Kilka prostych z pozoru porad może pomóc spełnić marzenia o zdaniu pierwszego testu na drodze do jednostki specjalnej i uniknąć przykrych niespodzianek. Na selekcji nie będzie bowiem czasu na poprawki. To ekstremalny egzamin dla organizmu i zaliczą go tylko najlepsi. Instruktorzy Jednostki Wojskowej Agat podpowiadają, jak najlepiej przygotować się do selekcji.
1. Do selekcji w górach najlepiej przygotowywać się w... górach.
Nic nie zastąpi kilku czy kilkunastu weekendów spędzonych przed selekcją w górach. Omijaj szlaki turystyczne, korzystaj z kompasu i mapy. Pamiętaj, by zabrać ze sobą ciężki plecak – około 20 kg, bo tyle przez pięć dni będziesz musiał dźwigać na selekcji. Do sprawdzianu w górach nie przygotujesz się na siłowni czy biegając po parkach. Spróbuj poznać rejon, w którym będzie się odbywać selekcja. Oczywiście, nie otrzymasz dokładnych współrzędnych, bo każda edycja selekcji odbywa się w innym miejscu. Ale zorientować się w Bieszczadach warto wcześniej.
2. Naucz się nawigacji, korzystania z map UTM. Zapomnij o nawigacji satelitarnej.
Dowiedz się czym jest mapa UTM, bo właśnie z takiej będziesz korzystał w czasie selekcji. Podpowiadamy: to nie jest mapa turystyczna, więc znajomość takiej niewiele ci pomoże. Nawigować w terenie podczas selekcji będziesz używając mapy w układzie UTM. Podczas treningu w górach wyłącz nawigację w telefonie i pracuj z mapą. Wyznaczaj azymuty i maszeruj po bezdrożach obserwując teren dookoła ciebie.
3. Zadbaj o odpowiedni sprzęt i wyposażenie. I najważniejsze – sprawdź je w górach.
To co zabierzesz ze sobą na selekcję jest bardzo ważne. Wykaz wymaganego i dopuszczalnego sprzętu znajdziesz na stronie internetowej jednostki. Nie podpowiemy ci, jakiej firmy masz mieć buty czy namiot, ale pamiętaj, aby każdy element wyposażenia wziąć ze sobą w góry przed selekcją i sprawdzić, jak się sprawuje w terenie. Zwróć uwagę, czy śpiwór jest wystarczająco ciepły, czy buty nie przemakają, czy plecak jest wygodny.
3. Popracuj nad psychiką i motywacją.
Nie dasz rady ukończyć selekcji bez silnej głowy, bo po kilku dobach ekstremalnego wysiłku fizycznego nie maszerują już nogi tylko serce i głowa. Nie dopuszczaj do siebie myśli, że nie dasz rady. Masz cel i musisz go zrealizować – z takim nastawieniem podejdź do selekcji.
4. Sprawdź jak funkcjonujesz nocą.
Zdarzało się, że świetnego kandydata po kilkudniowym wysiłku wyeliminował lęk przed samotnym nocnym nawigowaniem w górach. Sprawdź, jak ty zareagowałbyś na taką sytuację. Noc w górach przed selekcją to punkt obowiązkowy. Spróbuj znaleźć punkty w terenie, gdy twoim jedynym źródłem światła jest księżyc.
5. Przerwij suplementację.
Ponieważ na selekcji nie będziesz mógł zażywać żadnych witamin, warto wcześniej przestać je łykać, by przyzwyczaić organizm do funkcjonowania bez nich.
6. Przećwicz pakowanie i rozpakowywanie plecaka.
Podczas selekcji będziesz to robił dziesiątki razy. Im więcej czasu będziesz na to potrzebował, tym gorzej dla ciebie i twoich kolegów. Za opóźnienia „nagrodą” są pompki lub przysiady – dla ciebie i twoich kolegów, bo odpowiedzialność jest zbiorowa. Przemyśl, gdzie schowasz zapałki, gdzie ołówek, zapamiętaj to i naucz się w tej sytuacji działać jak automat.
7. Powiedz najbliższym o swoich planach.
Po pierwsze ich wsparcie doda ci siły, po drugie może pomóc w budowaniu motywacji. Jeden z instruktorów, aby przygotować się do selekcji wnosił żonę na rękach do mieszkania na 10 piętrze.
8. Czasami warto zapytać specjalistę.
Wizyta u trenera personalnego, kursy przedselekcyjne, konsultacje z byłymi żołnierzami wojsk specjalnych – to jest dobry pomysł. Może pomóc, a na pewno nie zaszkodzi.
9. Poznaj swoje słabe strony.
Jeśli masz słabe mięśnie nóg, to praca nad nimi musi stać się twoim priorytetem. Jeśli nie umiesz nawigować, nie czujesz się pewnie w terenie, jak najczęściej pracuj z mapą i wyjeżdżaj w nieznaną okolicę. Pół roku to minimalny czas, który powinieneś poświęcić na pracę nad swoimi słabościami. Im wcześniej je zdiagnozujesz, tym szybciej będziesz mógł się zabrać do ich niwelowania.
10. Zmierz się z selekcyjnym menu.
Podczas jednego dnia selekcji zjesz nie więcej niż 400 gram konserwy mięsnej, tabliczkę gorzkiej czekolady i paczkę chrupkiego pieczywa. Sprawdź, jak na taką dietę zareaguje twój organizm i czy będziesz w stanie zmierzyć się z naprawdę dużym wysiłkiem. Uwaga, taki test nie powinien odbywać się bezpośrednio przed selekcją. Tych ostatnich kilka dni poświęć na regenerację organizmu.
Powodzenia!
autor zdjęć: EK, MKS, Roco
komentarze