Szer. Karolina Pilarska i Artur Jabłoński zostali zwycięzcami imprezy „Stulecie Legii – Biegnij Warszawo Nocą”. Bieg z okazji jubileuszu warszawskiego klubu rozegrano na dystansie 10 km. Na mecie zameldowało się 6215 zawodników. Dwie godziny przed biegiem odbył się też marszobieg na trasie o długości 1916 metrów. Wokół Stadionu Miejskiego Legii Warszawa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przeszło i przebiegło około tysiąca osób.
Już na półmetku rywalizacji było jasne, kto jest liderem w tej rywalizacji. Na czele ponad sześciotysięcznej grupy biegaczy znaleźli się Artur Jabłoński i Marcin Gałązka. Nad biegnącym na trzeciej pozycji Dariuszem Nożyńskim mieli dziewięć sekund przewagi. Natomiast wśród pań na tym etapie najlepsza była szer. Karolina Pilarska. Zawodniczka Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec miała 55 s przewagi nad st. szer. Marią Cześnik z poznańskiego Wojskowego Zespołu Sportowego i minutę 47 s nad Edytą Miesiak z Góry Kalwarii. Trzy kilometry przed metą Jabłoński biegł już samotnie na pierwszej pozycji. Osiem sekund straty do niego miał Gałązka, a 20 s Nożyński. Z kolei Pilarska biegła minutę i 14 s przed Cześnik i dwie minuty 21 s przed Miesiak.
Siódmy kilometr trasy wyznaczono tuż przed Mostem Świętokrzyskim. Wcześniej biegacze biegli: Czerniakowską, Szwoleżerów, Agrykolą, Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem, Alejami Jerozolimskimi, Wałem Miedzeszyńskim i Wybrzeżem Szczecińskim. Natomiast z Mostu Świętokrzyskiego do mety na Łazienkowskiej biegli ulicami: Zajęczą, Dobrą, Tamka, Leona Kruczkowskiego i Rozbrat. Na ostatnich trzech kilometrach w czołówce zaszła tylko jedna zmiana. Biegnącą na trzeciej pozycji Edytę Miesiak przed metą wyprzedziła Marta Andrzejewska.
Triumfator biegu Artur Jabłoński z Horodła dziesięciokilometrowy dystans pokonał w 31 min 57 s., wyprzedzając o pięć sekund Marcina Gałązkę z klubu Victus Rębków. Trzeci na mecie Dariusz Nożyński z Warszawy stracił do zwycięzcy minutę i 35 s. Szer. Karolina Pilarska w klasyfikacji open zajęła dziesiątą pozycję – za to miejsce organizatorzy biegu przygotowali specjalną nagrodę związaną z numerem „10” na legijnej koszulce. „Dziesiątka” jest zastrzeżona, bo z tym numerem grał Kazimierz Deyna. Od lat z „dychą” w klubie z Łazienkowskiej nikt nie gra i już nigdy nie zagra. Na metę uradowana Pilarska wbiegła z klubowym szalikiem Legii. Uzyskała czas 36 min 9 s. St. szer. Maria Cześnik biegła natomiast równe 38 min. Trzecie miejsce, z wynikiem 40 min 4 s, zajęła Marta Andrzejewska z Warszawy.
– Dzisiaj czas się nie liczył. Naprawdę nie wiem, jaki uzyskałam. Najważniejsze było zwycięstwo dla Legii – mówiła po ukończeniu biegu jego zwyciężczyni, która od 11 lat jest kibicem drużyny z Łazienkowskiej. Szer. Karolina Pilarska przed miesiącem wygrała w Warszawie Bieg Konstytucji 3 Maja i wówczas to zwycięstwo również dedykowała Legii. Na metę wbiegła układając na palcach literę „L”. – Dzisiejszy bieg był specyficzny. Fantastycznie czułam się na trasie. Gdzie tylko podniosłam „L” do góry, miałam doping od kibiców Legii. Dopingowało nas również wielu turystów, którzy wybrali się na zwiedzanie Warszawy nocą – dodała zawodniczka służąca w Jednostce Wojskowej Komandosów Lublińcu.
Szer. Karolina Pilarska, triumfatorka biegu wśród pań
Szer. Karolina Pilarska po zwycięstwie w Biegu Konstytucji 3 Maja dwukrotnie była blisko podium na mistrzostwach Polski. Najpierw w Białogardzie zajęła czwartą lokatę na mistrzostwach kraju w biegu na 10 000 m, a potem była również czwarta w Bielsku-Białej na czempionacie w biegu ulicznym na 10 km. Sukces w nocnym biegu pozwolił jej podjąć decyzję, że pierwszy w swojej karierze maraton pokona w tym roku właśnie w stolicy. – Upewniłam się dzisiaj, że Warszawa jest dla mnie szczęśliwa. Dlatego zadebiutuję w biegu na dystansie maratońskim podczas Maratonu Warszawskiego – zapewniła zawodniczka z lublinieckiej Mety.
Imprezę „Stulecie Legii – Biegnij Warszawo Nocą” zorganizowano w ramach ósmej edycji biegu „Biegnij Warszawo”, której pomysłodawcą był były świetny lekkoatleta Legii Bogusław Mamiński. Organizatorem biegu z okazji jubileuszu Legii był obecny klub Mamińskiego – Sporting Międzyzdroje oraz warszawski klub z Łazienkowskiej. Imprezę pomogła zorganizować Fundacja Legii i Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze