W przyszłym roku 3600 żołnierzy rezerwy odbędzie obowiązkowe 10-dniowe przeszkolenie. Kto może spodziewać się powołania? Osoby, które mają przydział mobilizacyjny oraz którym planuje się go nadać. Czyli ci, którzy odbyli zasadniczą służbę wojskową lub przeszli przeszkolenie wojskowe po studiach.
Informacja o wprowadzeniu obowiązkowych ćwiczeń wojskowych dla żołnierzy rezerwy wywołała burzę. „Kilkadziesiąt tysięcy powołanych w kamasze”, „wojsko ma braki kadrowe i będzie nadrabiało cywilami” – można przeczytać w Internecie. Rzut oka na plany resortu obrony obala mity narosłe już wokół tego tematu.
– Nie ma żadnych powodów do niepokoju. W ciągu kilku ostatnich lat armia zmieniła się, do służby weszło dużo nowoczesnego sprzętu i teraz chcemy, by żołnierze rezerwy „poznali” nowe Wojsko Polskie. Powrót do obowiązkowej formy ćwiczeń żołnierzy rezerwy wynika z potrzeb Sił Zbrojnych. Związane są one z koniecznością utrzymania na właściwym poziomie wyszkolenia obywateli – mówi płk Marek Orzechowski, szef Oddziału Uzupełnień Mobilizacyjnych P1 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Szkolenie żołnierzy rezerwy w poprzednich latach nie było prowadzone. – W 2009 roku ćwiczenia zostały zawieszone ze względu na reorganizację armii. Zmiany związane z łączeniem jednostek i profesjonalizacją armii wymagały od dowódców mnóstwa pracy organizacyjnej i uznaliśmy, że nie jest to najlepszy moment na szkolenie żołnierzy rezerwy – mówi płk Orzechowski.
Skalę planów MON najlepiej obrazuje porównanie do ostatniego okresu, gdy rezerwiści otrzymywali powołania. W 2005 roku było to 70 tys. osób, 2006 – 69 tys., 2007 – 5300, a w 2008 – 45,5 tys. W 2013 roku MON planuje powołać 3600 osób na 10-dniowe przeszkolenie.
Kto zatem może spodziewać się powołania? Osoby, które mają przydział mobilizacyjny oraz którym planuje się nadać taki przydział, czyli takie, które odbyły zasadniczą służbę wojskową lub po studiach były na przeszkoleniu wojskowym. Armia w pierwszej kolejności będzie poszukiwała osób ze specjalnościami, na które jednostki złożą zapotrzebowanie. Liczyć się będzie także dobry stan zdrowia i wiek. – Liczymy głównie na ochotników – dodaje płk Orzechowski. Resort nie planuje powoływać na szkolenia kobiet, ale panie posiadające przydziały mogą zgłosić się dobrowolnie.
Wojskowi zapewniają, że nikt nie będzie zaskoczony powołaniem z dnia na dzień. Minimalny termin, w jakim rezerwista musi zostać poinformowany o konieczności stawienia się na ćwiczenia to 14 dni. – Będziemy je wysyłali dużo wcześniej, tak by dać szansę każdemu na uporządkowanie swoich spraw osobistych i zawodowych – mówi płk Orzechowski. Od powołania, tak jak od każdej decyzji administracyjnej, przysługuje odwołanie. Każde z nich, jak zapewnia Sztab Generalny, zostanie indywidualnie rozpatrzone.
Gdy powołany trafi już do wskazanej jednostki, będzie szkolony według oddzielnego planu szkolenia, w ramach grupy podobnych mu rezerwistów lub dołączy do składu pododdziału. Przez 10 dni będzie ćwiczył pod kierunkiem doświadczonych wojskowych.
Rezerwiści powołani do odbycia ćwiczeń otrzymają wynagrodzenie za ten czas według posiadanego stopnia wojskowego. Dzienna stawka uposażenia dla szeregowego wynosić będzie 2,8 proc. najniższego uposażenia żołnierza zawodowego (obecnie 2500 zł), czyli 70 zł, w korpusie podoficerskim od 3 do 3,8 proc. (75−95 zł), w korpusie oficerskim od 4,4 do 4,9 proc. (110−122,50 zł), a w grupie generałów 5−5,3 proc. (125−132,50 zł). Oznacza to, że powołany na trzydziestodniowe ćwiczenia szeregowy otrzyma uposażenie w wysokości 2100 zł, podoficer (w zależności od stopnia) od 2250 do 2850 zł, oficer młodszy 3300−3450 zł, oficer starszy 3525−3675 zł, generał 3750−3975 zł.
Na czas ćwiczeń pracodawca musi udzielić powołanemu zwolnienia od pracy, ale bez prawa do wynagrodzenia. Niemniej jednak, żołnierzowi rezerwy przysługuje rekompensata za utracone w tym czasie wynagrodzenie lub dochód z prowadzonej działalności gospodarczej. Ponadto, wszystkim przysługiwać będzie zwrot kosztów dojazdu do jednostki wojskowej oraz powrotu do miejsca zamieszkania.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze