moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Polski ślad w bitwie pod El-Alamejn

To było jedno z najważniejszych starć II wojny światowej. 4 listopada 1942 roku Brytyjczycy rozbili pod El-Alamejn jednostki feldmarszałka Erwina Rommla wspomagane przez Włochów. Otworzyło to aliantom drogę do ostatecznego zwycięstwa w Afryce. Udział w sukcesie mieli Polacy. Nie uczestniczyli w bitwie, ale Brytyjczycy korzystali z ich wynalazku: wykrywacza min.

Oddziały Afrika Korps wspierane przez Włochów szły jak burza. Latem 1942 roku wtargnęły w głąb Egiptu i niemal oparły się o Kanał Sueski. Dla Brytyjczyków mogło to oznaczać tylko jedno: poważne kłopoty. Tamtędy przecież szło zaopatrzenie z ich kolonii. Musieli uderzyć.

Pod koniec sierpnia siły brytyjskie pod miastem El-Alamejn stanęły oko w oko z wojskami Osi. Atak nie do końca się powiódł, ale pochód został zatrzymany. Niemcy i Włosi okopali się i czekali. W tym czasie dowodzenie brytyjskimi wojskami przejął gen. Bernard L. Montgomery. Oczywiste było, że wkrótce musi dojść do kolejnego starcia.

Saperzy w Ogrodzie Diabła

Jesienią Brytyjczycy przystąpili do operacji „Bertram”. Rozpoczęli budowę atrapy rurociągu, którym rzekomo miała być tłoczona ropa dla ich oddziałów. Budowali i rozmieszczali na pustyni czołgi ze sklejki. Wszystko to miało przekonać wrogów, że uderzą w innym miejscu. Bardziej na południu.

Atak został zaplanowany na wieczór 23 października 1942 roku. Brytyjczycy zamierzali najpierw rzucić do boju artylerię, a potem czołgi. Wcześniej jednak saperzy weszli do Ogrodu Diabła. Tak nazywali przestrzenie wokół niemieckich i włoskich umocnień, naszpikowane pół miliona min. I tu do akcji wkraczają Polacy. – Co prawda nie brali oni bezpośredniego udziału w bitwie, ale Brytyjczycy korzystali z ich wynalazku: wykrywacza min – wyjaśnia Mariusz Skotnicki z Działu Historii Wojskowości Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Urządzenie składało się z plecaka zawierającego aparat pomiarowy, słuchawek i bambusowego kija ze swego rodzaju talerzem na końcu. W talerzu zamontowane zostały dwie cewki, które wytwarzały pole elektromagnetyczne. Kiedy saper trafił na minę, do jego słuchawek docierał gwizd. Projekt wykrywacza na przełomie 1941 i 1942 roku opracowali dwaj polscy oficerowie por. Józef Kosacki i por. Andrzej Garboś, po czym przekazali go nieodpłatnie sojusznikom. – W brytyjskiej nomenklaturze urządzenie nosiło nazwę „Polish Mine Detector”. Było ono tak dobrze opracowane, że tamtejsi żołnierze, oczywiście po drobnych modyfikacjach, używali go jeszcze przez kilkadziesiąt lat – podkreśla Skotnicki. Ostatni raz „polski detektor” został wykorzystany podczas operacji „Pustynna burza” w 1991 roku.

Tymczasem pod El-Alamejn Brytyjczycy długo nie mogli skruszyć obrony nieprzyjaciela. Pomogło dopiero wsparcie lotnictwa. 2 listopada dowódca wojsk Osi Erwin Rommel otrzymuje rozkaz od samego Hitlera: „zwyciężaj albo giń!”. Ostatecznie jednak nie decyduje się na samobójstwo. Niemcy i Włosi krok po kroku się cofają. Wreszcie 4 listopada ponoszą ostateczną klęskę.

Pochodnia dobija Niemców

W drugiej bitwie pod El-Alamejn zginęło i rany poniosło 20 tysięcy niemieckich i włoskich żołnierzy. Do niewoli dostało się kolejne 30 tysięcy. Brytyjczycy stracili 13,5 tysiąca ludzi. Ale zdołali ostatecznie złamać siły Osi w Afryce Północnej. Teraz wystarczyło je dobić.

W nocy z 7 na 8 listopada ruszyła operacja „Torch”, czyli amerykańsko-brytyjskie lądowanie w Algierii i Maroku. Alianci ruszyli w kierunku Algieru, Oranu i Casablanki. Także tym razem sporą rolę w ich sukcesach odegrali Polacy. Przed rozpoczęciem operacji cenne dane wywiadowcze zebrała w Algierii ekspozytura wywiadu kierowana przez gen. Mieczysława Słowikowskiego, zwana też „Agencją Afryka”. Podczas samego lądowania oddziały desantowe wspomagał ogniem polski niszczyciel ORP „Błyskawica”. W maju 1943 roku padł Tunis, a to oznaczało ostateczną klęskę Niemiec oraz Włoch w Afryce i koniec zmagań na tym kontynencie.

Według wielu anglosaskich historyków, bitwa pod El-Alamejn była jedną z tych, które miały kluczowe znaczenie dla losów wojny. Czasem bywa ona nawet porównywana do batalii pod Stalingradem. – Jest w tym pewna przesada. Wystarczy spojrzeć na liczbę wojsk walczących w północnej Afryce i na froncie wschodnim – twierdzi Skotnicki. – Niewątpliwie jednak egipska bitwa była ważna. Pozwoliła przełamać złą passę Brytyjczyków w północnej Afryce. Otworzyła też drogę do zwycięstwa aliantów na tym kontynencie, a potem do lądowania w południowych Włoszech – podkreśla historyk.

Tego samego zdania był chyba brytyjski premier Winston Churchill. Kilka dni po bitwie stwierdził: „Teraz to nie jest koniec, to nie jest nawet początek końca. Ale to jest, być może, koniec początku”.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Imperial War Museums

dodaj komentarz

komentarze


Coraz więcej strzelnic w powiatach
Na rowerach szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Nawrocki: Będę wspierał modernizację armii
Skok na głęboką wodę, ale ze spadochronem
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
Ossów 2025: rekonstrukcja, pamięć i wspólnota
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Czternastka – pożegnanie z legendą
Hekatomba na Woli
Amunicja dla FA-50 kupiona
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strzelanina w bazie US Army
Brytyjczycy żegnają Malbork
Gen. Kukuła: Musimy być gotowi na prowokacje w trakcie „Zapadu”
Karol Nawrocki objął urząd prezydenta
Nagrodzeni za wybitną służbę
Organy ścigania na tropie współpracowników rosyjskich służb
Kosiniak-Kamysz: Tylko zjednoczeni zwyciężamy
„Nitro-Chem” i Grupa Azoty łączą siły
Zwycięska batalia o stolicę
Warszawo, do broni!
Gratulacje dla naszej katorżniczki!
Rady naukowe instytutów medycznych powołane
Jak zostać kapralem rezerwy
„Piorun” już nie tylko dla łącznościowców
„Road Runner” w Libanie
Na rosyjskim pasku
Na niebo patrz!
Bitwa Warszawska, dzień czwarty: Zwycięska kontrofensywa
Orlik na Alfę
Kamień milowy
Jak dojechać na defiladę?
Terytorialsi i czarna taktyka
Celne oko sportowców z „armii mistrzów”
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Muzeum Bitwy Warszawskiej zaprasza!
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Muzeum Bitwy Warszawskiej otwarte
Sławomir Cenckiewicz szefem BBN-u
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Defilada prawdziwie joint
Bezpieczni dzięki żołnierzom
Coraz więcej Panter w Polsce
Żołnierze-sportowcy o bezpieczeństwie nad wodą
Polskie szkolenie dla pilotów FA-50
Najważniejszy jest żołnierz
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Beret „na rekinka” lub koguta
Cisza przed wojną
Tomczyk: Macierewicz dążył do ukrycia prawdy
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Prezydent Nawrocki: Będziemy najsilniejszą armią NATO w Europie
Bitwa Warszawska, dzień piąty: Bolszewika goń!
Logistyczna rewolucja
Chwała zwycięzcom!
Rekonstrukcja bitwy pod Ossowem
Świetne występy polskich żołnierzy
Donald Trump ostrzega Władimira Putina
Moc wrażeń na defiladzie
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Szef rządu odwiedził „urodzonych zwycięzców”
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
Defilada tuż-tuż, żołnierze już gotowi
Cel – pełna suwerenność w dziedzinie zbrojeń
Generalskie awanse

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO