Wiceminister obrony narodowej Waldemar Skrzypczak złożył dymisję. – Działałem uczciwie, ale nie chcę być obciążeniem dla rządu – tłumaczy. Szef MON Tomasz Siemoniak wysłał wniosek o dymisję swojego zastępcy do premiera. Ten wieczorem ją przyjął.
Waldemar Skrzypczak był w MON podsekretarzem stanu odpowiedzialnym za modernizację armii. Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” zarzuciła mu faworyzowanie jednej z firm, które ubiegają się o kontrakt na dostarczenie bezzałogowców. Dowodem miał być list, który Skrzypczak wysłał do gen. Shmai Avielego z izraelskiego ministerstwa obrony.
Wiceminister odpierał zarzuty. – Pragnę zapewnić, że w całej swojej służbie i pracy kierowałem się wyłącznie dobrem Wojska Polskiego – napisał dziś Skrzypczak w oświadczeniu. – Mimo, że organy państwowe nie sformułowały jakichkolwiek zarzutów wobec mnie, jestem obiektem niesprawiedliwych ataków, które stały się obciążeniem dla premiera, rządu i ministra obrony narodowej – dodał.
Broni go także minister Siemoniak, który poinformował na Twitterze, że kieruje do premiera wniosek o odwołanie Skrzypczaka na jego własną prośbę. Jednocześnie raz jeszcze pochwalił swojego zastępcę. – Wykonał on dobrą pracę na rzecz modernizacji Sił Zbrojnych, porządkując system pozyskiwania uzbrojenia oraz tworząc nową jakość w relacjach MON – polski przemysł obronny – zaznacza minister. Przypomina też, że Skrzypczak miał znaczący udział w przygotowaniu Programu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013-2022. – Wyrażam nadzieję, że wszystkie wątpliwości wokół Pana Waldemara Skrzypczaka zostaną w sposób pomyślny dla niego wyjaśnione i będzie się cieszyć zasłużoną dobrą oceną opinii publicznej – podkreśla Siemoniak na Twitterze.
List, jaki gen. Skrzypczak wysłał do dyrektora generalnego w izraelskim ministerstwie obrony dotyczył współpracy militarnej i zainteresowania Polski pozyskaniem technologii na budowę bojowych dronów.
Od momentu publikacji gazeta zarzucała wiceszefowi MON, że jego list może być uznany za próbę faworyzowania jednego z producentów. Powód? W zdaniu wskazującym, że izraelskie systemy bezzałogowe są sprawdzone w realnych warunkach bojowych przez izraelską armię, została wymieniona nazwa jednej z izraelskich firm – głównego dostawcy dronów dla armii Izraela.
Do sprawy odniósł się dzień po publikacji rzecznik prasowy ministerstwa. – List ten nie zawierał wskazania konkretnego przyszłego producenta systemu BSP dla Polski i nie ma wpływu na prowadzony w MON proces pozyskania bezzałogowych środków powietrznych – napisał Jacek Sońta, rzecznik MON. Dodał, że była to jawna korespondencja pomiędzy wiceministrem MON odpowiedzialnym za zakupy a dyrektorem rządowej komórki w Ministerstwie Obrony Izraela w ramach wspólnej polsko-izraelskiej Komisji ds. Współpracy Przemysłów Obronnych. List „miał charakter oficjalny, formalny i kurtuazyjny”.
Niezależnie od tego na prośbę ministerstwa obrony Centralne Biuro Antykorupcyjne ma zbadać, czy doszło do naruszenia przepisów. Jednak, jak zastrzegł Sońta, do tej pory żadne służby nie sygnalizowały nieprawidłowości związanych z tym pismem.
We wrześniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła z zawiadomienia Służby Kontrwywiadu Wojskowego śledztwo w sprawie „podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną”. Sam Skrzypczak oświadczył, że „z zadowoleniem przyjął decyzję prokuratury o wszczęciu postępowania w sprawie domniemanych podejrzeń wokół jego osoby”. Zapewnił jednocześnie, że „nigdy w czasie służby w Wojsku Polskim i później pracy w MON nie przyjmował żadnych korzyści majątkowych”, a jego działania „w każdej roli zawsze miały na celu dobro Sił Zbrojnych”. Wcześniej SKW odmówiła wydania generałowi certyfikatu dostępu do informacji niejawnych.
Od początku w uczciwość i lojalność generała nie wątpił minister Tomasz Siemoniak. – Ufam ministrowi Skrzypczakowi, natomiast wszelkie wątpliwości powinny zostać wyjaśnione przez prokuraturę – mówił w październiku w „Sygnałach dnia” szef MON.
Waldemar Skrzypczak ma 57 lat. Jest generałem broni w stanie spoczynku. Przez niemal całą zawodową karierę był związany z armią. Dowodził m.in. 16 Dywizją Zmechanizowaną, 11 Dywizją Kawalerii Pancernej i Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe w Iraku. W latach 2006-2009 stał na czele Wojsk Lądowych. Z resortem obrony związał się w 2011 roku. Został wówczas doradcą ministra Tomasza Siemoniaka. Od czerwca ubiegłego roku pełnił funkcję wiceministra odpowiedzialnego za modernizację polskiej armii.
Oświadczenie Waldemara Skrzypczaka
Z wielką osobistą satysfakcją przyjąłem wysoką ocenę mojej pracy przez premiera Donalda Tuska. Zgadzam się jednak z jego słowami, że nikt pracujący w rządzie nie powinien przynosić problemów, nawet jeśli te problemy nie wynikają z intencji ani działań. Pragnę zapewnić, że w całej swojej służbie i pracy kierowałem się wyłącznie dobrem Wojska Polskiego, działając uczciwie i z pełnym zaangażowaniem. Mimo, że organy państwowe nie sformułowały jakichkolwiek zarzutów wobec mnie, jestem obiektem niesprawiedliwych ataków, które stały się obciążeniem dla premiera, rządu i ministra obrony narodowej. W związku z powyższym postanowiłem złożyć dymisję ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Dziękuję premierowi Donaldowi Tuskowi i ministrowi Tomaszowi Siemoniakowi za zaszczytną możliwość pracy w rządzie, którego jednym z priorytetów jest skutecznie realizowana modernizacja Sił Zbrojnych. Dziękuję moim współpracownikom i przede wszystkim żołnierzom Wojska Polskiego, któremu poświęciłem całe swoje dorosłe życie. gen. broni w st. spocz. Waldemar Skrzypczak |
* * * * *
Oświadczenie Ministra Obrony Narodowej
28 listopada 2013 roku wpłynęło na moje ręce pismo Pana Waldemara Skrzypczaka proszące o dymisję ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Zdecydowałem w związku z tym o skierowaniu stosownego wniosku do Prezesa Rady Ministrów. Chciałbym bardzo podziękować Panu Waldemarowi Skrzypczakowi za współpracę. Wykonał on dobrą pracę na rzecz modernizacji Sił Zbrojnych, porządkując system pozyskiwania uzbrojenia oraz tworząc nową jakość w relacjach MON-polski przemysł obronny. Przy jego zasadniczym udziale powstał Program Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013-2022. Wyrażam nadzieję, że wszystkie wątpliwości wokół Pana Waldemara Skrzypczaka zostaną w sposób pomyślny dla niego wyjaśnione i będzie się cieszyć zasłużoną dobrą oceną opinii publicznej. Tomasz Siemoniak minister obrony narodowej |
autor zdjęć: arch. MON
komentarze