Trzy amerykańskie konwoje przejadą przez Polskę. To ponad 200 żołnierzy i 40 wojskowych pojazdów. Część z nich zatrzyma się we wtorek w Rzeszowie, więc będzie można wtedy obejrzeć m.in. wozy HMMWV. Spadochroniarze i kawalerzyści od marca szkolili się w krajach bałtyckich. Teraz wracają do bazy we Włoszech, a ich miejsce zajmą amerykańscy pancerniacy.
Obecność amerykańskich wojsk w Europie związana jest z sytuacją na Ukrainie. Żołnierze są już w drodze z Estonii do Włoch. Do przejechania mają aż 2600 km. – Jest to druga zmiana amerykańskich żołnierzy stacjonujących w krajach bałtyckich. Odbywa się ona w ramach operacji „Atlantic Resolve” – mówi ppłk Artur Goławski, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Po amerykańskich spadochroniarzach i zwiadowcach ze 173 Brygady Powietrznodesantowej i 2 Pułku Kawalerii zadanie szkolenia w Polsce oraz krajach bałtyckich przejmą 26 października pancerniacy z 1 Brygady Pancernej 3 Dywizji Piechoty – uściśla, jakie formacje są zaangażowane w ćwiczenia.
Trzy wojskowe konwoje nie przemieszczają się razem. Koleją jadą żołnierze z poligonu w Drawsku Pomorskim. Natomiast drogami lub samolotami będą wracać ci, którzy ćwiczyli na Litwie, Łotwie i w Estonii. Z transportu powietrznego skorzystają rzecz jasna głównie spadochroniarze. – Koleją wyjadą z naszego kraju do Vilseck w Niemczech transportery Stryker wraz z samochodami ciężarowymi i kontenerami. Natomiast na własnych kołach przejadą przez północno-wschodnią Polskę pojazdy HMMWV wraz z samochodami ciężarowo-terenowymi oraz wsparcia – wyjaśnia ppłk Goławski.
Konwój będzie jechał przez Polskę od 24 do 27 października przez Sochaczew, Nową Dębę i Rzeszów.
W tym ostatnim mieście będzie się można spotkać z amerykańskimi żołnierzami. – Przyjadą do Rzeszowa we wtorek. Mieszkańcy będą mogli zobaczyć ich sprzęt i uzbrojenie od godziny 9 do 11 – mówi kpt. Konrad Radzik, rzecznik prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. W spotkaniu wezmą udział także żołnierze jego jednostki, czyli nasi podhalańczycy. Wśród nich strzelcy wyborowi i drużyna zmechanizowana, a prezentowane będą m.in. przeciwpancerny pocisk kierowany Spike oraz quady.
Ze stolicy Podkarpacia konwój pojedzie następnie przez Słowację, Węgry, Chorwację, Słowenię do Vicenzy we Włoszech. Tam mieści się stała baza armii Stanów Zjednoczonych w Europie. Amerykanom będą towarzyszyć jednostki podległe Dowództwu Generalnemu RSZ, które będą odpowiedzialne m.in. za zakwaterowanie czy ewentualne naprawy sprzętu. Natomiast eskortować żołnierzy przez nasz kraj będzie Żandarmeria Wojskowa.
Wymiana amerykańskich wojskowych potrwa w sumie do 3 listopada.
173 Brygada Powietrznodesantowa w Polsce i krajach nadbałtyckich stacjonowała z przerwami od kwietnia 2014 roku. Tzw. Sky Soldiers to amerykańskie siły szybkiego reagowania w Europie. Kompania ze 173 Brygady może odpowiedzieć na każde poważne zagrożenie w Europie lub Afryce w ciągu 18 godzin od wydania rozkazu. Brygada rozlokowana jest we Włoszech. Do Polski wysłała swoje oddziały ostatni raz w lipcu tego roku. Wówczas amerykańskim spadochroniarzom towarzyszyli także wojskowi z 2 Pułku Kawalerii. Żołnierze przywieźli ze sobą transportery Stryker i wozy HMMWV. Polsko-amerykańskie treningi odbywały się na poligonach w Nowej Dębie, Wędrzynie i Drawsku Pomorskim.
Pierwsza zmiana amerykańskich sił przejechała przez Polskę w marcu tego roku. Był to Rajd Dragonów – pododdziały 3 Szwadronu 2 Pułku Kawalerii. Żołnierze kilka miesięcy ćwiczyli na poligonach w Polsce, Estonii i na Litwie w ramach operacji „Atlantic Resolve”, która rozpoczęła się w 2014 roku. W drodze do bazy w Niemczech pokonali 1800 km. Odwiedzili wówczas m.in. Białystok, w którym też spotkali się z mieszkańcami.
autor zdjęć: Aleksandra Wiśniewska, Dawid Gromadzki
komentarze