Są przygotowani do ewakuacji ludzi i mienia, uzdatniania wody, a nawet dostarczania energii elektrycznej. 80 saperów z Wojskowej Jednostki Odbudowy z Brzegu zakończyło szkolenie przygotowujące do działań podczas klęsk żywiołowych. Główne zadania wykonywała sekcja PTS – pływających transporterów samobieżnych oraz specjaliści z grupy drogowej.
W skład Wojskowej Jednostki Odbudowy 1 Brzeskiego Pułku Saperów wchodzi blisko 200 specjalistów z różnych pododdziałów. Do dyspozycji mają ponad 140 sztuk pojazdów i urządzeń, m.in. piły spalinowe, kontenerowe stacje uzdatniania wody, łodzie i transportery pływające. Szkolenie saperów z Brzegu odbywało się 29 i 30 marca w ośrodku szkolenia wodnego położonego nad Odrą w okolicach Prędocin. Najważniejsze zadania wykonywała sekcja PTS – pływających transporterów samobieżnych. By dotrzeć na miejsce ćwiczeń, blisko 20-tonowe pojazdy przepłynęły kilkukilometrowy odcinek Odry z prędkością około 10 kilometrów na godzinę. Podczas szkolenia trzem transporterom towarzyszyły na wodzie dwie łodzie motorowe oraz ekipa płetwonurków z grupy ratunkowo-ewakuacyjnej.
Transportery w Odrze
Obsługi pływających transporterów trenowały techniki wjeżdżania do wody, pływania oraz wyjeżdżania na brzeg. Żołnierze ćwiczyli też załadunek na transportery ludzi oraz sprzętu. Największym wyzwaniem był załadunek dużego, kilkutonowego samochodu ciężarowego. Po wprowadzeniu go na transporter saperzy musieli go odpowiednio zabezpieczyć, a następnie przeprawić się przez przeszkodę wodną. – Mam świetnie wyszkolonych operatorów i dowódców wozów, którzy odbyli wiele godzin ćwiczeń. Wielu z nich brało już udział w prawdziwych akcjach ratunkowych. Teraz trenują, aby nie wyjść z wprawy – mówi st. kpr. Marcin Kuś, dowódca sekcji PTS.
Film: Bogusław Politowski / polska-zbrojna.pl
W innym miejscu ośrodka szkoleniowego trenowała grupa drogowa. Żołnierze z kompanii maszyn inżynieryjnych mieli wyrównać i utwardzić kilkusetmetrowy odcinek poligonowej drogi. Przy tym zadaniu żołnierze wykorzystywali ciężkie maszyny, m.in. koparkę, równiarkę i spycharko-ładowarkę. – Staramy się przy okazji szkolenia zrobić coś pożytecznego dla jednostki. Tym razem naprawiamy odcinek drogi poligonowej, który stał się trudny do przejechania – informuje kpt. Zbigniew Czajkowski, zastępca dowódcy Wojskowej Jednostki Odbudowy 1 Pułku Saperów.
Specjaliści uznali, że aby remontowany odcinek drogi nie podmakał, trzeba wyremontować jeden z przepustów wody. Do prac zaangażowano również kierowcę wywrotki, którego zadaniem było dostarczenie na plac budowy potrzebnej ilości kruszywa.
Zadanie: wybudować most!
W czasie, gdy żołnierze z brzeskiego WJO ćwiczyli nad Odrą, ich dowódca ppłk Filip Kłobukowski był na rekonesansie nad rzeką Bóbr w okolicach miejscowości Dychów w powiecie zielonogórskim. Jego jednostka otrzymała zadanie zbudowania tam mostu. Nowa przeprawa ma powstać na kanale zasilającym miejscową elektrownię. Metalowo-drewniana konstrukcja ma zastąpić stary most nienadający się do użytku. – Nie zapadły jeszcze decyzje, czy spełnimy prośbę lokalnych władz i wybudujemy ten most. Konstrukcja ma być metalowo-drewniana, a moja jednostka nie specjalizuje się w takich pracach – przyznaje ppłk Kłobukowski.
Żołnierze WJO mają za zadanie wspomagać lokalne społeczności podczas klęsk żywiołowych i katastrof – pomagają wówczas ewakuować ludzi, ich mienie oraz zwierzęta hodowlane. Odbudowują także wały przeciwpowodziowe, wypompowują wodę z zalanych budynków, przywracają zasilanie elektryczne i uzdatniają wodę do spożycia. Są przygotowani do naprawy i odbudowy zniszczonych dróg, mostów i przepraw przez rzeki.
Szkolenia saperów z Wojskowych Jednostek Odbudowy odbywają się cyklicznie – raz w miesiącu. Oprócz saperów z Brzegu, przechodzą je także żołnierze z dziewięciu innych jednostek inżynieryjnych kraju, których pododdziały wchodzą w skład WJO.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze