moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Kandydatka” na Wodniku

Po pierwsze: posmakować morza, przekonać się, że potrafi dać w kość. Po drugie: poznać rytm życia i funkcjonowania okrętu. Oto cele „kandydatki”, czyli pierwszego rejsu świeżo upieczonych podchorążych z Akademii Marynarki Wojennej. Na ORP „Wodnik” odbyło go 34 przyszłych oficerów.


Studenci na pokładzie okrętu szkolnego ORP „Wodnik” spędzili blisko dwa tygodnie. – Wrażenia? Jak najlepsze – zapewnia podchor. Karol Kukulski. – Ten rejs jest między innymi po to, by studenci wojskowi mogli ostatecznie zweryfikować plany na najbliższe kilka lat. Myślę, że jeśli nawet między nami był jeszcze ktoś, kto się zastanawiał, czy dobrze zrobił, wybierając takie studia, teraz już takich wątpliwości nie ma – podkreśla.

Trasa rejsu wiodła przez południowy Bałtyk. Najpierw ORP „Wodnik” zawinął do portu w Świnoujściu. Tam podchorążowie mogli zwiedzić okręty należące do 8 Flotylli oraz obejrzeć marynarską salę tradycji. Potem ORP „Wodnik” obrał kurs na Cieśniny Duńskie i Sund.

W poprzednich latach studenci wojskowi wychodzili w rejsy kandydackie głównie na pokładzie żaglowca ORP „Iskra”. – Takie „kandydatki” na pewno były trudniejsze. Podchorążowie musieli wchodzić na maszty, brać udział w alarmach „do żagli” – wspomina kmdr ppor. Mariusz Jankowski, kierownik studenckich praktyk. – W przypadku ORP „Wodnik” takie zajęcia siłą rzeczy odpadają. Ale i tak uczestnicy rejsu nie mieli powodu, by narzekać na brak pracy – dodaje. Podczas rejsu zostali włączeni w system wacht. Pełnili funkcję gońca, pracowali w kuchni, obserwowali pracę sternika czy też marynarzy służących w siłowni. Do tego dochodziły wykłady i ćwiczenia ratownicze. – Podchorążowie mogli obejrzeć, założyć i na własnej skórze przetestować, jak działa kombinezon ratunkowy. Korzystali też z tratwy – mówi kmdr ppor. Jankowski.

I właśnie zdobycie tego rodzaju doświadczeń to najważniejsza funkcja rejsów kandydackich. – Chodzi przede wszystkim o to, by podchorążowie posmakowali morza, przekonali się, że służba na nim nie jest łatwa – podkreśla kmdr ppor. Jankowski. Dla większości było to pierwsze tego typu doświadczenie. – Nad Bałtykiem mieszka może 40 procent z nas. Reszta do tej pory morze widywała sporadycznie, nie mówiąc już o rejsach – przyznaje podchor. Katarzyna Garno, która pochodzi z Wadowic. – W pierwszych dniach funkcjonowanie okrętu i sprzęt, jaki się na nim znajduje, wydawały się abstrakcją. Teraz to wszystko jest już nam bliższe. No i udało się trochę przywyknąć do kołysania – podkreśla.

Studentka przyznaje, że początkowo choroba morska była dla wielu poważnym problemem. Kierownik praktyki żartobliwie dodaje, że „cześć Neptunowi” oddała większość ze świeżo upieczonych podchorążych. – Takie reakcje będą im towarzyszyły do końca służby. To całkiem naturalne, bo do kołysania można przywyknąć tylko w pewnym stopniu. Nawet organizm bardzo doświadczonego marynarza ma swoją granicę tolerancji – dodaje.

Teraz przed podchorążymi kilka dni przygotowań do przysięgi. Złożą ją w czwartek, na Westerplatte. A potem rozpoczną naukę na pierwszym roku Akademii Marynarki Wojennej. – Dlaczego zdecydowałam się akurat na tę uczelnię? Bo służba w Marynarce Wojennej to jednocześnie przygoda, obowiązki, ale i zwiedzanie świata. Rejs „Wodnikiem” był ciekawym doświadczeniem, a najlepsze jeszcze przed nami – podsumowuje podchor. Garno.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński

dodaj komentarz

komentarze

~ja
1411335720
Czy na zdjęciu widzę TERESĘ WERNER, piosenkarkę? :-)
D0-16-30-94
~Katol
1411325220
hura hura hura
39-FF-C3-6D

Koniec pewnej epoki
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
„Czerwone berety” na kursie dowódców i SERE
Szli po odznakę norweskiej armii
W wojsku orientują się najlepiej
Szpital polowy, czyli test Żelaznej Dywizji
Wojskowi rekruterzy zawsze na posterunku
Kircholm 1605
Jelcz się wzmacnia
Priorytetowe zaangażowanie
Abolicja dla ochotników
Standardy NATO w Siedlcach
„Steadfast Noon”, czyli nuklearne odstraszanie
Pasja i fart
Transbałtycka współpraca
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Trzeba wzmocnić suwerenność technologiczną Polski
Więcej pieniędzy na strzelnice w powiecie
Maratońskie święto w Warszawie
Medicine for Hard Times
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Młodzi i bezzałogowce
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Dywersanci atakują
Terytorialsi w akcji
„Road Runner” w Libanie
Kosmiczny Perun
Wojny na rzut kostką
W poszukiwaniu majora Serafina
Kawaleria w szkole
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Polskie Bayraktary nad Turcją
Pocisk o chirurgicznej precyzji
Kolejne „Husarze” w powietrzu
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)
Kolejna fabryka amunicji z Niewiadowa
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
Korpus bezzałogowców i nowe specjalności w armii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Deterrence in Polish
Koniec dzieciństwa
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Miliardy na inwestycje dla PGZ-etu
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
Zawiszacy na Litwie
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Polski „Wiking” dla Danii
WOT na Szlaku Ratunkowym
Człowiek jest najważniejszy
DragonFly czeka na wojsko
Więcej szpitali przyjaznych wojsku
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Mity i manipulacje
Brytyjczycy na wschodniej straży
Medycy na start
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
„Droga do GROM-u”
Speczespół wybierze „Orkę”
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Orientuj się bez GPS-u

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO