Czwartego dnia wojskowych igrzysk w południowokoreańskim Mungyeong reprezentacja Wojska Polskiego wywalczyła pięć medali. Jedyny srebrny zdobyła st. mar. Daria Pogorzelec w turnieju judo w kategorii do 78 kg. Natomiast brązowe krążki wywalczyli: szpadzistka szer. Ewa Nelip, lekkoatleci szer. Marcin Lewandowski (w biegu na 800 m) i st. szer. Marika Popowicz-Drapała (w biegu na 100 m) oraz judoczka mar. Karolina Tałach (w kategorii do 70 kg).
st. szer. Marika Popowicz-Drapała
St. mar. Daria Pogorzelec z gdyńskiego Wojskowego Zespołu Sportowego chciała obronić tytuł mistrzowski wywalczony przed czterema laty na wojskowych igrzyskach w Rio de Janeiro. Dotarła do finału, ale w decydującym o złotym medalu pojedynku przegrała ze Słowenką Anamari Velensek. W półfinale stoczyła natomiast ciężką walkę z Rosjanką Natalią Kazancewą. Rosyjska judoczka jeszcze 45 s przed zakończeniem walki czuła się finalistką turnieju. Tymczasem Polka zaskoczyła ją akcją, po której sędzia zakończył walkę. Ambitnie walcząca Pogorzelec wygrała z Rosjanką przez ippon. Natomiast wcześniej również przed czasem pokonała Georgette Sagnę z Senegalu (po 1 min 4 s walki) i Chinkę Huizhen He (sędzia przerwał pojedynek ponad półtorej minuty przed regulaminowym czasem).
Judoczki na medal
– Daria przegrała tylko z aktualną mistrzynią świata. Jak tu nie cieszyć się więc z jej srebrnego medalu - mówi chor. mar. Adam Poździk, jeden z dwóch trenerów reprezentacji Wojska Polskiego na koreańskie igrzyska. Był on również pod wrażeniem walk toczonych przez mniej doświadczoną niż Pogorzelec mar. Karolinę Tałach, która w kategorii do 70 kg zdobyła brązowy medal. – Karolina niedawno została wcielona do gdyńskiego WZS i obawiałem się troszeczkę, że może nie udźwignąć tej presji igrzysk. Ona startuje w kategorii 63 kg, a poszła do kategorii 70 kg. Startowała więc z niedowagą, a świetnie sobie poradziła. Awans do finału przegrała z Rosjanką, która zdobyła złoty medal. Uległa jej minimalnie przez marną karę shido. Ale z tego brązowego medalu i ona i ja jesteśmy zadowoleni – dodaje szkoleniowiec. Tałach pierwszą walkę wygrała przez ippon z Francuzką Marie Moulin, w półfinale przegrała z Rosjanką Aleną Prokopenko, a w pojedynku o brązowy medal pokonała przez ippon Lynn Mossong z Luksemburga.
st. mar. Daria Pogorzelec
Polka z trzema Rosjankami na podium
W rywalizacji szpadzistek z trzech naszych reprezentantek najlepiej spisała się szer. Ewa Nelip. Zawodniczka z poznańskiego WZS w drodze do medalu po zakończeniu fazy grupowej pokonała kolejno: 15-13 st. szer. Magdalenę Piekarską, 15-13 Niemkę Imke Duplitzer i 15-9 Łotyszkę Jelenę Rublevską. W półfinale przegrała 10-15 z Rosjanką Anną Sivkovą. Rosyjskie szpadzistki zdominowały zresztą rywalizację na planszy w Mungyeong. Złoto zdobyła Anna Sivkova, srebro Tatiana Andriuszyna i drugi brązowy krążek Tatian Gudkova.
– Jestem bardzo zadowolona z mojego występu. Po wyeliminowaniu kilku mocnych rywalek udało mi się stanąć na podium – mówi szer. Ewa Nelip. Nasza reprezentantka przyznała też, że najtrudniejszy pojedynek w turnieju stoczyła z koleżanką z reprezentacji st. szer. Magdaleną Piekarską. – To był ciężki bój. Niestety, tak się czasem zdarza, by po eliminacjach grupowych trafić na koleżankę. Miałam ten niefart dwa razy w tym sezonie, więc można powiedzieć do trzech razy sztuka – przyznaje brązowa medalistka.
Rzadko się zdarza, aby na podium wielkich imprez wraz z trzema Rosjankami stanęła Polka. W Korei Południowej udało się to zawodniczce z poznańskiego WZS. Przed czterema laty w Rio de Janeiro Nelip z koleżankami zdobyła srebrny medal w turnieju drużynowym. Rywalizacja na planszach w Mungyeong jeszcze się nie zakończyła i brązowa medalistka wierzy, że z Korei wywiezie jeszcze jakiś medal. – Mam nadzieję, że powtórzymy sukces z Rio – zapewnia szpadzistka.
Dwa medale lekkoatletów
Dzisiaj pierwsze medale na igrzyskach wywalczyli przedstawiciele najliczniejszej grupy w reprezentacji Wojska Polskiego – lekkoatletów. Najpierw w finale biegu na 800 m trzecie miejsce zajął szer. Marcin Lewandowski, a potem w finale na 100 m wśród pań na trzeciej pozycji finiszowała st. szer. Marika-Popowicz-Drapała. Oboje są reprezentantami bydgoskiego WZS i Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza Bydgoszcz.
Film: Jacek Szustakowski/ portal polska-zbrojna.pl
Zwycięzcą finału z udziałem zawodnika z Bydgoszczy był Ali Alderaan z Arabii Saudyjskiej. Triumfował z czasem 1 min 45,50 s. Drugi był Jackson Mumbwa Kivuva z Kenii (1.45,70). Lewandowski uzyskał wynik 1 min 46,36 s. - Najbardziej obawiałem się zawodnika z Arabii Saudyjskiej. Ewidentnie szykował się pod tę imprezę. Była ona najważniejsza dla niego w tym sezonie. Ja oprócz tych igrzysk, która były dla mnie bardzo ważne, miałem mistrzostwa świata w Pekinie – mówi szer. Marcin Lewandowski. – Taktykę na ten bieg miałem podobną jak na ten eliminacyjny i półfinałowy. Myślałem, że będzie spokojne tempo. I dlatego postanowiłem biec z tyłu żeby nie wdawać się w jakieś „awantury” w czasie biegu. Tymczasem rywale ruszyli bardzo mocno – opowiada brązowy medalista.
W biegu na 100 m pań triumfowała Brazylijka Rosangela Cristina Oliveira Santos. Dystans pokonała w czasie 11,17 s. Druga była Ukrainka Natalia Pogrebniak (11,46 s). Polka przegrała z Ukrainką o 0,11 s. Druga z Polek biegnąca w finale szer. Weronika Wedler była piąta (z czasem 11,63 s). – Bardzo się cieszę, że zdobyłam ten wymarzony, piękny medal. Zakochałam się w nim od pierwszego momentu – mówi szczęśliwa st. szer. Marika Popowicz-Drapała. – Kiedy zobaczyłam z podium biało-czerwoną flagę na maszcie zakręciła mi się łezka. Nie pojechałam do Pekinu na mistrzostwa świata z powodu kontuzji, ale tutaj powetowałam sobie tę stratę. – dodała zawodniczka i obiecała, że powalczy jeszcze z koleżankami o medal w sztafecie 4x100 m.
Gdzie ci mężczyźni?
W sumie nasi sportowcy zdobyli już w Korei Południowej 11 medali, z czego dziesięć kobiety. Średniodystansowiec z bydgoskiego Wojskowego Zespołu Sportowego wpisał się dzisiaj jako pierwszy mężczyzna na listę medalistów – jak przyznał – ma nadzieję, że teraz jego śladem pójdą inni koledzy z reprezentacji. Dzisiaj, niestety, nie poszli choćby tylko lekkoatleci. Poza strefą medalową zakończył rywalizację w pchnięciu kulą szer. Jakub Szyszkowski, a do finałowych biegów na 100 i 400 m nie zakwalifikował się żaden z naszych reprezentantów.
Po czterech dniach igrzysk w klasyfikacji medalowej prowadzi Rosja (18 złotych, 7 srebrnych, 9 brązowych) przed Brazylią, Chinami i Koreą Południową. Polska z jedenastoma medalami zajmuje 11. miejsce.
autor zdjęć: arch. Jacka Szustakowskiego
komentarze