O kontrakt na okręty podwodne dla Marynarki Wojennej powalczy: francuski DCNS, hiszpańska stocznia Navantia, niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems GmbH oraz szwedzka stocznia Kockums. To największe europejskie koncerny produkujące okręty podwodne. Przetarg może zostać ogłoszony w połowie tego roku.
ORP „Kondor”.
Wszystkie firmy, które zgłosiły się do walki o kontrakt dla polskiej armii, mają w swojej ofercie najnowocześniejsze klasyczne jednostki podwodne (czyli nienapędzane reaktorami atomowymi). Ich okręty wyposażone są w napędy AIP, czyli w silniki, które nie potrzebują do pracy powietrza atmosferycznego.
W przypadku Francuzów są to okręty typu Scorpene, które kupiła m.in. Brazylia. Niemcy oferują okręty podwodne typu 212 oraz 214, które mają w swoim wyposażeniu m.in. greckie siły morskie, Hiszpanie i Skandynawowie stosownie S-80 i A-26 (oba to dopiero projekty w różnych fazach realizacji).
Polska armia szuka następców dla wysłużonych okrętów podwodnych klasy Kobben. Chce kupić trzy jednostki podwodne wyposażone właśnie w napęd AIP. Dlatego wojskowi specjaliści, aby przygotować dokumentację do ogłoszenia przetargu, od pewnego czasu zbierają informacje na temat okrętów tego właśnie typu.
Ponieważ część danych producenci mogą udostępnić jedynie w ramach procedur przetargowych, pod koniec ubiegłego roku Inspektorat Uzbrojenia MON zaprosił do dialogu technicznego firmy mające w swojej ofercie okręty z napędem AIP.
Kilka dni temu okazało się, że do rozmów zgłosili się wszyscy liczący się branżowi „gracze” – francuski koncern DCNS, hiszpańska stocznia Navantia, niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems GmbH oraz szwedzka stocznia Kockums (która występuje w konsorcjum ze szwedzką rządową agencją FMV – Forsvarets Materielverk).
Poza branżowymi gigantami chęć udziału w dialogu technicznym na temat nowych OP wyraziły również firmy Saab, Thales, Kongsberg i rodzimy Kenbit, które choć nie mają w ofercie okrętów podwodnych, to mogą dostarczyć do nich kluczowe podsystemy, jak np. system nawigacyjny lub zintegrowany system walki.
Dialog techniczny z firmami rozpocznie się już za kilka dni. – Pierwsze spotkanie planowane jest na koniec stycznia – wyjaśnia ppłk Małgorzata Ossolińska, rzeczniczka prasowa Inspektoratu Uzbrojenia MON. – Zakończenie dialogu technicznego planowane jest na marzec bieżącego roku.
Z kolei ppłk Jacek Sońta, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej, dodaje, że ogłoszenie przetargu powinno nastąpić trzy, cztery miesiące później. – Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z założonym harmonogramem, po 30 czerwca tego roku możliwe będzie rozpoczęcie postępowania w sprawie pozyskania okrętu podwodnego nowego typu – wyjaśnia Sońta.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze