Gortat z wizytą u zawiszaków

piątek, 24 czerwca 2016

Jedyny polski zawodnik NBA Marcin Gortat przyjechał do Giżycka, by spotkać się z żołnierzami 15 Brygady Zmechanizowanej im. Zawiszy Czarnego. Sportowiec zorganizował trening dla dzieci zawiszaków, który obserwował także minister obrony Antoni Macierewicz. Wcześniej koszykarz odwiedził wojskowych szkolących się na poligonie w Orzyszu.


– Dziękuję żołnierzom za to co robią. To dzięki ich służbie wszyscy możemy spokojnie spać i czuć się bezpiecznie w tym kraju – powiedział po wizycie w Giżycku jedyny Polak grający w amerykańskiej lidze NBA.

Zawodnik Washington Wizards regularnie zaprasza do Stanów Zjednoczonych polskich weteranów misji, organizuje obozy dla dzieci poległych żołnierzy i mecze charytatywne na ich rzecz – najbliższy pojedynek Gortat Team kontra Wojsko Polskie odbędzie się 26 czerwca w Krakowie. Sportowiec odwiedza też jednostki wojskowe. Kilka lat temu poleciał do żołnierzy stacjonujących w Afganistanie, był także m.in. w 3 Flotylli Okrętów oraz u saperów w Kazuniu i Wesołej. W tym roku najsłynniejszy polski koszykarz przyjął zaproszenie 15 Brygady Zmechanizowanej.

Zawodnik NBA na poligonie

Marcin Gortat spotkał się wczoraj z dowództwem 15 Brygady, wysłuchał informacji o zadaniach i historii jednostki. Później odwiedził szkolących się na poligonie w Orzyszu żołnierzy 1 Batalionu Zmechanizowanego. Obserwował fragment ćwiczenia taktycznego 1 kompanii. Zmechanizowani podczas zajęć korzystali z Bojowych Wozów Piechoty (BWP). – Żołnierze musieli jak najszybciej wykonać natarcie na siły przeciwnika i opanować zajęte przez niego wzgórze – opowiada scenariusz szkolenia kpt. Marek Białobrzeski, dowódca 1 kompanii.


Koszykarz obejrzał także wyposażenie i uzbrojenie, jakim dysponuje 15 Brygada, m.in. wspomniane BWP-1, opancerzone samochody rozpoznawcze BRDM-y, czołgi T-72, samobieżne haubice 2S-1 „Goździk”, przeciwpancerne pociski kierowane „Spike”, karabiny wyborowe i indywidualną broń strzelecką. – Żołnierze wywarli na nas ogromne wrażenie. To wielka radość, że mogliśmy ich poznać – mówi Jakub Kopeć, menedżer Gortata.

Gortat: dziękuję za waszą służbę

– To dla nas wielkie wyróżnienie, że sportowiec tej klasy przyjeżdża do Giżycka i Orzysza, by spotkać się z żołnierzami. Tym większa jest to radość dla dzieci wojskowych, które mogły potrenować z mistrzem – podkreśla płk Jarosław Gromadziński, dowódca 15 Brygady Zmechanizowanej.


Koszykarz poprowadził bowiem w Giżycku trening dla dzieci żołnierzy 15 Brygady Zmechanizowanej. Pod okiem zawodnika NBA szkoliło się 50 uczniów. Trening obserwował także minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. – Sport to nie tylko rywalizacja. To także rycerskie współzawodnictwo – mówił do dzieci wojskowych szef resortu obrony. – Podobnie jak w wojsku zwycięża ten, kto ma za sobą zespół – podkreślił.

Minister Macierewicz oraz Marcin Gortat spotkali się także z weteranami misji i ich rodzinami. Sportowiec przekazał także 10 voucherów na obozy sportowe dla dzieci weteranów-poszkodowanych. Jego Fundacja MG13 „Mierz wysoko” od sześciu lat organizuje wakacje dla dzieci żołnierzy poległych i poszkodowanych.


Marcin Gortat od dawna wspiera polskie wojsko i zabiega o jego dobry wizerunek. Wielokrotnie podkreślał, że chciałby, aby nasi mundurowi traktowani byli z należytym szacunkiem, takim jakim otacza się żołnierzy w Stanach Zjednoczonych. – Mój tata był oficerem Wojska Polskiego. Czuję, że dbanie o honor żołnierza to poniekąd mój obowiązek – mówił polsce-zbrojnej.pl.

Mocna ściana wschodnia

Minister obrony podczas swojej wizyty w 15 Brygadzie podkreślał, że jest to najmocniej wysunięta na północny-wschód jednostka. – Ma ona bronić przesmyku suwalskiego, jednego z najistotniejszych 80-kilometrowych odcinków na świecie – mówił szef MON.


Antoni Macierewicz zapoznał się z zadaniami i rozmieszczeniem pododdziałów brygady. Rozmawiał także z jej dowództwem. – Poinformowaliśmy ministra o najważniejszych zadaniach i wyzwaniach, jakie czekają nas w nadchodzących miesiącach – mówi płk Gromadziński. Dowództwo brygady zwróciło się do MON z prośbą o zwiększenie limitu szkoleniowego (dotyczy to m.in. amunicji i paliwa).

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: ppor. Robert Suchy / CO MON, kpr. Bartosz Grądkowski