Polska jest nie tylko jednym z nielicznych państw w Europie, które nie zredukowało swojego budżetu obronnego, ale również jest jedynym na Starym Kontynencie członkiem NATO, którego armia realizuje ambitny, rozpisany na dekadę i wart prawie 130 miliardów złotych program modernizacji sił zbrojnych. To właśnie ze względu na owe miliardy przyjechali w tym roku do Kielc na zbrojeniowe targi przedstawiciele zbrojeniowych gigantów z całego świata – pisze Krzysztof Wilewski, dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl.
Śmigłowce wsparcia bojowego i uderzeniowe, kilka typów okrętów, w tym podwodne, bojowe wozy piechoty, lufowe i rakietowe systemy artyleryjskie oraz nowy system obrony powietrznej i przeciwrakietowej. Rozpisany na najbliższe kilkanaście lat plan unowocześnienia polskiej armii budzi nie tylko szacunek rządów innych krajów, które zredukowały z przyczyn ekonomicznych wydatki obronne, ale przede wszystkim ogromne zainteresowane firm zbrojeniowych z całego świata. Nic dziwnego, skoro cały PMT 2013–2022 szacowany jest na około 130 miliardów złotych, a jego poszczególne programy operacyjne od kilku do nawet kilkunastu miliardów złotych. Obok takiego „tortu” żadna firma, nawet z drugiego końca globu, nie może przejść obojętnie.
Najważniejsza obrona powietrzna i przeciwrakietowa
Nie jest więc dla mnie żadnym zaskoczeniem, że tegoroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach, na którym pojawi się ponad pięciuset wystawców, będzie największym w historii. Powiem więcej, zdziwiłbym się bardzo, gdyby było inaczej. Czy jednak liczba wystawców na tegorocznym MSPO przełoży się na jakość wystawy? Po zapowiedziach i już ujawnionych (i mocno promowanych w mediach) eksponatach wydaje mi się, że tak. Choć z racji charakteru kieleckiego salonu imprezę zdominuje sprzęt dla wojsk lądowych, to wydaje mi się, że w tym roku uwaga skupiona będzie na dwóch obszarach – obrony powietrznej i przeciwrakietowej oraz śmigłowcach. Producenci tego rodzaju uzbrojenia są bowiem na ostatniej prostej polskich przetargów i właściwie to dla nich ostatnia okazja, aby przed ostatecznym wyborem zaprezentować swoje produkty opinii publicznej i wojskowym decydentom i – przy okazji – lobbować za ich wyborem.
W Kielcach zobaczymy więc po raz pierwszy w Polsce nie tylko wszystkie elementy systemu rakietowego oferowanego przez francuskie konsorcjum EUROSAM (złożone z Thalesa i MBDA) oraz system rakietowy Patriot, oferowany przez Raytheona. Na targach zaprezentuje się również firma, która odpadła z rakietowego wyścigu – czyli MEADS. Amerykanie, którzy walczą już tylko o zachodnioeuropejski rynek – a dokładniej o niemiecki kontrakt, zdecydowali się pokazać nad Wisłą wszystkie obecnie dostępne elementy swojego systemu rakietowego.
Śmigłowce na pokaz i żołnierz przyszłości prosto z Francji
Na MSPO prawdziwą ucztę będą mieli również miłośnicy lotnictwa, a dokładniej lotnictwa śmigłowcowego. Na kieleckiej imprezie pokazane zostaną bowiem wszystkie typy maszyn walczących o kontrakt na 70 śmigłowców wsparcia bojowego i zabezpieczenia, a więc AgustaWestland AW149, EC725 Caracal i S-70i Sikorsky Black Hawk. Jakby tego było mało, podczas MSPO 2014 po raz pierwszy w Polsce zaprezentowana zostanie najnowsza wersja śmigłowca Tiger w wersji HAD, w którą w najbliższych latach wyposażana będzie francuska armia. Jego producent, Airbus Helicopter, nawet nie ukrywa, że Tiger będzie zgłoszony do przetargu na nowe śmigłowce uderzeniowe dla polskiej armii (mające zastąpić Mi-24 W i Mi-24 D).
Niewątpliwą atrakcją tegorocznych targów będzie francuska wystawa narodowa. Trójkolorowi, których przemysł zbrojeniowy zaliczany jest do najsilniejszych na świecie, a który intensywnie zabiega praktycznie o większość ogłoszonych w ramach PMT programów operacyjnych, pojawią się w najmocniejszej obsadzie. Na targach będzie można zobaczyć sporo uzbrojenia i sprzętu wojskowego nieprezentowanego dotąd w naszym kraju. Przykładem może być pełen, wdrożony już do służby, system nowego, francuskiego żołnierza przyszłości.
Polskie atrakcje
MSPO, z całym szacunkiem dla potencjału i osiągnięć zagranicznej zbrojeniówki, to jednak przede wszystkim polska, narodowa wystawa i każdy, kto chce przekonać się na własne oczy, nad czym pracują inżynierowie z polskich firm obronnych, nie może jej przegapić. Choć praktycznie każda polska firma, która zaprezentuje się na kieleckich targach, pojawi się z jakąś nowością, to z „arcyważnych” narodowych premier na pewno wymienić trzeba prototyp Kryla, czyli nową armatohaubicę na podwoziu kołowym, nad którą pracują specjaliści z Huty Stalowa Wola, Mantę – czyli nowy bezzałogowiec pionowego startu i lądowania, nad którym pracę finalizują inżynierowie z Flytronica, oraz amfibię Wydra z AMZ Kutno.
Jeśli chodzi o polskie stoiska, to na pewno warto odwiedzić również wystawę nowego narodowego holdingu obronnego – Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która debiutuje na MSPO. Osobiście jestem bardzo ciekaw, jak zaprezentuje się PGZ, która aspiruje nie tylko do wiodącej roli w kraju, ale również (a może przede wszystkim) do tego, aby odgrywać znaczącą rolę na światowych rynkach. Bo cokolwiek mówić o Polskim Holdingu Obronnym i jego skuteczności handlowej, to na kieleckich targach zawsze prezentowali się znakomicie.
A więc MSPO 2014 zaczynamy. Kto może przyjść – przyjechać – przylecieć, ma czas do czwartku!
komentarze