moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Odstraszanie konwencjonalne na wschodniej flance NATO po szczycie w Warszawie

Przełomowa decyzja szczytu NATO w Warszawie o rozmieszczeniu sił bojowych na wschodniej flance znacząco zwiększa wiarygodność odstraszania rosyjskiej agresji. Konieczna jest jednak dalsza adaptacja do zagrożenia ze strony Rosji, a zwłaszcza wzmocnienie zdolności NATO do zmobilizowania i przerzucenia do Europy Środkowo-Wschodniej większych sił wsparcia. Kontynuacja adaptacji Sojuszu będzie zależała od sojuszniczej oceny przyszłych działań Rosji, dynamiki wewnętrznej w kluczowych krajach NATO i utrzymania tendencji do zwiększania budżetów obronnych, która pojawiła się w Europie dopiero w 2015 roku po kilku latach cięć.

Na szczycie NATO w Warszawie wzmocniono zdolności Sojuszu do odpowiedzi na różnego rodzaju zagrożenia, w tym niekontrolowane migracje, terroryzm i cyberataki. Do najważniejszych postanowień należy zwiększenie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. W porównaniu ze szczytem w Newport w 2014 r. znacznie silniejszy nacisk położono na odstraszanie Rosji, o czym świadczy zwłaszcza decyzja o pierwszym w historii rozmieszczeniu sił bojowych Sojuszu w Polsce i w krajach bałtyckich w postaci czterech batalionowych grup bojowych. Ponadto w komunikacie końcowym szczytu Sojusz otwarcie wskazał na negatywny wpływ działań Rosji na bezpieczeństwo jego członków (par. 5 i 10), a także wyraźniej zaznaczył, że nie ulegnie groźbom jądrowym i odpowie na każdy atak tego typu (par. 53–54). Wyraził przy tym gotowość do dialogu z Rosją na temat konfliktu na Ukrainie, zapobiegania incydentom wojskowym i zwiększenia przewidywalności w sferze militarnej. Nie oznacza to powrotu do partnerstwa i praktycznej współpracy, które nie będą możliwe, dopóki Rosja łamie prawo międzynarodowe, m.in. poprzez okupację Krymu i destabilizację wschodniej Ukrainy.

Wysunięte siły NATO

Każda z czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych dla krajów wschodniej flanki będzie składała się z ok. 1000 żołnierzy obecnych od 2017 r. w bazach krajów gospodarzy na zasadzie nieprzerwanych rotacji. Największy wkład osobowy zapewnią przewodzące grupom tzw. państwa ramowe: USA w Polsce (ok. 1000 żołnierzy), Niemcy na Litwie (ok. 600 żołnierzy), Kanada na Łotwie (ok. 450 żołnierzy) i Wielka Brytania w Estonii (ok. 500 żołnierzy). Siły te będą wyposażone i przygotowane do działań bojowych, będą też regularnie brały udział w ćwiczeniach. Zostaną podporządkowane strukturom dowodzenia NATO, w tym bezpośrednio nowemu wielonarodowemu dowództwu dywizji, utworzonemu na bazie jednego z polskich dowództw. Choć batalionowe grupy bojowe nie byłyby w stanie samodzielnie powstrzymać pełnej inwazji Rosji, to ich obecność i gotowość do prowadzenia działań bojowych mają kluczowe znaczenie dla wiarygodności odstraszania NATO. Atak przeciwko Polsce i krajom bałtyckim oraz stacjonującym tam jednostkom sojuszniczym oznaczałby bowiem równoczesne wciągnięcie pozostałych członków NATO w konflikt. W październiku br. ministrowie obrony Sojuszu ustalą dalsze szczegóły funkcjonowania wysuniętych sił NATO, a także utworzenia wielonarodowej brygady w Rumunii na bazie jej brygady oraz ewentualnego zwiększenia obecności sił morskich i lotniczych w regionie Morza Czarnego.

Działania NATO zostaną uzupełnione przez USA na zasadzie dwustronnej współpracy z krajami regionu. Od 2017 r. planowane są nieprzerwane rotacje ciężkiej brygady pancernej U.S. Army, której dowództwo znajdzie się w Polsce. Według wstępnych założeń pododdziały brygady mają ćwiczyć w Polsce, państwach bałtyckich, Rumunii i Bułgarii. Ponadto w Niemczech, Belgii i Holandii ma zostać rozmieszczony sprzęt dla kolejnej brygady pancernej, brygady artylerii i dowództwa dywizji. Umożliwi to szybszy przerzut tych jednostek w razie konfliktu. Obecność kluczowego sojusznika na wschodniej flance utrwalą także bazy przeciwrakietowe USA w Rumunii (już funkcjonująca) oraz w Redzikowie (planowana na 2018 r.), będące częścią systemu obrony przeciwrakietowej NATO. Jest on zorientowany na przechwytywanie pocisków balistycznych z Bliskiego Wschodu, a jego wstępną gotowość operacyjną ogłoszono na szczycie w Warszawie.

Konieczność dalszej adaptacji

Wiarygodność przyjętej przez NATO koncepcji odstraszania zależy od właściwej realizacji decyzji o ustanowieniu wysuniętych sił. Powinny być one rozmieszczone jak najbliżej miejsc najbardziej narażonych na agresję, a dowódcy wojskowi NATO powinni otrzymać uprawnienia do ich przemieszczania w sytuacji kryzysowej bez konieczności każdorazowego uzyskiwania zgody Rady Północnoatlantyckiej (NAC). Zagwarantowałoby to, że nieprzyjaciel musiałby wejść z nimi w kontakt już na wczesnym etapie konfliktu, co jest kluczowe dla skutecznego odstraszania. Konieczne jest ponadto uzgodnienie długoterminowego planu rotacji w ramach batalionowych grup bojowych.

Znaczniejszym wyzwaniem dla NATO jest jednak wzmocnienie zdolności do wsparcia sił wysuniętych przez większe jednostki, w tym odbudowa ogólnego potencjału wojsk Sojuszu, zorientowanego przez ostatnie kilkanaście lat na operacje poza obszarem traktatowym i osłabionego redukcjami budżetów obronnych. Siły Odpowiedzi NATO (NRF), podstawowe narzędzie reagowania Sojuszu, są niewystarczające do odparcia pełnej agresji ze strony Rosji. Po reformie uzgodnionej na szczycie w Walii liczą one 40 tys. żołnierzy z przypisanymi na rok konkretnymi siłami, w tym trzy brygady lądowe (każda ok. 5 tys. żołnierzy). Brygada Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF, tzw. szpica) może być rozmieszczona w ciągu 5–7 dni od decyzji NAC, a dwie pozostałe brygady NRF (będące częścią IFFG – Initial Follow-on Forces Group) w ciągu 30 i 45 dni. Ponadto nie zostały jeszcze wypracowane powiązania między VJTF i NRF a wysuniętymi siłami. Tym samym zdolność NATO do przerzutu sił w rejon potencjalnego konfliktu jest wciąż znacznie niższa niż w przypadku Rosji, która podczas niezapowiedzianych ćwiczeń była w stanie w ciągu kilku dni zmobilizować w pobliżu granic NATO nawet do 100 tys. żołnierzy. Dlatego priorytetem NATO powinno być zwiększenie poziomu gotowości sił narodowych i odbudowa niektórych rodzajów jednostek wojskowych, np. pancernych, do czego sojusznicy zobowiązali się w komunikacie warszawskim (par. 45).

Dla skutecznego odstraszania i obrony Sojusz musi być w stanie także neutralizować rosyjskie systemy A2/AD (Anti-Access/Area Denial), mogące utrudnić lub uniemożliwić dostęp wojsk NATO do obszarów potencjalnego konfliktu. Są one obecne przede wszystkim w obwodzie kaliningradzkim i na Krymie, ale także w Arktyce i Syrii, i obejmują m.in. systemy przeciwlotnicze i przeciwokrętowe. Choć komunikat szczytu zaznacza (par. 44), że Sojusz nie zaakceptuje takich ograniczeń, to przed NATO stoi wyzwanie wypracowania koncepcji operacyjnych i rozwinięcia odpowiednich zdolności ofensywnych oraz defensywnych. Częścią tych wysiłków mogłoby być przekształcenie misji nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich (BAP) w misję obronną. Jej uzupełnieniem byłoby też rozmieszczenie w tych krajach i w Polsce – tak jak w Turcji – dodatkowych naziemnych systemów do zwalczania samolotów, pocisków samosterujących i pocisków balistycznych krótkiego zasięgu. Regionalne zdolności w tym zakresie mogłyby następnie zostać wzmocnione w wyniku realizacji narodowych planów pozyskania tego rodzaju systemów.

Usprawnienie mechanizmu przerzutu wojsk na wschodnią flankę NATO wymaga też rozbudowy infrastruktury potrzebnej do przyjęcia sił wsparcia i rozmieszczenia dodatkowego sprzętu bojowego w wysuniętych lokalizacjach. Ponadto konieczne jest przesunięcie do regionu liczniejszych środków wywiadu, zwiadu i rozpoznania (w tym sojuszniczych systemów AWACS oraz AGS) oraz stworzenie sojuszniczego regionalnego centrum analiz wywiadowczych w Polsce. Potrzeba także częstszych ćwiczeń NATO o kompleksowym charakterze (analogicznych do ćwiczeń „Anakonda 2016”), uwzględniających w swych scenariuszach potencjał A2/AD. Sojusz musi również skutecznie implementować mechanizmy odpowiedzi na pozawojskowy wymiar zagrożenia rosyjskiego. W Warszawie zadeklarowano zwiększenie odporności na zagrożenia hybrydowe, a w celu ich zwalczania NATO i UE podpisały wspólną deklarację. Sojusznicy zobowiązali się też do rozwoju narodowych potencjałów obronnych w cyberprzestrzeni, którą uznano za obszar prowadzenia działań zbrojnych.

Wyzwania dla adaptacji

NATO zgodziło się, że adaptacja musi być kontynuowana w zależności od zmian w środowisku bezpieczeństwa (par. 38 i 52). Na jej tempo i zakres na wschodniej flance będą jednak rzutowały głównie działania Rosji i ich ocena przez sojuszników. Jeśli Rosja wróci do koncyliacyjnej retoryki, dalsze wzmacnianie odstraszania może być postrzegane przez niektórych członków NATO jako niepotrzebne, utrudniające współpracę z Rosją w kwestiach globalnych (np. przy rozwiązaniu konfliktu w Syrii) lub odciągające zasoby Sojuszu z flanki południowej. NATO zademonstrowało w Warszawie jedność, ale była ona rezultatem trudnego kompromisu z krajami, które nawet jeśli dostrzegają zagrożenie rosyjskie, to uznają, że obecność Sojuszu na wschodniej flance powinna podlegać ograniczeniom ze względu na groźbę eskalacji napięcia z Rosją. Niekorzystne dla krajów wschodniej flanki zmiany w polityce ważnych sojuszników wobec Rosji mogą też być konsekwencją wyborów prezydenckich w USA w 2016 r., we Francji w 2017 r. i wyborów parlamentarnych w Niemczech w 2017 r.

Polska powinna konsekwentnie wskazywać na długoterminowy charakter zagrożenia dla NATO ze strony Rosji, która przez lata kontynuowała nieprzyjazne działania wobec Sojuszu pomimo licznych zabiegów NATO i jego członków, np. ogłoszonej przez USA w 2009 r. polityki resetu. Dla powodzenia dalszej adaptacji NATO kluczowa będzie także dynamika wydatków obronnych w Sojuszu. Obecnie tylko pięć państw – Estonia, Grecja, Polska, USA i Wielka Brytania – przeznacza na ten cel zalecane przez NATO co najmniej 2% PKB, choć w 2015 r. zahamowano trend spadkowy w europejskich nakładach na obronność, a w 2016 r. prognozuje się ich wzrost o ok. 3%.

Tekst ukazał się na stronach www.pism.pl

Artur Kacprzyk , analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych

dodaj komentarz

komentarze


Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna na detale
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Wojna w świętym mieście, epilog
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Sprawa katyńska à la española
Na straży wschodniej flanki NATO
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Szpej na miarę potrzeb
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Front przy biurku
Kadisz za bohaterów
W Italii, za wolność waszą i naszą
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Szybki marsz, trudny odwrót
Od maja znów można trenować z wojskiem!
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Posłowie dyskutowali o WOT
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Zmiany w dodatkach stażowych
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Pod skrzydłami Kormoranów
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Metoda małych kroków
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część druga
Gunner, nie runner
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Kolejne FlyEye dla wojska
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ameryka daje wsparcie
Święto stołecznego garnizonu
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Sandhurst: końcowe odliczanie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zachować właściwą kolejność działań
NATO na północnym szlaku
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Wytropić zagrożenie
NATO on Northern Track
Rekordziści z WAT
Charge of Dragon
Ramię w ramię z aliantami
Tragiczne zdarzenie na służbie
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
SOR w Legionowie
25 lat w NATO – serwis specjalny
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO