Mianowanie na wyższy stopień wojskowy, w ramach dotychczasowego stanowiska, może w tym roku otrzymać nawet 18 tys. oficerów młodszych, podoficerów i szeregowych zawodowych. To dużo, bo w 2015 roku dostało je zaledwie 3700 żołnierzy z tych korpusów. Minister obrony Antoni Macierewicz podjął jednak decyzję o zniesieniu limitu awansowego w 2016 roku. Trzeba tylko spełnić warunek: co najmniej piątka z opiniowania i odpowiedni staż służby żołnierzy.
Od 2014 roku liczba awansów była ściśle ograniczona. Powodem tego były m.in. możliwości finansowe resortu. Każde mianowanie na wyższy stopień wiąże się bowiem z podwyżką wynagrodzenia dla żołnierzy. Dlatego wprowadzono limit awansów wśród tych, których nie trzeba mianować na wyższy stopień wojskowy, by objęli dane stanowisko. Na tym samym mogą bowiem służyć np. podporucznik i porucznik. Niższych stopniem więc na ogół nie awansowano. Dotyczy to wielu żołnierzy, ponieważ ustawa pragmatyczna przypisuje jedno stanowisko zajmowane przez szeregowych oraz oficerów młodszych do dwóch stopni wojskowych, a przez podoficerów – nawet do trzech stopni.
Zbyt mało awansów
W ubiegłym roku awanse w ramach ministerialnego limitu otrzymało więc zaledwie 3700 wojskowych z tych trzech korpusów. Wśród nich najwięcej było podoficerów – ponad 2700, potem szeregowych – 650 i jedynie nieco więcej niż 250 oficerów młodszych. – Te limity nie były wystarczające. Często się zdarzało, że w jednostkach trudno było wytypować do awansu jednego żołnierza spośród kilku innych, także spełniających wymagania. Zawsze z kogoś trzeba było rezygnować. To rodziło nieporozumienia. Wiemy o tym zarówno od samych żołnierzy, jak i z informacji o nastrojach w armii – mówi płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Wojska Polskiego.
Pułkownik wskazuje, że szczególnie niskie limity dotyczyły dwóch najstarszych korpusów – podoficerów i oficerów młodszych. – Dlatego już od dawna postulowaliśmy, żeby zwiększyć możliwości awansowe – podkreśla pułkownik.
Krok w stronę żołnierzy
Oczekiwaną przez wielu żołnierzy decyzję w sprawie tegorocznego limitu awansowego szef MON-u Antoni Macierewicz podpisał w poniedziałek. I całkowicie zniósł ów limit w 2016 roku. – Na jej podstawie będą mogli zostać awansowani wszyscy żołnierze, którzy spełnią ustawowe warunki – podkreśla Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON-u.
Te warunki to m.in. ocena z opiniowania. Żołnierze z czwórką lub niższą notą będą musieli się pożegnać z awansem. Wymogiem do mianowania będzie też odpowiedni staż służby na zajmowanym stanowisku i w posiadanym stopniu wojskowym. W przypadku oficerów i podoficerów to co najmniej trzy lata, w przypadku szeregowych – pięć lat. – Żołnierze, którzy spełnią te warunki, dostaną awans już 15 sierpnia, w Dniu Wojska Polskiego – dodaje rzecznik MON-u.
Otrzymanie wyższego stopnia będzie się wiązać z podwyżką wynagrodzenia. Awansowany do stopnia starszego szeregowego będzie miał pensję o 60 zł większą. Tyle samo wyniesie podwyżka dla kaprala , który zostanie plutonowym. Chorąży mianowany na starszego chorążego dostanie wynagrodzenie o 130 zł wyższe. Na nieco więcej mogą liczyć oficerowie. Awans na porucznika będzie bowiem oznaczać podwyżkę od 50 do 110 zł (w zależności od grupy), na kapitana zaś – od 120 do nawet 290 zł.
Według wstępnych szacunków, awansowanych może zostać nawet około 18 tys. żołnierzy. Najwięcej mianowań na wyższy stopień (około 12 tys.) będzie dotyczyć korpusu podoficerskiego, w dalszej kolejności – szeregowych zawodowych (około 4 tys.), na końcu – oficerów (mniej więcej 1850). Szczegółowe dane Departament Kadr ma opracować po ukazaniu się decyzji.
Limit awansów wprowadziła znowelizowana i obowiązująca od stycznia 2014 roku ustawa pragmatyczna. Zgodne z jej zapisami to samo stanowisko mogą objąć oficerowie młodsi mający dwa różne, niższe i wyższe, stopnie wojskowe: podporucznik-porucznik oraz porucznik-kapitan. W korpusie podoficerskim do jednego stanowiska przypisano aż trzy stopnie z: podoficerów młodszych (kapral, starszy kapral i plutonowy), podoficerów (sierżant, starszy sierżant i młodszy chorąży) oraz podoficerów starszych (chorąży, starszy chorąży i starszy chorąży sztabowy). W przypadku najmłodszego korpusu na jednym stanowisku można służyć w stopniu i szeregowego, i starszego szeregowego.
autor zdjęć: Krzysztof Wojciewski
komentarze