Ma zaawansowane systemy radarowe i rakietowe, może zwalczać nie tylko okręty podwodne, ale również flotę nawodną, samoloty oraz pociski balistyczne i manewrujące. USS „Oscar Austin”, który kończy dziś swoją wizytę w Gdyni, to amerykański niszczyciel rakietowy klasy Arleigh Burke. Reporter polski-zbrojnej.pl był na jego pokładzie.
Dziennikarzy po niszczycielu oprowadzała zastępca dowódcy – komandor podporucznik Janice G. Smith.
Tym, co czyni amerykańskie niszczyciele rakietowe klasy Arleig Burke tak potężną bronią, jest umiejętne połączenie zaawansowanych systemów radarowych z różnorodnymi systemami uzbrojenia rakietowego. Dostarczają one informacje nie tylko o sytuacji na morzu, ale również na lądzie i w powietrzu.
USS „Oscar Austin” wyposażono w radar nawigacyjny SPS-64(V)9, radar przeszukiwania powierzchni SPS-67(V)3/4 oraz sonary (dziobowy SQS-53C(V)1 i holowany SQR-19B TACTAS). Ma również kluczowy z punktu widzenia rozpoznania system czterech radarów wielofunkcyjnych SPY-1D. Na okręcie rozmieszczono je tak, aby zapewniały kąt pokrycia 360 stopni.
Niszczyciele klasy Arleigh Burke mają systemy rakietowe zdolne razić cele znajdujące się nie tylko na wodzie lub w głębinach, ale również na lądzie lub w powietrzu. Poza 127 mm armatą okręty są bowiem uzbrojone nie tylko w torpedy, ale również w przeciwokrętowe pociski RIM-162 Evolved Sea Sparrow, rakietowe pociski przeciwlotnicze RIM-66 Standard MR oraz pociski manewrujące RGM-109 Tomahawk.
System Aegis.
Podczas zakończonych kilka dni temu międzynarodowych ćwiczeń Baltops polscy marynarze mieli okazję współdziałać z niszczycielem USS „Oscar Austin”. Okazuje się jednak, że załoga amerykańskiego niszczyciela znów będzie się szkolić z polskimi żołnierzami. Tym razem jednak nie z marynarką wojenną, a siłami powietrznymi. – Nasz okręt po krótkim, trzydniowym pobycie w Gdyni weźmie udział w ćwiczeniach z polskimi samolotami F-16 – mówi komandor porucznik Thomas H. Kierstead IV, attaché morski Stanów Zjednoczonych w Polsce. Ćwiczenia będą się odbywać w drodze na Litwę, gdzie z Gdyni popłynie amerykańska jednostka. Ile dokładnie potrwa szkolenie z polskimi lotnikami? – Wszystko zależy od pogody – podkreśla komandor Kierstead. Dodaje, że przed wizytą w Gdyni okręt USS „Oscar Austin” miał zaplanowane ćwiczenia z amerykańskimi spadochroniarzami stacjonującymi obecnie w Polsce. Niestety z powodu złych warunków pogodowych odwołano je.
Po zakończeniu manewrów z polskimi lotnikami USS Oscar Austin uda się w rejs do Stanów Zjednoczonych, gdzie czeka go modernizacja. Jako pierwszy okręt klasy Arleig Burke USS „Oscar Austin” otrzyma nowe radary AN/SPQ-9B (do wykrywania małych celów, w tym głównie rakiet przeciwskrętowych).
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze