Żołnierze 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej na co dzień współpracują ze stacjonującą w Polsce Batalionową Grupą Bojową NATO, teraz sami staną się częścią jednej z międzynarodowych formacji. Niebawem wyjadą na Łotwę, gdzie wspólnie z sojusznikami będą bronić wschodniej flanki NATO. O czekających ich zadaniach mówi mjr Arkadiusz Skórnóg, dowódca PKW.
Druga zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego niebawem zakończy misję na Łotwie. Jednak podczas kolejnej żołnierzy 9 Brygady Kawalerii Pancernej zastąpią Zawiszacy.
Tak. Niebawem wyruszymy na Łotwę. Będziemy stacjonować w Camp Adazi, gdzie stacjonuje Batalionowa Grupa Bojowa NATO. Trzon polskiego kontyngentu będą stanowili żołnierze z batalionu czołgów 15 GBZ. Razem z nami jadą logistycy z 1 Brygady. W sumie podczas tej misji będzie współdziałało 175 wojskowych. Zabieramy 14 czołgów PT-91 Twardy. Pojadą na misję transportem kołowym.
Żołnierze, którzy misję na wschodniej flance NATO mają już za sobą, wspominają, że ich grafik był bardzo napięty. Czy tym razem będzie podobnie?
Naszym głównym zadaniem będzie wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Pod kanadyjskim dowództwem będziemy współpracować z naszymi sojusznikami z Włoch, Albanii, Hiszpanii, Słowenii, Słowacji oraz z Czech, z którymi utworzymy Batalionową Grupą Bojową. Będziemy także współpracować z łotewskimi siłami zbrojnymi.
Intensywne szkolenie rozpocznie się w lipcu, a najważniejszym ćwiczeniem będzie CERTEX, zaplanowany na koniec sierpnia. Wówczas cała Batalionowa Grupa Bojowa przejdzie certyfikacje. O tym, czy ją uzyskamy, zadecyduje Canadian Manoeuvre Training Centre, czyli specjalna komórka, która zajmuje się ocenianiem szkoleń żołnierzy. Natomiast jesienią weźmiemy udział w manewrach „Anakonda ‘18”.
Poza tym będziemy rywalizować z naszymi sojusznikami w zawodach sportowych, użyteczno-bojowych oraz biegach.
Współdziałanie w gronie tak wielu sojuszników chyba nie jest łatwe?
Funkcjonowanie w takich strukturach nie jest nam obce, gdyż od ponad roku 15 Brygada współdziała z Batalionową Grupą Bojową NATO, która stacjonuje w Polsce. Co prawda z sojusznikami szkoli się przede wszystkim batalion zmechanizowany, ale my także, z pododdziałami artylerii, przeciwlotniczymi, byliśmy zaangażowani w tę współpracę.
Zresztą cały czas jesteśmy w kontakcie z naszymi poprzednikami z 9 Brygady Kawalerii Pancernej, którzy chętnie dzielą się z nami swoimi doświadczeniami. Oni także potwierdzają, że nie ma powodów do obaw. Zresztą sam również byłem w Camp Adazi i widziałem, jak ta współpraca wygląda. Jestem przekonany, że także tym razem będzie ona prowadzona na bardzo wysokim poziomie.
A jak wyglądały przygotowywania do wyjazdu? Czy wszystko jest już dopięte na ostatni guzik?
Przygotowania rozpoczęliśmy rok temu, a intensywne szkolenie – w lipcu ubiegłego roku. W grudniu odbyła się certyfikacja drużyn, następnie plutonów i na końcu – kompanii. Sam kontyngent uzyskał certyfikację w maju. Podczas ćwiczeń „Dźwina ‘18”, pod okiem oficerów z Dowództwa Operacyjnego, wykonywaliśmy wszystkie zadania mandatowe, zarówno taktyczne, jak i ogniowe, które będziemy wykonywać w Camp Adazi.
Czy mimo świetnego przygotowania macie jakieś obawy związane z pobytem na Łotwie?
Nie. Zgodnie z mottem 15 Brygady Zmechanizowanej – „Semper paratus” – jesteśmy zawsze gotowi do działania.
Decyzja o ulokowaniu batalionowych grup bojowych NATO na wschodniej flance zapadła podczas szczytu NATO w Warszawie, który odbył się w lipcu 2016 roku. Na mocy decyzji członków Sojuszu w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności (eFP – enhanced Forward Presence) od kwietnia 2017 roku w Polsce stacjonują żołnierze US Army, Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii. Podobne struktury ulokowano także w Estonii, na Litwie i Łotwie. W tym ostatnim państwie stacjonują między innymi żołnierze Wojska Polskiego. Polski Kontyngent Wojskowy, w ramach dostosowanej wysuniętej obecności (tFP – tailored Forward Presence), stacjonuje także na południowej flance Sojuszu – w Rumunii.
autor zdjęć: ppor. Maciej Wrotniak / 15BZ
komentarze