Wsparcie Ukrainy nie jest jedynie polityczną deklaracją, ale przekłada się na realne zaangażowanie polskiego MON wraz z rodzimym przemysłem zbrojeniowym w wyposażenie ukraińskich sił zbrojnych w najnowszy sprzęt wojskowy o najwyższych, zachodnich standardach – mówi Bartosz Kownacki o umowie, którą w poniedziałek PGZ podpisze z Ukrinmaszem.
W poniedziałek w obecności wiceministra obrony narodowej Bartosza Kownackiego w warszawskiej siedzibie Przemysłowego Centrum Optyki SA (PCO) podpisana zostanie umowa z ukraińską spółką Ukrinmasz (będącą częścią państwowego holdingu zbrojeniowego Ukroboronprom). Wart około 750 tys. euro kontrakt przewiduje, że należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej PCO dostarczy do Żytomierskich Zakładów Pancernych 16 sztuk celowników działonowego 1PN22M oraz podobną liczbę „pakietów modernizacyjnych” do wozów bojowych. W skład tych pakietów wchodzi peryskop noktowizyjny kierowcy PNK-55, dzienno-nocny przyrząd obserwacyjny dowódcy TKN-3Z i celownik działonowego 1PN22MZ.
Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki podkreśla, że kontrakt jest wymierną formą pomocy dla ukraińskiej armii. – Wsparcie naszego ukraińskiego partnera nie jest jedynie polityczną deklaracją, ale przekłada się na realne zaangażowanie polskiego MON wraz z rodzimym przemysłem zbrojeniowym w wyposażenie ukraińskich sił zbrojnych w najnowszy sprzęt wojskowy o najwyższych, zachodnich standardach – komentuje.
Jak zaznaczył wiceminister, zdobycie kontraktu nie było wcale proste. Polska spółka musiała bowiem, zgodnie z ukraińskimi przepisami, udowodnić, iż oferowane przez nią podzespoły optoelektroniczne spełniają wszystkie wymagania i normy tamtejszej armii. A nie jest tajemnicą, że o kontrakt walczyły nie tylko lokalne firmy zbrojeniowe, ale również zagraniczna konkurencja. Polskie produkty wyszły jednak z tej rywalizacji zwycięsko. – Polski sprzęt optoelektroniczny nowej generacji znacząco zwiększył zdolności bojowe ukraińskich wozów i czołgów. Potwierdziły to doskonałe wyniki testów, przeprowadzonych na ukraińskich poligonach w ramach certyfikowania sprzętu wojskowego przez Centrum Standaryzacji i Certyfikacji Ministerstwa Obrony Ukrainy – komentuje Kownacki.
Choć umowa pomiędzy PCO a spółką Ukrinmasz przewiduje dostawę podzespołów do około 30 pojazdów, nie jest wykluczone, że Ukraińcy złożą kolejne zamówienia, a PGZ i Ukroboronprom zacieśnią współpracę. Jedną z jej form może być utworzenie na Ukrainie, siłami polskich spółek, centrum modernizacji optoelektroniki wozów bojowych.
autor zdjęć: Void Wanderer Wikimedia Commons
komentarze