moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ukraina wykluczona z elitarnego klubu

W interesie największych państw Unii Europejskiej nie leży przyjęcie Ukrainy do „elitarnego klubu”. Mocarstwa Starego Kontynentu zaczęły zresztą tworzyć mniejsze „kluby wzajemnej adoracji”, zbudowane wokół konkretnych projektów wspierających ich partykularne interesy, głównie ekonomiczne. Znaczącym elementem tej układanki jest Rosja – pisze dr hab. Anna Antczak-Barzan, wykładowca Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego.

Ukraina stanowi smutny przykład słabości politycznej Unii Europejskiej oraz jej znikomej roli jako gwaranta bezpieczeństwa europejskiego czy stabilizatora regionu. UE okazała się bezsilna wobec neoimperialnych zakusów rosyjskiego przywódcy. Fakt ten, w połączeniu z zupełnie niewykorzystaną szansą, jaką była „Pomarańczowa rewolucja” z przełomu lat 2004/2005 doprowadziły Europę do momentu, w którym będzie zmuszona dokonać wyboru”: zademonstrować siłę bądź schylić czoło przed imperium rosyjskim i uznać jego potęgę.

Każda z tych opcji będzie niosła ze sobą daleko idące konsekwencje, które będą musiały zaowocować zmianami. Te zaś w mniejszy lub większy sposób dotkną wszystkie państwa członkowskie. Wydaje się jednak, że Polskę i państwa Bałtyckie dotkną w stopniu najwyższym.

Należy się zatem zastanowić, jaki tak naprawdę stosunek ma Unia Europejska do wydarzeń na Ukrainie, jaką rolę chce tam odgrywać? Tymczasowy rząd Ukrainy i znacznej części społeczeństwa liczyła na wsparcie i pomoc ze strony Unii. Oczekiwania tez wynikały z przekonania, że Zachód nie opuści Ukrainy zmagającej się z „rosyjskim jarzmem” i dążącej do zjednoczenia ze strukturami europejskimi.

Realia okazały się zupełnie inne. Nie dość, że Unia nie spełniła pokładanych w niej ukraińskich oczekiwań, budowanych w oparciu o romantyczne idee, to nawet nie była w stanie określić jakiegokolwiek czytelnego stanowiska. Nie podjęła też działań, które na bazie doświadczeń ukraińskich mogłyby stanowić podstawę dla długofalowych zmian w jej własnej polityce.

Unia chce odgrywać rolę mediatora między Ukrainą a Rosją. Tymczasem rzeczywisty konflikt toczy się zupełnie gdzie indziej. Żadnej ze stron nie zależy na Ukrainie, lecz na pokazaniu, kto jest silniejszy i ma więcej do powiedzenia. Stawka jest wysoka, to postradzieckie strefy wpływów – tereny, do których Rosja zawsze rościła sobie pretensje.

Zdaje się, że Ukraina oczekiwała od UE podobnej oferty i zaangażowania jak w przypadku „wciągania” w zachodnie struktury państw takich jak Polska, co odbywało się przy dużym wsparciu politycznym ze strony USA, które w ten sposób chciały powiększać swoją strefę wpływów. Obecnie, gdy Zachód nie przemawia już jednym głosem z USA, które zmniejszyły swe zaangażowanie w Europie, zmieniło się także podejście UE do Rosji (z rywalizacji oraz niechęci w stronę współpracy).

Dla Ukrainy oznacza to przede wszystkim tyle, że UE nie będzie się angażowała w spory z Rosją, aby bronić słabszej strony. USA zaś, uważając Ukrainę za „obszar odpowiedzialności” UE, także nie chce wykonywać gwałtownych ruchów. Stwarza to sytuację, w której nowe władze ukraińskie niejako wpychają na siłę w ręce UE swój kraj, zaś UE zachowuje się jakby grała w popularną grę dla dzieci „piłka parzy”. A Rosja, która chce „przygarnąć” Ukrainę, jest niechciana przez część jej społeczeństwa popierającą „Euromajdan” (zasadniczo zachodnia część Ukrainy). Unia, do której społeczeństwo to się garnie, jest z kolei niechętna, aby przyjąć kraj z całym dobrodziejstwem inwentarza, czemu zresztą na dobrą sprawę trudno się dziwić. Ukraińska scena polityczna z silnie nacjonalistycznymi ugrupowaniami prawicowymi nie przedstawia sobą „godnego” partnera dla UE.

Ewentualny podział Ukrainy przyczyni się z pewnością na początku do jeszcze większych problemów ekonomicznych jej zachodniej części. To wzbudzi kolejne niepokoje społeczne, podziały, chaos i być może upadek państwa. Unia Europejska nie jest zainteresowana takim scenariuszem, szczególnie w kontekście niedawno podpisanej umowy stowarzyszeniowej.

Brak jakichkolwiek konkretnych działań Unii spowodowany jest głęboką fragmentacją wewnątrz organizacji i daleko posuniętą niespójnością interesów. W kwestii Ukrainy Unia jest podzielona. Dominuje stanowisko, że należy chłodno podchodzić do spraw ukraińskich, nie angażować się i przede wszystkim nie drażnić Rosji. Większość państw jest też niechętna sankcjom na szeroką skalę w stosunku do Federacji Rosyjskiej.

Powstaje zatem pytanie, co więcej mogła czy nadal może zdziałać Unia Europejska w zderzeniu z „Euromajdanem”? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta. Przecież nie chodzi o wywołanie trzeciej wojny światowej ani nawet o stworzenie sytuacji przypominającej zimną wojnę. Nie służyłoby to niczyim interesom. Ukraina oczekuje jednoznacznego działania UE, która miałaby stanąć w obronie jej interesów, a co więcej – suwerenności. Pytanie tylko, dlaczego Unia miałaby to zrobić? Nikt w UE poważnie nie myślał o akcesji Ukrainy w perspektywie krótko, a nawet średnioterminowej. Umowa stowarzyszeniowa jest jedynie gestem politycznym, natomiast obecnie Unia nie jest przygotowana na jakiekolwiek dalsze rozszerzenia, a już na pewno nie o kraj taki, jak Ukraina (z powodów politycznych, ale głównie ekonomicznych).

Czasy, kiedy Stany Zjednoczone mogły wymusić na państwach Europy Zachodniej pewne zachowania dyktowane głównie amerykańskim interesem politycznym (w celu utrzymania priorytetowego dla USA balansu) dawno minęły. W interesie największych państw unijnych nie leży przyjmowanie Ukrainy do „elitarnego klubu”, który zresztą dawno przestał być elitarny. Mocarstwa europejskie zaczęły tworzyć mniejsze „kluby wzajemnej adoracji” zbudowane wokół konkretnych projektów wspierających ich partykularne interesy, głównie o charakterze gospodarczym, bądź szerzej – ekonomicznym, w którym znaczącym elementem układanki jest Rosja.

dr hab. Anna Antczak-Barzan
profesor Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego

dodaj komentarz

komentarze

~patriota
1400529180
Rosja jest cwana i przebiegła. Doskonale zabezpiecza swoją strefę wpływów. Wojna w Gruzji wybuchła wtedy, gdy coraz głośniej rozważano przyjęcie tego państwa do NATO. Destabilizacja Ukrainy to czas, gdy blisko było podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. NATO jest żałosne w swoich symbolicznych jedynie reakcjach na agresywne zachowanie Rosji. Część państw-członków rozbraja się tnąc poważnie swoje budżety obronne (Francja, Holandia, Niemcy). Większość silnie powiązana kontraktami gospodarczymi z Rosją walczyć nie będzie, nawet nie moze (Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy). Ukraina to państwo upadłe, gdzie dojdzie w najbliższym czasie do ścierania się interesów Wschodu i Zachodu. Faktyczną władzę, ale jedynie w wybranych regionach przejmą z pewnością oligarchowie gwarantując zmęczonej ludności bezpieczeństwo i względną stabilizację. Warto w wolnej chwili sięgnąć po książki historycznej i poczytać jak wyglądała sytuacji w Rusi Kijowskiej, przyszłej Ukrainie w XVII wieku. Analogie są uderzające. Tylko wtedy jeszcze Rzeczpospolita szlachecka była aktywnym graczem na scenie międzynarodowej.
4A-B9-2D-DF

Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
 
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Święto stołecznego garnizonu
Sandhurst: końcowe odliczanie
Szpej na miarę potrzeb
NATO na północnym szlaku
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Odstraszanie i obrona
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Barwy walki
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Przygotowania czas zacząć
Szarża „Dragona”
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
V Korpus z nowym dowódcą
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Mundury w linii... produkcyjnej
25 lat w NATO – serwis specjalny
Rakiety dla Jastrzębi
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Na straży wschodniej flanki NATO
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Kadisz za bohaterów
Zmiany w dodatkach stażowych
SOR w Legionowie
Sprawa katyńska à la española
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Front przy biurku
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Zachować właściwą kolejność działań
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Ramię w ramię z aliantami
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Charge of Dragon
Wojna w świętym mieście, epilog
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Kolejne FlyEle dla wojska
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Głos z katyńskich mogił
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część druga
Strażacy ruszają do akcji
Prawda o zbrodni katyńskiej
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Ocalały z transportu do Katynia
Zbrodnia made in ZSRS
Optyka dla żołnierzy
NATO on Northern Track

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO