Dziewięć amerykańskich radiolokacyjnych systemów lądowania trafi w 2014 roku do polskiej armii. Służą one do obserwacji przestrzeni powietrznej w pobliżu lotnisk oraz sprowadzania lądujących samolotów w każdych warunkach pogodowych. Tylko trzy wojskowe bazy lotnicze są obecnie wyposażone w takie systemy.
Radary precyzyjnego podejścia GCA-2000 firmy ITT to jedne z najnowocześniejszych konstrukcji w swojej klasie. St. sierż. Jarosław Cymbaliński z Mińska Mazowieckiego, który kilka lat temu był w zespole odpowiedzialnym za wdrażanie do polskich Sił Zbrojnych pierwszych zestawów, podkreśla, że dla personelu lotniczego wprowadzenie ich do służby było technologiczną rewolucją. – Amerykańskie radary zastąpiły wysłużone radzieckie konstrukcje RSP-6 i RSP-10, w których cała elektronika działa w oparciu o lampy. W GCA-2000 nie ma mowy, jak to bywało czasami w sowieckich zestawach, że operator nagle zamiast jednego celu widział dwa lub trzy, a po sekundzie wszystko wracało do normy – wspominał Jarosław Cymbaliński.
Na początku grudnia gen. bryg. Sławomir Szczepaniak, szef Inspektoratu Uzbrojenia, podpisał z Victorem B. Martinem, szefem oddziału kontraktów międzynarodowych w Agencji Współpracy Obronnej (DSCA), umowę, na mocy której nasze siły zbrojne za około 100 mln dolarów otrzymają dziewięć zestawów GCA-2000 wraz z aparaturą testową, radiostacjami, pakietem części zamiennych oraz dokumentacją techniczną i szkoleniową.
Polska kupiła najnowsze, amerykańskie wyposażenie w ramach tzw. Foreign Military Sales. – Jest to amerykański program sprzedaży uzbrojenia i sprzętu wojskowego innym krajom. Jego mechanizm polega na tym, że dane państwo zwraca się do rządu amerykańskiego z prośbą o przedstawienie oferty sprzedaży. Kiedy Kongres wyda zgodę na eksport, przeprowadzany jest w USA przetarg, a jego wyniki, w formie umowy międzynarodowej, trafiają do zainteresowanego importem państwa – wyjaśnia ppłk Małgorzata Osolińska, rzeczniczka Inspektoratu Uzbrojenia SZ.
Polska również przeszła taką drogę. Ministerstwu Gospodarki, na wniosek wojskowych, udało się wpisać do wspomnianej umowy również zobowiązania offsetowe. W jej ramach Amerykanie przekażą Wojskowym Zakładom Elektronicznym S.A. w Zielonce technologię serwisowania systemów GCA-2000. Dzięki temu to Polacy – po upływie dwuletniej gwarancji – będą mogli sami usuwać ewentualne usterki.
Pierwsze kontenerowe systemy trafią do Polski w połowie 2014 r. Siły Powietrzne otrzymają pięć zestawów, które trafią do baz w Łasku, Świdwinie, Malborku i Dęblinie. W Wojskach Lądowych GCA-2000 otrzymają je lotnicy z Inowrocławia, a marynarze będą z nowych radarów korzystać na lotniskach w Gdyni-Babich Dołach, Siemirowicach i Darłowie.
Polska armia ma obecnie pięć takich zestawów. Trzy stacjonarne na lotniskach w Powidzu, Poznaniu i Mińsku Mazowieckim oraz dwa zestawy przenośne.
autor zdjęć: Damian Figaj
komentarze