moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

IPN bada przyczynę śmierci żołnierza w grudniu 1970

Trwa śledztwo Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie śmierci Stanisława Nadratowskiego. Żołnierz 16 Batalionu Rozpoznawczego zginął w czasie protestów robotniczych 19 grudnia 1970 roku w Szczecinie. Wówczas prokuratura wojskowa uznała, że przyczyną zgonu było nieostrożne obchodzenie się z bronią. Teraz śledczy ponownie zbadają sprawę.

– Mam wątpliwości co do rzetelności ustaleń prokuratury wojskowej z 1971 roku dotyczących przyczyny śmierci Stanisława Nadratowskiego, dlatego postanowiłem ponownie wszcząć śledztwo w tej sprawie – mówi prokurator Marek Rabiega, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie.

20-letni Nadratowski odbywał zasadniczą służbę wojskową w 16 Batalionie Rozpoznawczym. Jednostka brała udział w tłumieniu protestów robotników w grudniu 1970 roku. Żołnierz, syn szczecińskiego stoczniowca, nie krył jednak przed rodziną i kolegami, że w razie konieczności odmówi wykonania rozkazu strzelania do manifestantów.

Wypadek czy zabójstwo

Ponadto, jak podaje IPN, pełniąc służbę na ulicach Szczecina Nadratowski stanął w obronie ciężarnej kobiety, którą brutalnie potraktowali funkcjonariusze ZOMO. 19 grudnia żołnierze kolejny dzień pełnili służbę na ulicach miasta. Wieczorem tego dnia ciało Nadratowskiego zostało znalezione na tyłach budynku przy ul. Kaszubskiej.

Wojskowa Prokuratura Garnizonowa 28 stycznia 1971 roku umorzyła postępowanie w sprawie śmierci żołnierza uznając, że przyczyną jego zgonu było nieostrożne obchodzenie się z bronią. Rodzina nie uwierzyła w oficjalną wersję zdarzeń. Krewni żołnierza uważają, że ich bliski zginął z powodu odmowy strzelania do demonstrantów.

Na wniosek rodziny okoliczności śmierci Nadratowskiego zbadał w 2009 roku prokurator IPN ze Szczecina. Postanowił jednak nie wszczynać śledztwa. Po analizie protokołów oględzin miejsca zdarzenia, sekcji zwłok i zeznań świadków, które dostał z Archiwum Wojsk Lądowych, prokurator uznał bowiem, że w 1971 roku wojskowa prokuratura prawidłowo przeprowadziła śledztwo.

– Moim zdaniem ta ocena była błędna, a materiał dowodowy nie został należycie zbadany – stwierdza prokurator Rabiega. Kiedy teraz szczecińska Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oceniła materiał dowodowy, zapadła decyzja o przeprowadzeniu ponownego śledztwa. – Poważne wątpliwości budzi rzetelność ustaleń prokuratorów z lat 70. dokonana w trakcie oględzin miejsca znalezienia zwłok, uzyskana wówczas opinia lekarza wojskowego, odnosząca się do mechanizmu obrażeń Nadratowskiego oraz wnioski co do okoliczności jego zgonu – podaje IPN.

Dwa postrzały

W mediach pojawiły się z kolei materiały sugerujące samobójstwo jako przyczynę śmierci Nadratowskiego. Jak podaje IPN, w 2010 roku świadek miał opowiedzieć redakcji „Rzeczpospolitej”, że 19 grudnia wieczorem podczas odpoczynku Nadratowski dał mu paczkę papierosów i odszedł od kolegów. Potem rozległy się strzały. Na nieistniejącej już paczce świadek miał odkryć zapisek Nadratowskiego: „Do ludzi strzelał nie będę, do aresztu też nie pójdę”.

W tej teorii wątpliwości budzi fakt, że na ciele Nadratowskiego znaleziono dwie rany postrzałowe. Rodzi się pytanie, czy przez nieostrożność lub popełniając samobójstwo mógł się on dwukrotnie postrzelić z karabinku kbk AK, czyli popularnego Kałasznikowa. – Teoretycznie nie jest to wykluczone, ale praktycznie mało prawdopodobne – stwierdza prokurator.

Rabiega dodaje, że szczecińska Komisja ma kilka hipotez co do przyczyny śmierci żołnierza, m.in.: wypadek, samobójstwo, morderstwo kryminalne oraz zbrodnia komunistyczna. – Przesłanki przemawiają za tą ostatnią. Jednak o tym, czy Nadratowski został faktycznie zastrzelony przez osoby związane z ówczesną władzą, rozstrzygnie śledztwo – zaznacza prokurator.

Decyzja w czerwcu

Śledczy chcą przesłuchać świadków zdarzenia, m.in. byłych żołnierzy z nieistniejącego już 16 Batalionu Rozpoznawczego oraz członków rodziny zabitego żołnierza. Z kolei biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie ocenią rzetelność dokumentacji medycznej i ustalą prawdopodobną przyczynę śmierci. Zdecydują też czy dojdzie do ekshumacji szczątków żołnierza. – Opinię biegłych otrzymamy prawdopodobnie pod koniec czerwca i wówczas podamy kolejne informacje o śledztwie – mówi Rabiega.

W grudniu 1970 roku na wieść o ogłoszeniu przez ówczesne władze podwyżek cen żywności, w Stoczni im. Adolfa Warskiego w Szczecinie wybuchł strajk. Stoczniowcy wyszli na ulice i przeszli pod gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR domagając się rozmów z władzami partii. Kiedy nie spełniono ich postulatu, manifestanci podpalili gmach komitetu, a tłum zaczął szturmować sąsiednią Komendę Wojewódzką MO. Wówczas wojsko i milicja otworzyły ogień do demonstrantów. Zginęło 16 osób, ponad 100 zostało rannych.

AD

autor zdjęć: Marek Czasnojc/Forum

dodaj komentarz

komentarze


Dostawa Homarów-K
Merops wdrażany natychmiast
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Marynarze podjęli wyzwanie
Nowe K9 w Węgorzewie i Toruniu
Studenci ewakuowali szpital
Sukces Polaka w biegu z marines
Is It Already War?
Plan na WAM
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Pięściarska uczta w Suwałkach
Nieznani sprawcy wysadzili tory
Mundurowi z benefitami
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Kapral Bartnik mistrzem świata
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Terytorialsi na wirtualnych polach walki
Dodatkowe zapory
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Nowe zasady dla kobiet w armii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Dzień wart stu lat
Jak zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców polskich miast?
Polskie Homary za kołem podbiegunowym
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Polski „Wiking” dla Danii
Historyczna przeprowadzka do Cytadeli
Im ciemniej, tym lepiej
Obrońcy Lwowa z 1939 roku pochowani z honorami
Pierwsze Czarne Pantery w komplecie
Standardy NATO w Siedlcach
Borsuki zadomowiły się na poligonie
Awanse w dniu narodowego święta
Ułani szturmowali okopy
Gdy ucichnie artyleria
„Łączy nas bezpieczeństwo”. Ruszają szkolenia na Lubelszczyźnie
„Road Runner” w Libanie
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Ogień z Leopardów na Łotwie
Mity i manipulacje
Torpeda w celu
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Brytyjczycy na wschodniej straży
Dywersja na kolei. Są dowody
„Zamek” pozostał bezpieczny
Polska, Litwa – wspólna sprawa
My, jedna armia
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Kosmiczna wystawa
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Formoza – 50 lat morskich komandosów
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Wojskowy bus do szczęścia
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO