Porucznik Piotr Szpigiel i Arleta Meloch zostali zwycięzcami 11. edycji Maratonu Komandosa. Uzyskali wyniki najlepsze w historii ekstremalnej imprezy, którą w Lublińcu-Kokotku od lat organizują Wojskowy Klub Biegacza Meta i Jednostka Wojskowa Komandosów. Nowe rekordy trasy to: 2 godz. 55 min 40 s – wśród mężczyzn i 3.58,26 – u kobiet.
Arleta Meloch, zwyciężczyni XI Maratonu Komandosa (z lewej) na 15 km rywalizacji.
Triumfator Maratonu Komandosa podczas drugiego startu był po raz drugi z rzędu najlepszy. Por. Piotr Szpigiel z 9 Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa, podobnie jak przed rokiem, wyprzedził ppor. Piotra Bartoszewskiego z 16 Batalionu Powietrznodesantowego z Krakowa. Trzecie miejsce wywalczył st. kpr. Artur Pelo z 1 Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego. Jako dwudziesta przekroczyła linię mety Arleta Meloch. Debiutantka w Maratonie Komandosa aż o 37 min 29 s pobiła rekord trasy ustanowiony przed rokiem przez ppor. Justynę Kępę z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Natomiast porucznik Szpigiel na liście rekordzistów trasy zastąpił policjanta st. sierż. Pawła Piotraschke, który w 2010 roku uzyskał wynik 3 godz. 6 min 23 s.
Polowanie na rekordy
Pierwszy rekord Maratonu Komandosa padł już przed rozpoczęciem 11. edycji imprezy, bo do biegu zgłosiło się… 527 zawodników (rekord sprzed roku – 509). Następny wynik pobito na starcie. W tym roku na trasę wyruszyło 446 maratończyków – to o 11 więcej niż w rekordowym pod względem frekwencji X Maratonie Komandosa. Kolejne rekordy frekwencji zanotowano na mecie. W limicie czasu (siedem godzin) bieg ukończyło 421 zawodników, w tym 20 kobiet (rekord sprzed roku wynosił 412 biegaczy, w tym 19 biegaczek).
Por. Piotr Szpigiel z 9 Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa - triumfator tegorocznego Maratonu Komandosa.
Tegoroczny bieg to dla porucznika Szpigla zaledwie czwarty maraton w karierze (w ubiegłym roku w debiucie w Maratonie Komandosa triumfował, poza tym walczył jeszcze na trasie mistrzostw Wojska Polskiego). Tym razem w Lublińcu nie tylko wygrał, ale przełamał barierę trzech godzin i pobił rekord trasy.
Od początku biegu Szpigiel, oficer z Batalionu Dowodzenia 9 Brygady Kawalerii Pancernej, nadawał ton rywalizacji wraz z aktualnym rekordzistą trasy policjantem st. sierż. Pawłem Piotraschke. Na siódmym kilometrze biegacz z Braniewa postanowił jednak oderwać się od rywala i rozpoczął konsekwentnie realizować swój plan biegu „na rekord” trasy. – Z tempa 4 minut 15 sekund na kilometr przestawiłem się na pokonywanie kilometra w cztery minuty. Czułem, że rywalowi coraz trudniej dotrzymać mi kroku. W końcu nie wytrzymał mojego tempa. Na 10 kilometrze miałem nad nim około dwustu metrów przewagi – mówi por. Piotr Szpigiel.
A na czternastym kilometrze, w miejscowości Piłka, porucznik miał już około minuty przewagi nad policjantem. – Przyznam się, że na półmetku nawet nie wiedziałem, jaką mam przewagę nad rywalami. Po prostu biegłem. Udało się utrzymać tempo, zrealizować zakładany plan i wygrać. Niesamowicie cieszę się z uzyskanego czasu. Marzyłem o czasie w granicach 2 godzin 58–59 minut. Na tyle się przygotowywałem – mówi por. Piotr Szpigiel. – Udało mi się ten planowany wynik poprawić, więc jestem szczęśliwy. To dla mnie wspaniały dzień – dodaje triumfator.
Podporucznik Bartoszewski, który jako drugi wpadł na metę, przyznał, że rekord, jaki pobił jego kolega, mógł ustanowić tylko zawodnik z „innej ligi”. Oficer z 16 Batalionu Powietrznodesantowego w tym roku, tak jak w poprzednim, rozpoczął bieg spokojnie. Na półmetku skopiował swój zeszłoroczny wynik – był siódmy. W drugiej fazie biegu mijał rywali i ambitnie walczył o miejsce na podium. Niestety, drugi na półmetku policjant st. sierż. Paweł Piotraschke, musiał zejść z trasy i nie ukończył biegu. Bartoszewski wyprzedził wszystkich poza rekordzistą Szpiglem, ale i tak był bardzo zadowolony z drugiego miejsca.
Zwycięzcy biegu z plecakiem
Na trasę 11. edycji Maratonu Komandosa wyruszyło trzech zawodników, którzy ukończyli wszystkie poprzednie biegi z plecakiem o wadze minimum 10 kg: kpt. rez. Mieczysław Łyczakowski, st. chor. sztab. rez. Kazimierz Kordziński i strażak Robert Woźnica. Na mecie zameldowali się w komplecie i tym samym wywalczyli specjalną odznakę Maratonu Komandosa z jedenastką. Z pań największą liczbą ukończonych biegów z plecakiem na dystansie 42 km 195 m może się pochwalić wrocławianka Agnieszka Mizera, która w tym roku na mecie ekstremalnej imprezy zameldowała się po raz dziewiąty.
Maraton Komandosa rozgrywany jest w Lublińcu-Kokotku od 2004 roku. Jego zwycięzcami w kategorii open było siedmiu zawodników. Po dwa razy triumfowali: st. asp. Dariusz Guzowski (w 2004 i 2007 roku), st. plut. Krzysztof Tumko (2005, 2006), st. sierż. Paweł Piotraschke (2010, 2012) i por. Piotr Szpigiel (2013, 2014). Po jednym zwycięstwie mają – nadkom. Maciej Wojciechowski (2008), st. kpr. Dariusz Sierpiński (2009) i mł. asp. Andrzej Stefański (2011).
Wyniki
1. por. Piotr Szpigiel (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) 2 godz. 55 min 40 s
2. ppor. Piotr Bartoszewski (16 Batalion Powietrznodesantowy Kraków) 3.23,10
3. st. kpr. Artur Pelo (1 Lęborski Batalion Zmechanizowany) 3.28,03
4. Tomasz Kuliński (Komandos Galicja) 3.30,10
5. podinsp. Maciej Wojciechowski (Wyższa Szkoła Policji Szczytno) 3.33,44
6. st. kpr. Bartosz Kryske (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) 3.36,27
7. st. szer. Rafał Olkowski (9 Warmiński Pułk Rozpoznawczy) 3.43,04
8. st. szer. Adam Wałowski (Jednostka Wojskowa Komandosów Lubliniec) 3.46,27
9. szer. Marcin Uciechowski (JW 2286 Opole) 3.48,12
10. Robert Korab (Komandos Galicja) 3.49,10
…
20. Arleta Meloch (Runners Team Jeżewo) 3.58,26.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze