Przygarnięty przez armię Andersa niedźwiedź, który towarzyszył polskim żołnierzom pod Monte Cassino, został bohaterem dwóch sztuk teatralnych. Można je obejrzeć podczas festiwalu w Edynburgu, mieście, w którym miś Wojtek spędzał ostatnie lata. Niebawem w centrum Edynburga stanie także jego pomnik. Obie inicjatywy wspiera polski konsulat.
Edinburgh Festival Fringe to największy festiwal sztuki teatralnej na świecie gromadzący dziesiątki tysięcy widzów. W tym roku podczas trwającej cały sierpień imprezy przygotowano ponad 3300 spektakli. Dwa z nich są poświęcone niezwykłemu polskiemu żołnierzowi – niedźwiedziowi Wojtkowi.
Wojtek w teatrze
Małego misia brunatnego kupili w 1942 roku w Iranie żołnierze armii generała Władysława Andersa. Niedźwiadek został wpisany na listę 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii i w stopniu szeregowca, a potem kaprala, towarzyszył żołnierzom aż do Wielkiej Brytanii. Wojtek brał udział m.in. w bitwie o Monte Cassino, pomagał żołnierzom nosić skrzynie z amunicją. Po demobilizacji jednostki w Szkocji niedźwiedź zamieszkał w zoo w Edynburgu, gdzie żył do 1963 roku.
Historię misia przypominają dwa przedstawienia. – Na festiwalu Fringe można zobaczyć „Wojtek the Bear” (Niedźwiedź Wojtek) oraz „Wojtek: The Happy Warrior (Wojtek: Szczęśliwy wojownik) – mówi Dariusz Adler, polski konsul generalny w Edynburgu.
Pierwszą sztukę wystawia szkocki Teatr Objektiv z Edynburga. „Pokazując historię Wojtka autorzy spektaklu opowiadają o Polakach walczących w II wojnie i ich powojennych losach” – wyjaśnia w materiałach festiwalowych Raymond Ross, dyrektor artystyczny teatru.
Natomiast „Wojtek: The Happy Warrior” teatru The Quarter Too Ensemble to sztuka o przyjaźni pomiędzy Wojtkiem a polskimi żołnierzami widzianej oczami samego misia. Na spektakl są zapraszani także najmłodsi.
U stóp zamku
Ale to nie jedyny sposób, w jaki Szkoci upamiętnią słynnego Wojtka. – Odlany z brązu, naturalnych rozmiarów pomnik polskiego żołnierza z niedźwiedziem Wojtkiem stanie jesienią w centrum Edynburga, w Princess Street Gardens. To miejsce z widokiem na zamek – mówi polski konsul. To będzie kolejny już monument misia, jeden stoi bowiem na terenie Instytutu gen. Władysława Sikorskiego w Londynie, drugi w krakowskim Parku Jordana.
Edynburski pomnik zaprojektował Raymond Muszyński z pracowni Morris & Steedman Associates, a towarzyszącą mu płaskorzeźbę przedstawiającą wojenną historię niedźwiedzia wykona rzeźbiarz Alan Beattie Herriot. Inicjatorem przedsięwzięcia jest fundacja „Wojtek Memorial Trust”, założona przez Aileen Orr, autorkę książki o niedźwiedziu Wojtku. Organizacja od dwóch lat zbiera pieniądze na monument, który kosztuje 300 tys. funtów. A od listopada 2014 roku do wpłat na ten cel zachęca mieszkańców Edynburga namalowany na ścianie jednego z miejskich autobusów miś Wojtek, który w łapach trzyma armatni pocisk.
Pieniądze na budowę przekazywali m.in. Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii, kombatanci i mieszkańcy miasta. Inicjatywę poparła także rada Edynburga i rząd szkocki, który wsparł ją finansowo.
Miś łączy Polaków i Szkotów
W przedsięwzięcia jest zaangażowany także polski konsulat. – Nie tylko przekazaliśmy pieniądze na zakup i sprowadzenie z Polski granitu na postument pomnika, lecz także wspieramy projekt merytorycznie oraz w zakresie promocji – mówi Dariusz Adler. Konsul dodaje, że inicjatywa ma duże znaczenie dla upamiętnienia polskich żołnierzy walczących w II wojnie światowej i kombatantów osiadłych w Szkocji.– Przedsięwzięcie promuje także wspólną historię Polski i Szkocji oraz wzmacnia pozytywny wizerunek Polski i Polaków – podkreśla Adler.
Uroczyste odsłonięcie pomnika niedźwiedzia w Edynburgu zaplanowano na 7 listopada.
autor zdjęć: Wojtek Memorial Trust
komentarze