moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Marsz RAF w rocznicę wielkiej ucieczki

To był jeden z najbardziej znanych epizodów II wojny światowej. W nocy z 24 na 25 marca 1944 roku 76 jeńców niemieckiego obozu Stalag Luft III zbiegło z niewoli przez wydrążony w ziemi tunel. W 70. rocznicę tego wydarzenia 50 lotników RAF, a wśród nich dwóch weteranów II wojny światowej, przejdzie z Żagania do Poznania w marszu upamiętniającym uczestników wielkiej ucieczki.

Model Stalag Luft III. Fot. Wikipedia

W marcową noc jeńcy żagańskiego obozu zdołali przechytrzyć Niemców i zbiec z pilnie strzeżonego obozu. Dwie dekady później ich wyczyn na stałe zagościł w zbiorowej świadomości. A wszystko za sprawą hollywoodzkiej superprodukcji pt. „Wielka ucieczka” w reżyserii Johna Sturgesa z Jamesem Garnerem, Stevem Mc Queenem i Charlesem Bronsonem w rolach głównych.

W 70. rocznicę brawurowej akcji żołnierze brytyjskich sił powietrznych oddadzą hołd jej bohaterom. – 50 pilotów RAF weźmie udział w marszu z Żagania do Poznania. Tam właśnie pochowani są jeńcy z Wielkiej Brytanii i Polski, których Niemcy zdołali schwytać i rozstrzelać – wyjaśnia płk Eugeniusz Sitkowski ze Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa RP, które współorganizuje wydarzenie.

Marsze ku pamięci więźniów Stalagu Luft III Brytyjczycy organizują od kilku lat. – Zwykle jednak biorą w nich udział kadeci RAF, inna też jest trasa. Maszerują przez około 70 kilometrów z Żagania do niemieckiego Spremberg, gdzie w 1945 roku ewakuowany został obóz – tłumaczy płk Sitkowski. Teraz w skład grupy mają wejść oficerowie, podoficerowie oraz dodatkowo dwóch weteranów II wojny światowej. W ciągu czterech dni zamierzają oni przejść dystans 180 kilometrów.

Zanim jednak wyruszą, w Żaganiu przez kilka dni będą się odbywały rocznicowe uroczystości. W programie znalazły się m.in. piknik militarny dla mieszkańców i gości oraz widowisko historyczne przygotowane przez grupy rekonstrukcyjne. – Zaczynamy już w sobotę 22 marca – zapowiada Marek Łazarz, dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu.

Stalag Luft III był jednym z największych i najpilniej strzeżonych obozów jenieckich. Niemcy zbudowali go w okolicach Żagania nieprzypadkowo. – Przede wszystkim było stąd daleko zarówno do granicy z neutralną Szwajcarią, jak i do morza. Obóz znajdował się w odludnym miejscu, a piaszczysty grunt utrudniał robienie podkopów – wylicza płk Sitkowski. Niemcom to jednak nie wystarczyło. Baraki ogrodzili wyjątkowo wysokimi zasiekami, w dodatku na terenie stalagu zamontowali mikrofony, które miały pomóc w wychwyceniu ewentualnych ruchów pod ziemią.

Rysunek ze zbiorów Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu. Autor Ley Kenyon. 

Do Żagania trafiali wzięci do niewoli alianccy lotnicy. Wśród nich byli Brytyjczycy, Amerykanie, Polacy, Australijczycy, Norwegowie, Czesi, Francuzi. Wielu z nich miało już na koncie próby ucieczki z innych obozów. Jak się wkrótce miało okazać, nie zamierzali na tym poprzestać.

Na pomysł zorganizowania wielkiej ucieczki wpadł brytyjski pilot Roger Bushell. Zaangażowanych było 600 osób. Gromadzili cywilne ubrania, żywność, fałszywe dokumenty, kompasy, sporządzali mapy. Część materiałów przemycana była w paczkach Czerwonego Krzyża, a w przygotowania zaangażował się wywiad armii USA.

Najważniejszym zadaniem było jednak przygotowanie tuneli. – Jeńcy drążyli trzy, które otrzymały nazwy: „Tom”, „Dick” i „Harry” – tłumaczy dyrektor Łazarz. „Tom” został odkryty przez Niemców podczas jednej z rewizji. – Podłożyli pod niego ładunki wybuchowe i wysadzili w powietrze. Trochę jednak przedobrzyli, ponieważ wraz z nim zniszczona została część baraków – tłumaczy Łazarz. Nie wypalił także pomysł ucieczki „Dickiem”. Na skutek rozbudowy obozu wylot tunelu wypadł jeszcze w obrębie zasieków. Pozostał „Harry”. – Tunel liczył 111 metrów i został wydrążony dziewięć metrów pod ziemią. Był wyposażony między innymi w elektryczne światło – podkreśla Łazarz.

Chęć ucieczki zgłosiło 500 jeńców. Organizatorzy akcji wyliczyli jednak, że warunkiem jej powodzenia jest zmniejszenie tej liczby do 200 osób. Zarządzono losowanie. Termin rozpoczęcia operacji wyznaczono na noc z 24 na 25 marca. I wtedy sprawy zaczęły się komplikować.

– W nocy ogłoszony został alarm bombowy. Wzmogło to czujność Niemców, ale w ogólnym rozrachunku dla uciekinierów okazało się korzystne, ponieważ cały teren został zaciemniony – tłumaczy dyrektor Łazarz. – Gorzej, że tunel okazał się zbyt krótki. Jego wylot znajdował się cztery, pięć metrów od lasu, tuż obok wieży strażniczej. W dodatku Niemcy patrolowali okolicę – wylicza. Jeńcy musieli czekać na odpowiedni moment, by wyskoczyć z tunelu i biec w stronę lasu. W ciasnym przejściu zrobił się zator, wewnątrz zaś w kilku miejscach osypała się ziemia. Akcja trwała na tyle długo, że w końcu Niemcy zdołali się zorientować w sytuacji.

Ostatecznie na wolność wydostało się 76 jeńców. – Podzielili się oni na grupy. Część, która miała najlepiej podrobione dokumenty i znała dobrze język niemiecki, zamierzała złapać pociąg i przedostać się na południe. Inni, nazywani „twardzielami”, przebijali się w kierunku Szwajcarii pieszo. Byli też jeńcy, którzy kierowali się na północ. Nad Bałtykiem zamierzali dostać się na jeden ze statków odpływających do neutralnej Szwecji – wylicza Łazarz.

Tymczasem Niemcy rozpoczęli zakrojone na szeroką skalę poszukiwania. I trzeba przyznać, że okazali się bardzo skuteczni. Udało im się złapać 73 zbiegów. Jeden z nich wpadł w pobliżu granicy ze Szwajcarią, innemu udało się dotrzeć niemal do Holandii. – Początkowo Hitler nakazał wszystkich pojmanych zabijać. Szalał z wściekłości. Odwiódł go od tego Gőring, który bał się odwetu aliantów na jeńcach niemieckich. Ostatecznie Niemcy zdecydowali się zabić 50 uciekinierów – zaznacza płk Sitkowski.

Po wojnie sprawą wielkiej ucieczki zajął się Trybunał w Norymberdze. – Wobec tych, którzy mordowali jeńców, orzekł 20 wyroków śmierci. 11 sprawców w trakcie procesu popełniło samobójstwa – informuje płk Sitkowski. Sam tunel krótko po ucieczce Niemcy zalali nieczystościami z szamba. Wkrótce konstrukcja się zawaliła. – Dziś jego położenie można odtworzyć za pomocą wskazań georadaru – zaznacza dyrektor Łazarz.

W 1963 roku historia ucieczki z obozu w Żaganiu stała się znana na całym świecie za sprawą filmu. Teraz będzie on miał swój ciąg dalszy. 25 marca w Szczecinie zostanie po raz pierwszy zaprezentowany fabularyzowany dokument "Wielka ucieczka na północ", który przedstawia losy dwóch uciekinierów. Norwegowie ppor. Jens Müller i sierż. Peter Bergsland nazajutrz po ucieczce dotarli do Szczecina. Kilka dni później dostali się na statek towarowy płynący do Szwecji. W ten sposób ocaleli.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia, Ley Kenyon

dodaj komentarz

komentarze


Gra o kapitulację
 
Nasi czołgiści najlepsi
Wspólna wola obrony
Pegaz nad Europą
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Pod żaglami – niepokonani z AMW
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Biało-czerwona na Monte Cassino
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Bat na wrogów i niepokornych
Gdy zgasną światła
Składy wysokiego ryzyka
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Ogień z nabrzeża
Wojskowe widowisko w Zakopanem
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Misja PKW „Olimp” doceniona
Więcej na mieszkanie za granicą
Gdy sekundy decydują o życiu
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Na początek: musztra i obsługa broni
Wsparcie dla polskich Abramsów
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Sport kształtuje mentalność
Bohater odtrącony
Władysław Kosiniak-Kamysz: Nasza strategia to strategia na rzecz pokoju
Na pomoc po katastrofie
Pracowity dyżur Typhoonów
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Pierwsza misja Gripenów
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
AI w służbie MON-u
Apache’e nadlatują
Żołnierz influencer?
Nowy prezes PGZ-etu
Święto zwiadowców
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Pilecki – mniej znane oblicze bohatera
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Czołgi końca wojny
Ustawa bliżej żołnierzy
Polska dołącza do satelitarnej elity
Medycy dla „Tarczy Wschód”
Ukwiał z Gdańska
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Koniec wojny, którego nie znamy
Piorun – polska wizytówka
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Basen dla Rosomaka
Walka pod napięciem
Tysiące dronów dla armii
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
DriX – towarzysz okrętu
Polskie Pioruny dla Belgii
Mamy pierwszych pilotów F-35
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Wakacje? To czas na wojsko
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Podniebny Pegaz
Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”
Jak daleko do końca wojny?
Wiedza na trudne czasy
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Long Range. Mamy nowych mistrzów Polski
Obierki z błotem
Historyczna umowa z Francją

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO