Dla Dariusza Szymanowskiego, prezesa Stowarzyszenia „Wizna 1939”, nie ma rzeczy niemożliwych. Odnalazł szczątki kpt. Władysława Raginisa i kpr. pil. Stanisława Zarzeckiego. Rozpoczął poszukiwania „Hubala”, za co został nominowany do nagrody Buzdygan Internautów. – Darek to taki facet rodem z II Rzeczypospolitej. Honorowy, oddany swojej pasji – mówią w Stowarzyszeniu.
Historyczną działalność rozpoczął kilkanaście lat temu od zgłębiania losów swoich przodków z Wizny. Poszukiwania dość szybko rozszerzyły zasięg. W 2008 roku Dariusz Szymanowski, z wykształcenia inżynier geodeta, założył Stowarzyszenie „Wizna 1939”, pięć lat później Fundację „Honor, Ojczyzna” im. majora Władysława Raginisa. – Naszym celem stało się upamiętnienie historii Polaków okresu II wojny, ze szczególnym uwzględnieniem roku 1939 i bitwy pod Wizną. Pochodzę z Wizny i czułem odpowiedzialność, by losy bitwy i udział w niej kpt. Raginisa opowiedzieć do końca – mówi Dariusz Szymanowski.
Pasja nade wszystko
Tak zaczęła się trwająca już prawie 10 lat praca nad odkrywaniem historii. – Darek jest niezwykle zdeterminowany. Jeśli wpadnie na jakiś trop, jest w stanie od razu wsiąść do samochodu i jechać tylko po to, by na przykład odczytać jakiś dokument. Czasem za nim nie nadążam – mówi por. Marcin Sochoń, oficer Sekcji Wychowawczej Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki, członek Stowarzyszenia.
Historyczna działalność pochłania Dariusza Szymanowskiego bez reszty. – Zadzwonił do mnie kiedyś w niedzielę z pytaniem, czy pojadę z nim na Ukrainę. Gdy spytałem co się stało, powiedział, że nic, ale musi zrobić jedno zdjęcie, bo coś mu się nie zgadza w zebranych materiałach. No to pojechaliśmy… 500 kilometrów w jedną stronę – opowiada Maciej Wyczółkowski, członek Stowarzyszenia. Czasami pasja przesłania zwykłe życie. Kiedyś do biura geodezyjnego, które Szymanowski prowadzi zgłosił się klient, ale właściciel szybko odesłał go do konkurencji, bo sam był zajęty… przeglądaniem materiału do kolejnych poszukiwań.
– Darek jest bardzo dokładny, niczego nie robi po łebkach. Zanim opowie o swoich przypuszczeniach, gromadzi solidny materiał. Wcześniej przeszukuje archiwa, zbiera wspomnienia, rozmawia z ludźmi. Potrafi zjednać ich sympatią i skromnością. Ma też niezwykłą intuicję i szczęście. Czasami przypadkiem znajduje tropy lub spotyka osoby, które dzielą się z nim swoimi przeżyciami – mówi Wyczółkowski. Tak było, gdy na Litwie szukał rodzinnego domu Raginisów. – Zatrzymał się na przypadkowej ulicy, by poprosić kogoś o wskazówkę. Wtedy się okazało, że stał dokładnie naprzeciw domu kapitana – mówi członek Stowarzyszenia. Intuicja nie zawiodła go także w 2011 roku, gdy szukał miejsca pochówku Raginisa. – Kilka godzin po pierwszej nieudanej próbie, zarządził ponowne poszukiwania, metr, może dwa metry obok. Tylko dlatego, że jeszcze raz przeanalizował zdjęcie mogiły sprzed prawie pół wieku i uznał, że pierwotnie wskazane miejsce jest niewłaściwe – opowiada por. Sochoń. Nie pomylił się, bo właśnie wtedy natrafili na miejsce pochówku oficera. We wrześniu 2011 roku na Górze Strękowej odbył się z wojskowymi honorami pogrzeb kapitana Raginisa.
Oddać cześć „Hubalowi”
Dariusz Szymanowski był inicjatorem wielu ważnych dla polskiej historii przedsięwzięć. Dzięki niemu w 2014 roku w Grabiach Nowych koło Wołomina odnaleziono szczątki kpr. pil. Stanisława Zarzeckiego z załogi samolotu PZL 23B Karaś, który został zestrzelony we wrześniu 1939 roku. Szymanowski zaangażował się także w poszukiwania miejsca mordu na żołnierzach 4 kompanii batalionu fortecznego KOP „Sarny” w miejscowości Tynne na Kresach Wschodnich. Odnaleziono je w 2015 roku. Wspólnie z Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki członkowie Stowarzyszenia „Wizna 1939” odnaleźli szczątki oficera AK mjr. Konstantego Mikołaja Radziwiłła, który został zamordowany przez Niemców na terenie jednostki w Zegrzu w 1944 roku.
W 2016 roku Szymanowski rozpoczął poszukiwania miejsca pochówku mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”, dowódcy ostatniego Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego sformowanego 23 września 1939 roku. Za to został nominowany do nagrody polski-zbrojnej.pl Buzdygan Internautów.
Na cmentarzu w Inowłodzu niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego przeprowadzono ekshumację odkrytych szczątków. Wyniki DNA są jeszcze nieznane. – Jeśli okaże się, że to on, będę szczęśliwy. A jeśli nie, będę kontynuował poszukiwania, bo moim celem jest przywracanie należnej czci polskim bohaterom. Nie tylko tym spod Wizny – mówi Dariusz Szymanowski. Obecnie przygotowuje pracę doktorską poświęconą mjr. Władysławowi Raginisowi.
Stowarzyszenie „Wizna 1939” zajmuje się upamiętnianiem historii Polski i udziału żołnierzy polskich na frontach II wojny światowej. Członkowie Stowarzyszenia organizują wystawy, na swoim koncie mają też liczne publikacje dotyczące bohaterskiej obrony odcinka „Wizna” we wrześniu 1939 roku przez żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa. Współpracują m.in. z Instytutem Pamięci Narodowej i Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
autor zdjęć: Michał Niwicz, CAW, arch. Stowarzyszenia Wizna 1939
komentarze