Polska będzie najprawdopodobniej pierwszym krajem, któremu Stany Zjednoczone sprzedadzą swoje najnowsze rakiety manewrujące AGM-158 JASSM ER o zasięgu ponad 900 kilometrów. – Negocjujemy zakup 40 tego typu pocisków dla samolotów F-16 – powiedział wiceminister obrony Bartosz Kownacki w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Umowa może zostać podpisana jeszcze w tym roku.
Produkowane przez koncern Lockheed Martin pociski AGM-158 JASSM to rakiety klasy powietrze-ziemia o zasięgu około 370 kilometrów. Ważący nieco ponad tonę JASSM uzbrojony jest w 450-kilogramową głowicę, a na cel naprowadza go bardzo odporny na zakłócenia system nawigacyjny. Składa się on m.in. z układu inercyjnego i GPS, który w końcowej fazie lotu wspomagany jest przez głowicę optoelektroniczną.
W 2014 roku Polska podpisała kontrakt na dostawę 40 pocisków AGM-158 JASSM. Umowa na kwotę 250 milionów dolarów obejmuje również modernizację naszych samolotów F-16, tak aby mogły one używać JASSM-ów. Okazuje się, że dobiegają końca negocjacje również w sprawie najnowszego modelu rakiet JASSM ER, które mają dwa razy większy zasięg. – 40 tego typu pocisków o zasięgu ponad 900 km dla naszych samolotów F-16 bardzo wzmocni zdolności odstraszania – ujawnił wiceminister Bartosz Kownacki w wywiadzie. Polska byłaby pierwszym krajem, któremu Waszyngton zgodzi się sprzedać tę broń. – To prawdziwy przełom, który pokazuje także, iż jesteśmy uważani przez USA za wiarygodnego i ważnego sojusznika – mówił minister, dodając, że umowa o wartości kilkuset milionów złotych może zostać podpisana do końca roku.
Rakiety AGM-158 JASSM ER to nie tylko zmodernizowane pociski AGM-158 JASSM, którym wydłużono – poprzez modyfikację napędu – dwukrotnie zasięg. Choć dokładna specyfikacja techniczna ER jest tajemnicą producenta, wiadomo, że mają one ulepszony system naprowadzania na cel. Rozbudowano go m.in. o cyfrowe łącze danych pozwalające na aktualizację parametrów atakowanego obiektu w końcowej fazie lotu. Poza tym w modelu ER znacząco poprawiono również niewykrywalność radiolokacyjną, najprawdopodobniej m.in. dzięki zastosowaniu nowych materiałów do budowy pokrycia pocisku.
autor zdjęć: Piotr Łysakowski
komentarze