moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Przyszli kaprale uczą się dowodzić

Musztra, taktyka i regulaminy – to tylko początek, najważniejsze to sprawdzić się w roli instruktora. Od dwóch miesięcy 327 żołnierzy uczestniczy w kursie podoficerskim w Poznaniu. Pierwsze zajęcia jako dowódcy mają już za sobą. – Najtrudniej było stanąć przed szykiem i wydać komendę, którą dotąd sama wykonywałam – mówi szeregowa ze Świętoszowa.

Półroczny kurs podoficerski szeregowi rozpoczęli w styczniu. Do Poznania przyjechali z całej Polski. – Żołnierze służą na co dzień w rożnych jednostkach, między innymi wojsk lądowych czy specjalnych, dlatego podczas kursu szczególną uwagę zwróciliśmy na wyrównanie poziomu ich wiedzy i umiejętności – mówi st. chor. Paweł Urbański, zastępca komendanta Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych.

Kadeci, którym mija właśnie drugi miesiąc nauki, szkolą się nie tylko w salach wykładowych, ale też na placach ćwiczeń i podpoznańskim poligonie Biedrusko. – Wszyscy w wojsku służą co najmniej od pięciu lat, a większość ma staż znacznie dłuższy, wielu żołnierzy było także na misjach. Dawno mają więc za sobą naukę wojskowego abecadła – wyjaśnia chor. Marcin Szubert, rzecznik prasowy szkoły.

Czego więc uczą się żołnierze? – Szlifują znajomość wojskowych regulaminów, zasad pracy z bronią, umiejętności strzeleckie, czy pokonywanie terenu w szykach bojowych – wymienia chor. Mariusz Palak, instruktor taktyki w szkole.

Kandydaci na podoficerów przyznają, że kurs nie jest łatwy. – Całe dnie mamy wypełnione zajęciami, a gdy te już się skończą i tak sięgamy po książki. Bywa, że zarywamy noce, by opanować materiał – opowiada st. szer. Emilia Mazurkiewicz, ratownik medyczny z 10 Brygady Kawalerii Pancernej Świętoszowie.

Jednak kadeci trafili do Poznania przede wszystkim po to, by nauczyć się dowodzić. – Dotychczas to oni jako podwładni wykonywali rozkazy, teraz muszą się nauczyć, jak wyegzekwować od innych wykonanie zadania – mówi zastępca komendanta poznańskiej szkoły. Nowością dla wszystkich są więc zajęcia z metodyki, które mają przygotować szeregowych do roli dowódców. – Te zajęcia są najważniejsze. Bo co z tego, że ktoś będzie miał ogromną wiedzę i spore umiejętności, jeśli nie będzie umiał tego przekazać innym – mówi st. chor. Urbański.

Dlatego żołnierze najpierw poznali zasady prowadzenia zajęć i przygotowania dokumentacji szkoleniowej, a teraz już w praktyce ćwiczą, jak być dowódcą. – Każdy z nich sam opracował plan pracy, a potem na jego podstawie poprowadził zajęcia. Role podwładnych odgrywali koledzy, potem  zamieniali się – opowiada mł. chor Rafał Mądrach, dowódca grupy, specjalista od musztry i regulaminów. Takie zajęcia już do końca kursu będą codziennością przyszłych kaprali.

– Rola takiego „treningu” jest nie do przecenienia. Pozwala on oswoić się nam z przyszłymi obowiązkami, uczy opanowania, daje więcej pewności siebie – mówi st. szer. Mazurkiewicz. Przyszła pani podoficer kilka dni temu przeprowadziła swoje pierwsze zajęcia z musztry. – Najtrudniej było stanąć przed szykiem i wydać komendę, którą dotąd sama wykonywałam. Stresu nie uniknęłam, ale to też motywuje i poradziłam sobie całkiem dobrze – mówi szeregowa ze Świętoszowa.

Kadeci w poznańskiej szkole spędzą jeszcze miesiąc. Potem czeka ich trzymiesięczne szkolenie specjalistyczne w jednym z centrów w Poznaniu, Wrocławiu, Grudziądzu, Łodzi, Zegrzu, czy Toruniu. Na koniec trafią na praktyki do swoich jednostek. Finałem będą egzaminy końcowe, których zaliczenie gwarantuje żołnierzom stanowisko dowódcy drużyny lub załogi.

Czy pół roku wystarcza, by z szeregowych zrobić prawdziwych dowódców? – Kurs jest  tylko wstępem do zmiany sposobu myślenia żołnierzy, do tego, by  przestawili się z wykonywania rozkazów na ich wydawanie i branie odpowiedzialności za podwładnych. Dajemy więc solidne podstawy, ale jak tę wiedzę wykorzystają kandydaci zależy już od nich samych – tłumaczy st. chor. Urbański.

Instruktorzy podkreślają, że z każdym turnusem trafia do szkoły coraz więcej szeregowych mających dowódcze predyspozycje. – Są też bardzo zmotywowani, chcą w wojsku osiągnąć coś więcej. A nam zależy na takich ambitnych podoficerach, którzy wzmocnią korpus podoficerski – tłumaczy mł. chor. Mądrach, który w ciągu niemal 10 lat wyszkolił na kursach ponad 600 kaprali.

Ze statystyk wynika, ze jeszcze rok temu na 250 punktów, które można uzyskać na egzaminach wstępnych, by zdać wystarczyło otrzymać niewiele ponad 90 punktów. Kadeci, którzy teraz szkolą się w Poznaniu, podnieśli tę poprzeczkę do 170 punktów.

PG

autor zdjęć: chor. Marcin Szubert

dodaj komentarz

komentarze

~123
1394457780
Pan "ja" ,a po co im inna broń? jak będzie trzeba to i się im da atrapę AK ,nie ma co się patrzeć na USA ,że zwykli szeregowcy biegają z M4 i innymi ,Polska też nie długo może będzie mieć MSBS i będzie z czym wyjść .Pozdrawiam.
E7-3F-01-2E
~:)
1394457240
Dlaczego w każdym artykule na temat kursów pojawia się pytanie "czy tyle wystarczy"? Kiedy w końcu redaktorzy i co po niektórzy komentatorzy zrozumieją, że po takim kursie świeżo upieczony kapral czy ppor. (kursy oficerskie dla żołnierzy również nie trwają tyle ile studia wojskowe) dopiero zaczyna zdobywać tak naprawdę warsztat umiejętności. Podobnie jak z kierowcą - czy 30 godzin wystarczy, aby być kierowcą? Wystarczy, bowiem po takiej ilości godzin można podejść do egzaminu państwowego, ale czy tyle godzin wystarczy aby być DOBRYM kierowcą - zdecydowanie nie. Dobrym kierowcą można być po przejechaniu 100, 150 tys. km., po kilku latach "prawka", po paru zimach przejeżdżonych w roli kierowcy. Analogicznie tutaj - te parę miesięcy wystarczy, aby ci żołnierze zostali d-cami drużyn, ale czy będą oni DOBRYMI d-cami drużyn to zależy tylko i wyłącznie od tego co i jak będą robili po zdaniu egzaminów :)
0B-D9-BF-12
~ja
1394456100
A na plecach oczywiście stare AK. Żenada w XXI wieku
8B-31-0A-F8

Ameryka daje wsparcie
 
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Szybki marsz, trudny odwrót
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Szpej na miarę potrzeb
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
NATO on Northern Track
Zmiany w dodatkach stażowych
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Kolejne FlyEye dla wojska
Sprawa katyńska à la española
Charge of Dragon
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Tragiczne zdarzenie na służbie
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Pod skrzydłami Kormoranów
SOR w Legionowie
W Italii, za wolność waszą i naszą
Wytropić zagrożenie
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Zachować właściwą kolejność działań
Święto stołecznego garnizonu
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Ramię w ramię z aliantami
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
NATO na północnym szlaku
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Sandhurst: końcowe odliczanie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
25 lat w NATO – serwis specjalny
Kadisz za bohaterów
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Front przy biurku
Od maja znów można trenować z wojskiem!
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Metoda małych kroków
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Posłowie dyskutowali o WOT
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna na detale
Wojna w świętym mieście, epilog
Gunner, nie runner
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Wojna w świętym mieście, część druga
Na straży wschodniej flanki NATO
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Rekordziści z WAT

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO