Na czym polega praca hydrografa? Komu jest potrzebna? Jak wygląda sprzęt, z którego korzysta? Odpowiedzi na te pytania mają szansę poznać wszyscy, którzy w sobotę wybiorą się do Szczecina. To właśnie tam są organizowane polskie obchody Światowego Dnia Hydrografii.
Święto hydrografii odbędzie się w ostatnią sobotę czerwca. W przygotowanie imprezy zaangażowała się zarówno marynarka wojenna, jak i hydrografowie z instytucji cywilnych. W Akademii Morskiej zostanie zorganizowana konferencja poświęcona ich pracy. Przede wszystkim jednak specjaliści od hydrografii chcą się spotkać z mieszkańcami miasta. – To dobra okazja, by pokazać, czym tak naprawdę się zajmujemy – podkreśla kmdr Andrzej Kowalski, szef Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej.
Goście na pokładzie
Od 10.30 wszyscy zainteresowani będą mogli zwiedzać zacumowane przy Wałach Chrobrego specjalistyczne jednostki, np. nowoczesną motorówkę MH1, która należy do 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. – Marynarka kupiła cztery tego typu jednostki. Do służby weszły w marcu. Cały czas jeszcze trwa szkolenie ich załóg – mówi kmdr Kowalski. Poza motorówką swoje pokłady otworzą statki na co dzień wykorzystywane przez Urząd Morski, Akademię Morską oraz niezależne firmy hydrograficzne.
W Szczecinie będzie można też zwiedzić niszczyciel min ORP „Mewa”, który kilka dni temu zakończył udział w misji Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO. Swój sprzęt zaprezentują także nurkowie minerzy z 8 Flotylli czy specjaliści z Brzegowej Grupy Ratowniczej 3 Flotylli Okrętów w Gdyni. – Zależy nam na tym, by naszą pracę osadzić w szerszym kontekście i pokazać jednostki, na rzecz których działamy – wyjaśnia kmdr Kowalski.
Okręty i sprzęt rozstawiony na brzegu będzie można zwiedzać do 16.00. Organizatorzy zapowiadają też m.in. warsztaty przybliżające pracę hydrografów. Będą prowadzone na statku „Nawigator XXI”. Przy okazji święta szczeciński Urząd Miasta organizuje też grę miejską pod hasłem „Operacja BHMW”. Jej uczestnicy będą musieli wykazać się wiedzą na temat żeglarskiej historii miasta, a przy okazji ze zdobywanych na trasie puzzli poskładać mapę hydrograficzną.
Czym się zajmują hydrografowie na co dzień
Kilka dni wcześniej w Porcie Wojennym na gdyńskim Oksywiu rocznicę powstania świętował Dywizjon Zabezpieczenia Hydrograficznego. – Marynarze tej jednostki spędzają tysiące godzin na morskich sondażach i pomiarach batymetrycznych. Drugie tyle na opracowywaniu danych i przygotowywaniu dokumentów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej – mówi kmdr ppor. Radosław Pioch z Biura Prasowego 3 Flotylli.
W Biurze Hydrograficznym materiały zebrane przez specjalistów z dywizjonu podlegają dalszej obróbce. Informacje o wykrytych na morzu przeszkodach są publikowane w Internecie i w wydawanych raz na tydzień „Wiadomościach Żeglarskich”. Służą też do sporządzania map południowego Bałtyku – zarówno w wersji elektronicznej, jak i papierowej. W ten sposób hydrografowie pracują nie tylko na rzecz marynarki wojennej, ale też żeglugi cywilnej.
Teraz skupiają się na sondowaniu dna w miejscach, gdzie zostały wyznaczone międzynarodowe trasy żeglugowe HELCOM. Do końca roku morskie dno trzeba tam przebadać z tak zwanym stuprocentowym pokryciem. – Ten rok upłynie także pod znakiem prac sondażowych na podejściach do portów usytuowanych na środkowym Wybrzeżu – zaznacza kmdr Kowalski.
Historia Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego sięga 1959 roku, kiedy to powołano do życia Oddział Zabezpieczenia Hydrograficznego. W 1987 roku został on przemianowany na Dywizjon, który dziś podlega 3 Flotylli Okrętów. W jego skład wchodzą okręty ORP „Arctowski” i ORP „Heweliusz”, żaglowiec ORP „Iskra”, dwa kutry i trzy najnowszej generacji motorówki hydrograficzne oraz pododdziały zabezpieczenia radionawigacyjnego, topogeodezyjnego i transportowego.
autor zdjęć: Marian Kluczyński, kpt. mar. Piotr Wojtas
komentarze