośród których wyróżniał się dwukadłubowy łotewski LVNS „Cesis”. Paradę zamykały dwa okręty podwodne ORP „Orzeł” oraz ORP „Sęp”.
Film: MON
W sumie w wydarzeniu wzięło udział 25 jednostek z ośmiu państw. Towarzyszyło im sześć samolotów i śmigłowców lotnictwa morskiego. Wszystkie okręty zagraniczne, prócz bandery swojego państwa, wciągnęły na maszt flagę Polski. W ten sposób uczciły 100-lecie polskiej marynarki wojennej. – Parady morskie były już w Gdyni organizowane. Nigdy wcześniej jednak nie miały tak dużej międzynarodowej obsady – tłumaczy kmdr ppor. Radosław Pioch, rzecznik gdyńskiej 3 Flotylli Okrętów.
Zanim rozpoczęła się parada, na Skwerze Kościuszki w centrum miasta odbyły się oficjalne uroczystości. – Jestem tu dziś, by pokłonić głowę przed pokoleniami polskich ludzi morza, polskich marynarzy, przed państwa służbą oraz przed służbą i poświęceniem waszych najbliższych – mówił prezydent Andrzej Duda. Przywołał też słowa jednego z najsłynniejszych dowódców sił morskich Rzeczypospolitej, adm. Jerzego Świrskiego, który podkreślał, że marynarka to ciągłość, cierpliwość i tradycja. – Ale do tego, by ciągłość mogła być w pełni zachowana, potrzebne jest jeszcze odpowiednie wyposażenie i uzbrojenie. Krótko mówiąc: odpowiednia infrastruktura. Polska marynarka w tym właśnie znaczeniu wymaga odbudowy i to dzieło musi zostać zrealizowane – zaznaczał prezydent Duda. Zapewniał przy tym, że on jako zwierzchnik sił zbrojnych zrobi wszystko, by tak się stało. Zadeklarował również współdziałanie z dowódcami sił morskich, a przede wszystkim z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem.
Szef MON-u mówił o latach zaniedbań, które odcisnęły piętno na tym rodzaju sił zbrojnych. Przekonywał też o woli realizacji projektów modernizacyjnych, w tym programu „Orka”, który zakłada kupno nowoczesnych okrętów podwodnych. – Jesteśmy w końcowej fazie podejmowania decyzji. Rozmawiam z naszymi partnerami. W ostatni piątek prowadziłem rozmowę z jednym z nich. Podobne rozmowy odbyły się w poprzednim tygodniu. Zbliżamy się do finału – podkreślał minister Błaszczak. Ten etap przedsięwzięcia ma zaowocować wybraniem firmy gotowej zbudować jednostki oczekiwane przez polską armię. Szef resortu obrony poinformował, że dobiega końca budowa okrętu patrolowego ORP „Ślązak”. – Podjąłem ostatnie decyzje związane z wdrożeniem go do służby w marynarce wojennej – zaznaczał Błaszczak. Powtórzył też, że w niedługim czasie Dowództwo Marynarki Wojennej wróci do Gdyni.
Podczas oficjalnej części obchodów został odsłonięty pomnik Polski Morskiej, a prezydent i minister uhonorowali st. mar. Konrada Romańczuka, który kilka tygodni temu uratował życie tonącemu chłopcu. Marynarz otrzymał medal „Za ofiarność i odwagę” oraz awans na stopień mata.
Obchodom Święta Marynarki Wojennej towarzyszył też festyn dla mieszkańców Trójmiasta i turystów. Przez całą niedzielę przez centrum Gdyni przewinęły się ich tysiące. Chętni mogli między innymi zwiedzać okręty ORP „Bielik” i ORP „Zbyszko” (w piątek i sobotę pokład otworzył także rakietowy ORP „Piorun”), a także za darmo wejść na pokład historycznego niszczyciela ORP „Błyskawica”. – Ludzi jest dużo, by wejść na pokład „Bielika” staliśmy w półgodzinnej kolejce, ale było warto – przyznaje pan Piotr, który na święto marynarki wybrał się z żoną i dwojgiem dzieci. – Nie zdawaliśmy sobie sprawę, że w środku jest aż tak ciasno – dodaje.
Marynarka Wojenna RP została powołana do życia rozkazem naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego w listopadzie 1918 roku. Jednak od czasów przedwojennych święto obchodzi pod koniec czerwca, na finał Dni Morza. Weekendowe imprezy w Gdyni stanowiły wstęp do świętowania jubileuszu stulecia, które będzie kontynuowane jesienią.
autor zdjęć: st. chor. mar. Piotr Leoniak, Jakub Szymczuk / KPRP
komentarze